Zabawa w pracy

Jestem tak podniecony, że własnie siedzę sobie za biurkiem w pracy czytam niektóre historie o tym jak ktoś kogoś przyłapał na masturbacji lub seksie, że nie mogę już wytrzymać. Po prostu się nim bawię w pracy. Jest ktoś kto teraz w pracy też się bawi?

W poważnej instytucji przyjmuję petentów. Od 15 minut mam w cipce banana w prezerwatywie. Dobrze mi z tym , ale za chwilę pójdę go wyjąć i zmienić majteczki ,bo już po tych płynie.

Z chęcią bym Ci zlizał te soczki pod biurkiem, jak byś kogoś obsługiwała, ciekawe czy mogłabyś się skupić? :) Ja mam tylko krótkie spodenki i nie mam pod nimi majteczek, przed chwila koleżanka do mnie podeszła bo coś się chciała dowiedzieć, a ja miałem go wypuszczonego, nogawką, ale się stresowałem, że zobaczy....

Chlopie, idz sobie na lody.

lepsza jest kukurydza, rozkoszny efekt dają te gruzełki ziaren. Można schować całkiem w środku, ale najbardziej lubię włożyć tak, żeby kawałeczek wystawał, żeby wejście było rozszerzone i czuło powierzchnię kukurydzy. Do tego konieczne dopasowane spodnie. Jednocześnie okazja do potrenowania mięśni kegla. Kukurydza rozpychające wejście do pochwy prowokuje odruchowe skurcze, trochę można im pomóc i poćwiczyć serie naprężeń mięśni. Przyjemne i bardzo praktyczne. Potem można wyjąć kukurydzą - z cipki i prezerwatywy i drugie śniadanie, czasem biorę dwie i zgadnijcie którą częstuję kolegę z pracy ?

Znowu jakis zboczeniec podszywa sie pod kobiete.