Kac moralny.

Przepraszam za bezpośredniość w tym temacie. Moim problemem jest silny popęd seksualny. Jestem samotną kobietą i w dodatku byłam niedoświadczona. Uzależniłam się od samozaspokajania się. O tym, że mam problem zdałam sobie w momencie gdy potrzeby seksualne przysłoniły mi inne dziedziny życia. Postanowiłam poszukać pomocy u lekarza. Poszukałam w sieci specjalistę, który przyjmował w swoim mieszkaniu. Z góry odrzuciłam placówki medyczne bo chciałam uniknąć przejścia przez rejestrację i ewentualnego wstydu gdyby ktoś znajomy się o tym dowiedział. Umówiłam się telefonicznie na wizytę i poszłam. Lekarz sprawiał wrażenie miłego, starał się stworzyć warunki żeby rozmowa nie była dla mnie krępująca. Pytał o różne rzeczy... Między innymi jak często odczuwam pragnienia seksualne. Powiedziałam mu zgodnie z prawdą, że często, że ciągle mam ochotę i o tym myślę... Potem było już tylko gorzej... Głupio mi.

Uprawiałas z nim seks?

Tak, a najgorsze jest w tym wszystkim to, że to nie on zachował się w obec mnie mało profesjonalnie tylko ja go sprowokowałam do tego...

To normalne, że klient który ma taki problem będzie prowokował. To lekarz ma mu postawić granicę. Zachował się nieprofesjonalnie. Idź do lekarza kobiety i nie wstydź się. Wykorzystał Twoją słabość, tak żaden profesjonalny lekarz nie robi. Czy to seksuolog?

Czuję się winna tego co się przydarzyło. Naprawdę to ja go sprowokowałam... Po prostu gdy zaczęliśmy rozmawiać o takich intymnych i erotycznych szczegółach mojej seksualności poczułam silne podniecenie. Ciężko byłoby mi zwierzać się z takich rzeczy z obojętnością. Wyszło to co wyszło. Jest mi tak wstyd. Nie wiem co robić... W swoim otoczeniu jestem postrzegana za porządną osobę. Nie chcę by kiedy kolwiek ktoś się dowiedział o moim problemie. Tak, on jest seksuologiem.

To normalne, że odczuwasz wstyd, ale żaden profesjonalny lekarz nie ulegnie prowokacjom. Seksuolodzy są prowokowani przez klientów i mają im pomóc, a nie pogłębiać ich problem. Powinien z Tobą omówić to co sie dzieje w danym momencie, a nie uprawiać seks. Idź do dobrego seksuologa, a ten powinien zostać zawieszony.

Masz rację ale to nie on zaproponował mi seks i nie zabrał mnie siłą do łóżka. To wyszło z mojej inicjatywy. Jest mi naprawdę wstyd za siebie. Źle się teraz czuję psychicznie z tym i co jest najdziwniejsze dla mnie to fakt, że nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło. Ograniczałam się do samozaspokajania się. Naprawdę wstyd. Poszłam pierwszy raz do łóżka z praktycznie obcym mężczyzną i w dodatku dużo ode mnie starszym.

Opowiedz co było po seksie?

Po seksie? On był dość zmieszany, a nawet nieco przestraszony bym powiedziała? Zaczął mi się tłumaczyć, że on nie powinien, że nigdy mu się tak nie zdarzyło. Mówił mi, że jestem piękna. Do mnie też dotarło co się właśnie stało... Później rozmawialiśmy normalnie.

a był anal?

Anal? Nie.

a powiedz tak szczerze? było Ci z nim dobrze? :)

Było mi bardzo przyjemnie.

Nie odpowiadaj na pytania tych, którzy czekaja na pikantne szczegóły. Lekarz powinien być przestraszony, choć w sumie nie wiesz, czy to pierwszy raz, czy wielokrotnie mu się tak 'zdarza' To nieistotne. Istotne, że zamiast zacząć terapię i zachowywać się jak profesjonalista, doprowadził do pogłębienia Twojego problemu. Wybierz się do kogoś innego. Może najlepiej do kobiety albo do jakiejś placówki. Nie przejmuj się, że ktoś Cię zobaczy. Inni też maja wstydliwe problemy. Zapewne nikt Cię nie zobaczy, a Ty będziesz miała szansę poradzić sobie z tym problemem.

