Pierwszy raz z prostytutką

Mam 20 lat nigdy nie miałem dziewczyny myślw od pewnego czasu o prostytutce na stronachylenia typu Roksa znaleźli dużo ogłoszeń prostytutek w moim wieku wiem powiecie że chodzi mi tylko o seks dlatego nie znajdę dziewczyny ale chodzi mi raczej o przełamanie tej bariery strachu przed kobietą.Gdybym skorzystał z usług takiej pani to może bym przestał w końcu tak się bać dziewczyn co o tym sądzicie to jakiś pomysł. Problemem jest tylko to że boje się zadzwonić ale chyba łatwiej by było. Mi zrobić to niż znaleźć dziewczynę a dzięki temu może bym przestał rąk się bać kobiet hmm

Chcesz potraktować kobietę jak kibel?

Nie nie chce myślisz że chce przyznam szczerze że jeszcze o tym myślę. Szczeże to chciałbym uprawiać seks ale z prawdziwą dziewczyną nie dlatego że jej place tylko że ona tego chce nie dla mnie lecz dla siebie ale szczerze to powiem że jak na dzień dzisiejszy nie ma szans żeby jakaś mnie pokochała i prostytucja to chyba jedyne wyjście

Nie jestem nie letni rocznik 1996. I osobiścieków chciałbym żery to było raczej jak wizyta u lekarza (przywatnego ) poprostu żebym mógł jej powiedzieć jaki mam problem a ona kulturalnie go rozwiązać.Bo wiem że dumowa prostyturek tylko rozakłada nogi i cześć. Czyli piszesz że na tym forum musze zapytać o czy ktoś nie zna takiej pani. No i dodam osobiście że wolałby bym żeby była w moim wieku 20-25 lat bo nie chce seksu z dużo starszą kobietą.

Człowieku, ja mam 22 lata i też jestem prawiczkiem. Dziewczyna, z którą kręcę zaczyna mnie olewać i też czuję, że jedyny sposób na seks dla mnie to znalezienie młodej prostytutki na Roksie. :( Mi wbrew pozorom też nie chodzi o samo uprawianie seksu, ale o chęć pozbycia się tego dołującego ciężaru jakim jest prawictwo. Wiem, że pierwszy raz powinien być wyjątkowy, niezapomniany, ale co ja mogę zrobić w swojej sytuacji, skoro już kolejna dziewczyna, na której mi zależy, mnie olewa? Z drugiej strony, czy faktycznie ten pierwszy raz jest taki niesamowity? Podobno najczęściej jest straszny, więc to chyba nie ma już aż takiego znaczenia z kim to robisz. Proszę bardzo, możecie mnie teraz zwyzywać od idiotów, przegrywów itd.

Nawet jak tak czytam to nie wiem czy nie lepiejest żeby to był masaż erotyczny a prawdowy seks dopiero z prawdziwą dziewczyną.Tylko jak dokładnie wygląda taki masaż można podczas niego porozmawiać z taką panią dotkną jej piersi pupy itp.

Prawik po prostytutce nadal jest prawikiem.

Ty przynajmiej miałeś dzuewczyne ja się nawet nie calowałałem jak widzę dziewczynę to potrafię wymyślić na pczekanie 5 10 tekstów na podrywa ale jak podchodże to kicha i ona zaczyna się ze mnie śmiać a ja uciekam. Dkatego o tym myślę i zaczołem ten temat (dodatkowo z dnia na dzień coraz bardziej się boję że nigdy nie znajdę dziewczyny nie założę rodziny i na starość zostanę sam jak palec) a po takim czymś strach przed dziewczynami mógłby się u mnie zmniejszyć. Przeznan nawet że osobiście wolałbym masaż erotyczny a ten prawdziwy seks zrobić kiedyś z dziewczyną którą będzie tego chciała. Ale nie mogę w internecie nic znaleźć Czy zna ktoś jakąś dziewczynę z Częstochowy która robi taki masaż? ???

Nie napisałem, że miałem dziewczynę, bo jej nigdy nie miałem. Kiedyś się spotkałem raz z dziewczyną, z którą w sumie pisałem jakieś 2-3 tygodnie. Z obecną dziewczyną o którą zabiegam piszę od ponad tygodnia i spotkałem się z nia też póki co raz i nie zapowiada się na więcej razy. Więc nie pisz, że miałem dziewczynę, bo wyraźnie widać, że nie miałem.

18.27 człowieku mi nie chodzi o to żeby przestać być prawiczkiem ale żeby przestać bać się kobiet jestem chorobliwie nieśmiały nigdy nawet nie rozmawiałem z dziewczyną tak o niczym zawsze to one zaczynały rozmowę a ja nawet nie potrafiłem spojżeć im w oczy tylko ucieklem nimo na boki. Nie wiem z kąd to mam w podstawówce było ok normalnie z nimi rozmawiałem żartowałem a gdy weszkłem w okres dojrzewania to nagle zaczołem się bać przy dziewczynach nie jestem nawet w stanie wydusić słowa a jeśli nawet mi się uda to zawsze mówię to z takim tobnem jakbym na nie był zły w tym tkwi mów problem nie w tym że jestem prawiczkiem tylko w braku perspektyw na to że to kiedyś się zmieni sam odbieram sobie szansę i nic nie umiem na to poradzić

ja mam 24 lata i jestem prawiczkiem, 2 lata temu dzwoniłem do kilku lasek z roksy i się umawiałem ale w ostatniej chwili stwierdziłem ze jesli potraktuje mnie źle to nie dość ze wyrzuce 150zł to jeszcze się załamię wiec po prostu czekam na dziewczynę i z nią zrobie to po raz pierwszy, jesli to będzie laska która miałą już kilku facetów i będę jej jednym z wielu to się będzie ze mnie śmiać a jeśli to będzie dziewczyna która mnie pokocha i która miała jedno/dwóch partnerów albo wcale myślę że nie będzie miała problemów z tego że jestem prawiczkiem

@up Tu ten 22 latek, nie autor tematu. Ja już tracę wszelką nadzieję, że u mnie się coś zmieni.

