Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mnie dziś zdenerwowal na maxa

Polecane posty

Gość gość

On jedzie jutro na zakupy, chciałam jechać z nim bo przy małym niemowlaku dosłownie nie mam jak się ruszyć. Chciałam podrzucić mamie syna ona się z milą chęcią zgodziła a mój mąż z tekstem że on nie chce żeby dziecko jechało do kociarni i psiarni. Moi rodzice mają 2 psy które są w wybiegach i 2 koty które chodzą po domu. Zdenerwował mnie na maxa w tych nerwach powiedziałam mu że ja nie chce żeby nasze dziecko jechało do zadymionego syfu w jego domu rodzinnym. Jest rocznica śmierci teściowej i mieliśmy jechać po mszy do teścia który pali jak nawiedzony a w mieszkaniu siwo. Mąż się obraził na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze mu powiedziałaś, twój mąż musi być strasznym człowiekiem skoro nie lubi zwierząt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dym gorszy niż zwierzaki. Dobrze powiedzialas. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slusznie odbilas piłeczkę. Druga rzecz ze sto razy wolalabym dac dziecko gdzie kot czy pies niz do wędzarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba się z nim rozwiodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się i koniecznie kup trzy koty i psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 5 kotów, psa i bliźniaki i nie ma lepszej opiekunki nieelektrycznej od mojego owczarka niemieckiego i rozsmieszaczy czyli kiciusiow :-) dzis młody tak chciał dogonić kiciusia ze zaczął raczkować :-) Acha mieszkam w domu i zwierzaki wchodzą kiedy chcą ale i tak żyją na podwórku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×