Co zrobić zeby sie wyspać i odpoczac

Nie spie 3 miesiac,karmie 2 razy w nocy butelka ale nie umiem zasnac miedzy karmieniami,w dzien nigdy w zyciu nie spalam wiec odpada ale chociaz w nocy zasnac na te pare godzin,nie potrafie wygladam strasznie,jeszcze troche to wyladuje w szpitalu z wyczerpania,jak wy sobie radzicie?preciez nie da sie tak funkjonowac,maz pracuje i jak jest w domu to pomaga tylko ten brak snu...

Ja nie śpie 16 miesiąc...uwierz mi, że stałam sie już zombie :( moja córka bardzo aktywna jest

My robiliśmy dyżury nocne np ja puzno zasypiam to czowalam do 2 a maz od 2 albo jak juz nie mieliśmy siły to jedna noc ja 2 maz za to w dzień po nocy kładliśmy sie na kilka godzin (6-10) spac.

U nas też były takie dyżury, tzn. mąż karmił raz w nocy, miałam swoje 6 godz. jednym ciągiem. A potem mały zaczął przesypiać i było ok. Ja nie mam problemu ze spaniem na raty, tzn. z zasypianiem, ale za to byłam strasznie rozbita śpiąc po 2-3 godz. i niewiele mi to pomagało. Mąż po prostu kładł się wcześniej, np. o 21, wstawał na karmienie np. o 4 rano.

3 miesiace? Poczekaj droga jak nie bedziesz spala rok. Wtedy mozesz zaczac plakac. Tak czy inaczej wspolczuje bo sama chodze jak zombi. Czasem jest lepiej czasem gorzej ale trzeba ciagnac do przodu. Moje dziecko pokazalo mi najlepsze i najslodsze uroki maciezynstwa ale takze i te najgorsze i najciemniensze. Zostane przy jednym dziecku bo mimo ze je kocham najbardziej na swiecie to nie przezyje drugiego tak wymagajacego.

Jeszcze trochę i będziesz spała jak zabita czy w dzień, czy w nocy. Organizm zwyczajnie padnie. Jeżeli tak się nie dzieje, to znaczy że jeszcze bateryjki Ci się nie wyczerpały ;-) Możesz wieczorem spróbować wypić mocną herbatkę z melisy.

gość z wczoraj 23:17 - typowa matka polka: "ty myślisz że masz ciężko? poczekaj aż będziesz miała tak jak ja, ja to dopiero mam ciężko!!!!"

doskonale cię rozumiem, ja po dwóch tygodniach myślałam że padnę :O też nigdy nie spałam w dzień, w nocy między karmieniami nie zdążyłam zasnąc bo zaraz był ryk. z tymże mój organizm sam zaczął się trochę przystosowywać i po jakichś dwóch miesiącach zaczęłam szybko zasypiać w nocy, ale w dzień nadal nie umiem spać. może dokarmienie butlą - na zmianę z mężem - coś da? zawsze to kilka godzin więcej snu za jednym ciągiem

jak wy potem wstajecie do pracy?toz to mozna wykitowac i jeszcze do tego obiad, sprzatanie i zakupy?