18 42 dobrze rozumiem cię ale ty przynajmiej byłeś kiedyś na randce. Ja w tę wakacje o poczadku lipieca połowy sierpnia pisałem z dziewczyną a kiedy chciałem się spotkać napisała że jednak za daleko mieszkamy i wogólne (była z Krakowa ) i żebyśmy zostali przyjaciulmi to był prawdziwy cios dla mnie zważywszy że pisaliśmy codziennie po klika godzin ona nawet w pewnej chwili zaproponowała żebyśmy zostali parą ja powiedziałem że pierwsze musimy się spotkać ale probiła mnie i w końcu się zgodziłem na status związku na Facebooku i tak było przez 2 tygodnie a nawet jej nie spotkałem. Dodam że na serio uwierzyłem że coś z tego będzie polubiłem ją z charakteru i fizycznie mi się bardzo podobała wysłała mi masę swiocha foto dodam dodatkowo że to prawie zawsze ona rozpoczynała rozmowę pisała do mnie cdzienie o 8 rano i w końcu powiedziała mi że jednak zadaleko mieszkamy i żebyśmy zostali przyjaciółmi (złamała mi tym serce) potem jeszcze przeź 2 tygodnie pisała do mnie Co się stało? ? Dlaczego się gniewa?? Ale już nie odpisywałem nie wiem nawet jaki miała cel w tej znajomości zadażało nam się dziennie pisać po 8 h myślałem że to coś dla niej znaczy ale jednak się myliłem:(

Tu autor do 22 ja mam to samo też nie widzę nadzieji Pisałem już kilka postów w temacie wnich opisałem swoją sytuację

Tacy jak my powinni umrzeć. Nie zapewnimy nikomu szczęścia i bliskości, a jesteśmy tylko zbędnym balastem społecznym. Niby każdy zasługuje na szczęście, ale co po życiu kiedy tego szczęścis nie ma? Kiedyś pewnie popełnię samobójstwo, ale nie tylko ze względu na swoje prawictwo i brak miłości, ale głównie ze względu na to, że moje życie to pasmo ciągłych złych wyborów i wiecznych rozczarowań.

Jak znajdziesz dziewczynę to będzie cię zwodzić miesiącami zanim do czegoś dojdzie. One szukają chłopaka który deklaruje się do zwiaźku do grobowej deski. I oczywiście teroryzują ci/pą. Nie daj się na to nabrać. Wchodzisz w życie i jak chcesz spróbować seksu to zapłać i będziesz wiedział o co chodzi. Na związek masz czas.

@up Stary, uważasz, że to dobry pomysł by ten pierwszy raz zrobić ze zwykłą szmatą za pieniądze? Ty na naszym miejscu nie miałbyś moralnego kaca z tego powodu?

Tu autor jak już piSalem nie chodzi mi o to żeby przeżyć pierwszy raz pierwszy raz wilalybm z prawdziwą dziewczyną ale może dzięki temu przestanę się tak stresować w obecności kobiet. I przyznam że też mam to samo co gość kilka postów wyżej.Najważniejsze dla mnie jest to żeby komuś na mnie zależało jak widzę jak dziewczyna znajomych na nich zależy non stop piszą do nich sms gdzie są wypytują o wszystko są dociekliwe im to przeszkadza ale przyznam szczerze że tego najbardziej zazdroszczę bo to znaczy że dziewczynie na nich zależy też bym tak chciał ale wobec mnie wszystkie są obojętne. Chciałbym mieć kogoś komu by na mnie zależało swoją panią :) a prostytutką to tylko klucz do tego żebym w przyszłości mógł ją znaleźć bo narazie nie ma na to szans

Tu autor jak już piSalem nie chodzi mi o to żeby przeżyć pierwszy raz pierwszy raz wilalybm z prawdziwą dziewczyną ale może dzięki temu przestanę się tak stresować w obecności kobiet. hehe ... prostytutka to na szczęście też prawdziwa dziewczyna. Niektóre są bardziej czułe, fajne i miłe niż żony. Jak zapytałem kiedyś jedną dlaczego jest taka cudowna i dlaczego nie gniewa się, że ze strachu spuściłem się po 20 sekundach i ma cierpliwość postawić mi go jeszcze raz powiedziała, że zaspokajać to musisz żonę i tu się bój jak ci nie wyjdzie a ja jestem po to aby zaspokajać ciebie i żebyś nie musiał się bać nawet jak ci coś nie wyjdzie

ja bym włąśnie chciał mieć dziewczyne z którą będe wiedział że się zestarzeje a nie że sie z nia prześpię i ona zerwie ze mną i zacznie szukać innego