Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kilka pytań o odciągane mleko, proszę o poradę

Polecane posty

Gość gość

Hej! Mam pytanie, a raczej pytania: 1) Czy to prawda, że odciągnięte mleko można przechowywać w temperaturze pokojowej do 6 godzin? 2) Czy to prawda, że niekoniecznie trzeba zanurzać buteleczkę w misce z ciepłą wodą, bo niektóre niemowlęta lubią mleko w temp.pokojowej? Czy robiłyście tak Waszym? 3) Czy to prawda, że butelkę trzeba wyparzać (i laktator, tzn., te odłączane części) po każdym użyciu? 4) Czy jak mam wyparzoną butelkę i odciągnęłam tam mało mleka bo tylko tyle wtedy miałam w piersiach, to jak przyjdę za godzinę i doleję do tego mleka nowe, by zwiększyć jego ilość, by było jak gdzieś wyjdę, to tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama _zosi
1-odciągnięte mleko od razu podać dziecku a jak nie zechce to do lodówki 2-ja zanurzałam butelkę w ciepłej wodzie zobacz na swoim dziecku czy tak będzie dobrze 3-tak to prawda 4-ja tak nie robiłam ale jak chcesz możesz spróbować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:53 dzięki :) a z tym odciągniętym to czytałam, że w pokojowej może stać i 6 godzin. Więc już zgłupiałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1)tak 2)w piersiach też masz ciepłe mleko. Ja zawsze podgrzreeam 3)wyparzaj po każdym użyciu przynajmniej na początku. Potem wystarczy myć w ciepłej wodzie z płynem 4)można dolać o ile ma ta sama temp co mleko już odstane do 6 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polozna w szpitalu mowila ze w temp pokojowej wlasnie do 6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama _zosi
Może stać do 6 godzin ale ja wolałam od razu wstawiać mleko do lodówki jakoś tak mi teściowa mówiła i tak zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wszystkim powyżej się zgadzam. Na początku rzeczywiście wyparzałam butelki i laktator po każdym użyciu. Później myłam dokładnie ale wyparzałam raz dziennie wieczorem. A jeszcze później wyparzałam tylko okazjonalnie. Co do podgrzewania mleka. Na początku podgrzewałam. A potem już nie. Rzeczywiście jedne niemowlaki tolerują tylko ciepłe mleko a inne wręcz lubią schłodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę Ci jak z teorią i praktyką u mnie. 1. Tak, czytałam nawet o 12 godz. ale tego nie sprawdzałam. Położna potwierdzała. Trzymałam w temp. pokojowej jeśli miało dziecko dostać w ciągu kilku godzin, np. odciągnięte wieczorem- żeby mąż w nocy nakarmił, odciągnięte rano jeśli koło południa wychodziłam, w innym przypadku od razu mroziłam. 2. Tak, też prawda (informacje z poradnika i od położnej). Mojemu mojego mleka, takiego świeżo odciągniętego, nie podgrzewaliśmy, smakowało mu jak każde inne. Inna sprawa że nie każde dziecko lubi i toleruje tak samo dobrze takie chłodniejsze mleko. 3. Nie, przynajmniej na instrukcji laktatora i butelek nie miałam takich wskazówek, położna doradziła żeby wygotować nowe, a potem przy noworodku wyparzać jeśli nie po każdym użyciu, to raz dziennie- tzn. wystarczy przelać wrzątkiem. Nie używałam raczej częściej niż raz- dwa razy na dobę, chyba że przy nawale. I tak robiłam, noworodek miał w miarę regularnie wyparzane, potem już myłam płynem do butelek, dokładnie płukałam, a wyparzałam jakoś tak od czasu do czasu. 4. Nie znalazłam takich informacji, wszędzie (czyt. u producenta laktatorów na targach, z poradnika, od położnej) miałam raczej wyraźne informacje żeby nie łączyć mleka odciąganego o różnych porach, tak też robiłam, warto mieć kilka butelek. Chociaż myślę że jeśli ściągniesz co pół godziny i wymieszasz to nic się nie stanie, ale nie próbowałam więc też nie polecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może stać w temperaturze pokojowej 6 godzin i nic mu nie będzie. Ja podawałam takie dziecku i nigdy nie było żadnych problemów. Jeśli mleko było niedawno odciągnięte, powiedzmy tak do godziny, to nie podgrzewałam. Laktator po każdym użyciu myłam, a przed użyciem przelewałam wrzątkiem z czajnika. Mleko czasem mieszałam, ale wtedy od razu podawałam dziecku, bo się bałam, że mi się pomieszają godziny i dziecko dostanie stare mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojej prawie 6 m-cznej praktyki karmiacej wylacznie odciaganym mlekiem -tak moze stac do 6h ale gdy mamy temp pokoj 18-21st a nie upal na dworze bo kisnieje szybko -jesli nie wsadzilas do lodowki to nie musisz podgrzewac, ja odciagalam i chowalam do lodowki pozniej do podgrzewacza na chwile lub w okresie zimowym wymienialam butelki w podgrzewaczu ja zawsze mialam 2/3 butelki do przodu -wyparzalam jedynie koncowke ktora przystawiasz do piersi i butelke (nie zawsze jak odciaglam tylko polowe to pozniej dociagalam reszte do tej samej butelki) - mozesz mieszac ale takie wymieszane podawaj od razu (swieze nie takie ktore zostalo po karmieniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×