egzorcyzmy Anneliese Michel

wysłuchałem tych taśm i chyba nie będe dziś spał. Czy ktoś tego słuchał? To podobno czyste fakty.

A tam, się przejmujesz. Wypij szklankę Pepsi i idź spać.

Aż nie do wiary aby młoda dziewczyna mówiła takim głosem. Włos sie jeży, to jakieś nie ludzkie

Słuchałam kilka razy, raz nawet na nocce w pracy kiedyś. Robi wrażenie, zwłaszcza za pierwszym razem. Ogólnie sprawa jest udokumentowana i autentyczna (o ile dzisiaj jako tako można wierzyć mediom), zresztą egzorcyzmów jest wiele nadal odprawianych i też można różne ciekawe rzeczy usłyszeć, a czy wyjaśnienia Kościoła są satysfakcjonujące - zwłaszcza w sprawie Analise - to już kwestia indywidualna.

ja oglądałam film dokumentalny i adaptacje jestem chrześcijanką i wierzę że takie coś jest możliwe ale uważam że KK robi wielki błąd słuchając co czort ma do powiedzenia po za tym Jezus w biblii każe demonom milczeć przy egzorcyzmie ta dziewczyna umarła a przed miała objawienie Maryi co mnie raczej utwierdziło w przekonaniu że czort udaje matkę Jezusa te wszystkie objawienia i nakaz budowania sanktuariów i figurek to robota diabła bo w biblii takie coś jest zabronione i nazwane bałwochwalstwem a KK to praktykuje

kościół to mafia. Wysłuchałem tych taśm z uwagą i nie wiem co o tym myśleć, ale wiem jedno, mam cykora umrzeć choć nie jestem złym człowiekiem i krzywdy nikomu nie zrobiłem ale kto wie co mnie tam dopadnie po tamtej stronie.

Właśnie, bardzo ciekawe rzeczy te demony mówią o Maryi, że się jej boją i tak dalej. Podejrzanie to brzmi, przecież jakby nie patrzeć Bóg jest największy i jeszcze Jezusa jako świadectwo Boga to rozumiem, że mogłyby się bać, ale Maryi? Coś tu śmierdzi na kilometr, poza tym jak złe duchy są takie cwane to może dobrze wiedzą co mówić, żeby jeszcze bardziej namieszać wiernym.

jeżeli nie wiecie co myśleć najlepiej skonfrontować to ze słowem Bożym x x Satyra na bałwochwalstwo 9 Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą. 10 Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku? 11 Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją. 12 Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany. 13 Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu. 14 4 Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego - a upatrzył je sobie między drzewami w lesie - zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost. 15 [To wszystko] służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony. 16 Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: "Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!" 17 Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!" 18 nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją. 19 Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: "Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą. Będę oddawał pokłon kawałkowi drzewa". 20 Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: "Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?"

dziś Nie wiem, co ma piernik do wiatraka, ale Ameryki to nie odkrył ten fragment :)

w takim razie co z ludzmi innego wyznania? , wszyscy potępieni?, nie wierzę. Mi się wydaje że wiara tutaj nie ma znaczenia bo kluczową rolę odgrywa to jakim się jest człowiekiem i jak się postępuje. Takie mam przemyślenia po wysłuchaniu tych taśm.

Oczywiście masz rację, religie świata to sztuczny twór mający pomóc w dojściu do Prawdy, a Prawda jest prosta - wszyscy jesteśmy tym samym niesamowitym "czymś", nazwiesz to Bogiem, Jahwe, Duchem, Praną, Tao, jak chcesz. Miłość ewangeliczna to naturalnie wynikający z tej świadomości, czysty zachwyt nad tym zjawiskiem samym w sobie, a zasady bycia dobrym dla wszystkich we wierzeniach to szufladkowy skrót myślowy od tego, że jak wbijasz komuś szpilkę, to wbijasz sobie szpilkę, tylko jesteśmy zbyt zaślepieni, by widzieć, i za mało wiemy, żeby zrozumieć, jak działa ten dziwaczny, ogromny i nieskończony system. A zło to nic innego jak to, co się dzieje, kiedy działania są chaotyczne. Jak ktoś jest niewidomy i głuchy i bez niczyjej pomocy to prędzej czy później zrobi mniejszą lub większą krzywdę sobie albo innym. Tak to działa, zło rodzi się z nieświadomości.

