Wyobrazcie sobie taka sytuacje..

Poznajecie kogoś, zakochujecie się i nagle ta osoba wyjawia wam sekret. Urodzil/a się innej płci niż jest. Co robicie?

Trudno powiedzieć, ale zapewne zakochanie by mi przeszło. Pewnie zostałoby w sferze emocjonalnej, acz nie fizycznej.

Że niby ten mężczyzna jest kobietą? To by wiele wyjaśniało ale nie wszystko.

Jaki mężczyzna?

zakochanie by mi przeszło,ale lubiłbym tę osobę

Skąd wiesz że by przeszło?

poczułabym się oszukana, że ta osoba powiedziała mi po czasie, jak już się zauroczyłam itd. I pewnie dlatego szybko by mi zauroczenie przeszło. Takie ważne kwestie jak jakieś choroby, dziwne przypadłości itd., to jednak trzeba dość szybko omawiać.. i dać drugiej osobie możliwość świadomego wyboru... np. chłopak mojej przyjaciółki o tym, że chorował na depresję, powiedział jej na 2 lub 3 spotkaniu.. ona mu wtedy też powiedziała o swoich problemach z sercem. Oboje wiedzieli, na co się decydują i są razem. Widzisz, a czym jest depresja w porównaniu ze zmianą płci.. przecież jak ktoś chciałby mieć kiedyś dzieci itd..to powinien mieć prawo związania się z osobą, z którą mógłby mieć te dzieci. A nie, że ktoś wie o swojej zmianie płci, ale czeka, żeby to powiedzieć tak długo, aż ktoś się zakocha.. to nie jest fair wg mnie, więc na pewno zakończyłabym taką znajomość

gość dziś - Tak samo jako ten gosc.

dziś Mówisz o dzieciach, a założę się, że jakbyś miała faceta od 5 lat i wyszłoby dopiero teraz w badaniach, że jesteś bezpłodna i on by cie rzucił z tego powodu, to nazwałabyś go s*********m ;)

Nie możliwa jest taka sytuacja