No właśnie... Gdy tak rozmawiałam z nim o seksie bez większego skrępowania bardzo się podniecałam. Niestety podniecenie wzięło górę i sama mu to zaproponowałam. Zapytałam czy jest samotnym człowiekiem, a potem zaczęłam się do niego łasić. Zachowałam się skandalicznie i trzeba to przyznać. Nie mogłam nad sobą zapanować. Stało się. Był między nami seks. Tak bardzo poczułam się spragniona prawdziwego mężczyzny... i wykorzystałam tą sytuację chociaż idąc tam nie miałam tego w planach. Wyszło spontanicznie. Było mi cudownie, przeżyłam ogromną rozkosz, potrzebowałam tego. Może dziwnie to zabrzmi ale ukoił moją duszę. Po raz pierwszy poczułam się zaspokojona na dłużej... Tylko teraz te wyrzuty sumienia i wstyd, którego narobiłam.

Byłam kiedyś podobną kobietą jednak taką rozmowę i taki seks odbyłam nie z seksuologiem a z fajnym też obcym facetem któremu wszystkie moje wstydliwe przypadłości bardzo przypasowały a właściwie były niesamowitym walorem mojej osoby. Osobnik ten po wielokrotnym wykorzystaniu mojego niedoświadczenia i niewinności ożenił się ze mną a ponieważ poznał wcześniej wszystkie moje potrzeby i słabości pozwala mi już jako żonie na różne niedopuszczalne w standardowych małżeństwach wybryki za co go bardzo kocham.

Szkoda że analu nie było. Anal jest super. W ogóle lubisz anal?

Nie umiem o tym zapomnieć. Zrobiłam sobie taki wstyd. Co ten człowiek musi sobie teraz o mnie myśleć? Nie wiem jak się pozbierać psychicznie.

Nie próbowałam analu. I jak to się ma do tematu?

Jak anal jest taki super to rozumiem że sam lubisz być rżnięty w jelito?

owszem, moja partnerka czasem podczas loda penetruje mi tyłek wibratorem, jest odlot na maksa.

Nie umiem o tym zapomnieć. Zrobiłam sobie taki wstyd. Co ten człowiek musi sobie teraz o mnie myśleć? Nie wiem jak się pozbierać psychicznie. x Wstydzić to powinien się ten pseudo lekarzyna, który świadomie i z pełną premedytacją wykorzystał swoją pacjentkę, a to że masz moralniaka to normalka dla kogoś kto nie ma zwyczaju sypiać z przypadkowymi osobami, to już jest jakiś plus, bo nie jesteś nimfomanką.

Tylko, że ja właśnie jakby nie patrzeć przespałam się z przypadkowym mężczyzną.

marzę by po ślubie kościelnym uprawiać z żoną sex wymienny z dojrzałymi parkami 40+

Ale to był jeden jedyny raz i podejrzewam że to ty zostałaś do tego sprowokowana pytaniami tego konowała, który nie powinien mieć styczności z pacjentami, bo gość tak poprowadził rozmowę abyś sama się na niego rzuciła. Teraz już wiesz że seks z przypadkową osobą wcale nie jest super, o ile w trakcie jakąś przyjemność z tego miałaś, o tyle po zaczęłaś się zadręczać... wniosek? Poznaj fajnego faceta, bo wydaje mi że ty wcale nie seksu tak potrzebujesz, ale czułości i zainteresowania, a gdy to otrzymasz to spełnienie seksualne samo przyjdzie.

Nie jest łatwo kogoś poznać. W moim otoczeniu nikogo nie ma, nie jestem typem imprezowiczki, a wręcz nie lubię imprez. Ogólnie jestem dość samotna. Byle kogo i na siłę nie chcę. Mnie się wydaje, że idąc do specjalisty takie pytania często wręcz bardzo intymne, dotyczące seksu są normalne... Nie uważam żeby on był temu winny, ja zachowałam się skandalicznie i tyle.

Gdyby to był specjalista, to potrafiłby zapanować nad twoją chcicą, ale najwidoczniej to było mu na rękę, bo zaliczył sobie napaloną pacjentkę. Jeśli lekarz nie potrafi zapanować nad swoim popędem, to nie powinien nikomu doradzać, bo sam ma problem i to znacznie poważniejszy. Za takie zachowanie grozi mu odpowiedzialność dyscyplinarna i karna i zapewne nie byłaś jedyną którą wykorzystał.

Że ja nie mam wśród swoich znajomych takiej koleżanki, wtedy co dzień mógłbym jej wylizywać cipkę :)

Obiecałam mu, że nikomu nie powiem... Ja tam byłam. To jest tylko i wyłącznie moja wina.

Kobieto szuruj do specjalisty. Czy Ty czytasz, co Ty piszesz? :O