Podobno słuchanie tego typu nagrań nie jest bezpieczne. Właśnie ja już mam mętlik w głowie bo to co robi "kosciol" niewiele ma wspólnego z ubóstwem Chrystusa. Szkoda, ze diabeł wdziera się w szeregi Kościoła Chrystusowego w owczej skórze i rozwala Kościół od środka i ludzie odchodzą od Boga. Dla mnie też podejrzane jest ni z tego ni z owego papież abdykowal...

Słuchaliście egzorcyzmów w dokumencie pt. Demony seksu?

Ja tak. Lubię ks. Piotra Glasa. Straszne jest to co ta dziewczyna opowiadała że chciała jakas dziewczynkę skrzywdzić.

Słuchałam. Czytałam też wywiad jakiegoś zagranicznego znanego egzorcysty, dużo opowiadał o tym, co mówią demony podczas egzorcyzmów. Ogólnie tyle się naczytałam i naoglądałam, że też mam mętlik i póki co nie mam wyrobionego zdania na temat demonów, mam wrażenie że to po prostu manifestacje zła, złogi energetyczne które nabierają takich rozmiarów, że mogą zawładnąć ciałem i psychiką niewinnego nawet człowieka, który znalazł się w "nieodpowiednim" miejscu i czasie.

Ta dziewczyna wydziera się jak by miała zatwardzenie, straszenie głosami, nie ma w nich nic fascynującego, oprócz wycia i straszenia. Wydziera się jakby była chora psychicznie. A tak ogólnie, to ta dziewczyna została zniewolona przez swoje własne myśli, które ją opętały. Co się dziwić, matka fanatyczka chrześcijańska. Dziewczyna od małego miała pruty łeb o diabłach, aniołach, aż zaczęła je widzieć. Wina jest po stronie rodziców za wychowanie w zabobonach.

gość dziś bzdury widac ze nic nie wiesz o tej sprawie według dzwiekowców i znajacych sie ludzie taki głosów nie wydziela człowiek były ponad skale muwiła meskimi głosami dziewczyna faszerowana była silnymi lekami antyepileptycznymi – tegretalem, aoleptem i zentropilem – które wywołują szereg niebezpiecznych skutków ubocznych.Szwajcarski doktor odkrył też, że badania EEG robione w 1969, 1972 i 1973 r. nie wykazały u Anneliese śladów epilepsji, natomiast wycieńczenie organizmu podane jako przyczyna jej zgonu jest identyczne ze skutkami zatrucia wywołanymi długotrwałym przyjmowaniem leków antyepileptycznych. W związku z tym dr Weber-Arm doszedł do wniosku, że na ławie oskarżonych powinni zasiąść nie egzorcyści, lecz lekarze, którzy błędnie zdiagnozowali religijny stan wyjątkowy jako padaczkę.

Zagadką były przyczyny opętania Anneliese Michel. Kiedy niemieccy duszpasterze zaczęli prześwietlać jej życiorys, odkryli, że nigdy nie zajmowała się okultyzmem ani spirytyzmem, nie wywoływała duchów, nie chodziła do wróżki, nie korzystała z porad bioenergoterapeutów, słowem: nie było w jej życiu duchowym szczeliny, przez którą mogłyby się wcisnąć złe moce.

