mąż jest przy swojej matce innym człowiekiem, na minus. któryś z Waszych tak ma?

Normalnie to on jest miły, kulturalny i ludzie go za to lubią. Taktowny i spoko. Gdy tylko jednak w otoczeniu jest jego matka która jest takim jakby wyśmiewaczem wszystkiego i cyniczna to on przejmuje jej ton, takim tonem znawcy wysmiewają np.niektore zjawiska społeczne a najbardziej "nieuków" i "roboli" (jego matka uczy w szkole). Wszyscy sa glupi naokolo wtedy. Razem też wysmiewają niektóre zachowania jego rodzeństwa i ogólnie takie dwa cwaniaki. Wtedy patrze na mojego męża i rzygać się chce ze jego matka ma na niego taki wpływ zs zamiast go uszlachetniac, wydobywa z niego jego najgorsze, ukryte głęboko cechy cwaniaka i wielkiego znawcy.

I naprawdę jest on przy niej diametralnie innym człowiekiem niż w domu. A tak to sobie tworzą lożę szydercow i jadą po czym popadnie. Ohyda. Takie tak jsk mowie dwa cwaniory. Dlatego nie lubię gdy uczestniczę akurat w ich rozmowach.matka wlazi mu w d....pe i uczy egoizmu. Ona całe życie patrzy tylko swojej wygody i żeby to inni do niej się dostosowywali i tańczyli jak ona zagra. Wygodnicka i skupiona ba sobie, mój na codzień spokojny mąż przy niej staje się kimś kogo nie poznaję

No przy nikim tak nie ma?