Psychodelirium_ dziś Oczywiście masz rację, religie świata to sztuczny twór mający pomóc w dojściu do Prawdy x dokładnie. Wysłuchałem setek opowieści ludzi którzy doświadczyli śmierci klinicznej. Jedną znam osobiście i można powiedzieć z całą pewnością że wszystko zależy od uczynków i postępowania za życia i nie są to wielkie uczynki czasem nawet robione nieświadomie.

prowadziła dzienik Zbawiciel powiedział: Będziesz wiele cierpieć w zastępstwie innych i znosić cierpienia już teraz. Twoje cierpienie, twój smutek i opuszczenie służą mi do tego, by zbawiać dusze”. I dalej: „Moje krzyże są największymi podarunkami. (…) Wszystko jest podarunkiem mojej wielkiej miłości do ciebie”. Ks. Ernst Alt, kierownik duchowy Anneliese Michel, którego wtajemniczała w swoje największe sekrety, opowiada, że dziewczyna dobrowolnie przyjęła na siebie cierpienia związane z opętaniem jako pokutę za grzechy innych ludzi. Męczarnie, jakich przy tym doświadczała, powodowały jednak, że pragnęła końca udręk i poddania się egzorcyzmom. Szczególnie wymowne jest nagranie dokonane 1 lutego 1976 r., gdy Anneliese mówi: „Nigdy bym nie pomyślała, że to jest tak straszne. Ciągle sobie myślałam, że chcę cierpieć także za innych ludzi, żeby nie poszli na wieczne zatracenie, ale nie sądziłam, że jest to aż tak bolesne, tak straszne, tak okropne!”

Ksiądz puszczał nam w liceum na religii. Nie jestem w stu procentach pewien, co o tym myśleć, ale raczej skłaniam się ku teorii, że to fejk. Jakoś dziwnie podobnie brzmiały te wszystkie demony. I poza tym jakimś niemieckim księdzem, były trochę zbyt "oczywiste".

Pamiętam, tam nawet była jakaś historia, że niby miała objawienie i zgodziła się przyjąć nieokreślone wówczas zadanie na siebie, żeby zbawić wiele ludzkich dusz. No tak, ale to już mogli sobie dopowiedzieć po sprawie, teraz na sto procent nie wiadomo jak było. Edit: no właśnie to miałam namyśli, co Merkaba przytoczyła

głosy krzyczały: „Chcemy wyjść! Chcemy wyjść!”, ale słowa egzorcysty nie były ich w stanie wypędzić. „Nie wolno nam z niej wyjść” – wyjaśniały. Ks. Alt uważa, że Anneliese więziła i pętała w sobie aż sześć demonów, które dzięki temu nie mogły grasować po świecie i niszczyć innych ludzi.

gość dziś Podobno słuchanie tego typu nagrań nie jest bezpieczne. Właśnie ja już mam mętlik w głowie bo to co robi "kosciol" niewiele ma wspólnego z ubóstwem Chrystusa x też to widzisz ?. Nie chodzi o to aby go ubóstwiać ale być dobrym człowiekiem. Bóg jest miłością, dobrem, ale to jest tylko moje zdanie.

demony maja ten sam dzwiek jak usłuszył to bedziesz wiedziała Dostaliśmy pięć spleśniałych rozsypujących się szpul magnetofonowych, które od 30 lat leżały w szafie — wyjaśnia Maciej Bodasiński. — Przegrywaliśmy je w profesjonalnym studiu. Dźwiękowcy nie mogli wyjść ze zdumienia, patrząc na wskaźniki. Powiedzieli, że takie dźwięki nie istnieją w naturze...Maciej Bodasiński opowiada, że podczas zgrywania materiału dźwiękowego z oryginalnych taśm szpulowych na tzw. bety, używane w telewizji maszyny rejestrujące poziom dźwięku wariowały. – Montażysta, który musiał siedzieć cały czas i zgrywać te taśmy, po wysłuchaniu fragmentu pobiegł po różaniec i odtąd nie wypuszczał go z rąk. Czujniki rejestrowały nieludzki dźwięk, który wydawały demony, używając ciała Anneliese – tłumaczy. Takie dźwięki można sobie teoretycznie wyobrazić, kiedy naraz zagra cała orkiestra symfoniczna. Ale nigdy pojedynczy człowiek!

merkaba- Ty również jesteś fanatyczką, więc rozmowa z tobą nie ma najmniejszego sensu. O annelise czytałem książkę, słuchałem nagrań, widziałem jej zdjęcia. Po co takie rzeczy są publikowane ? Dla zastraszania, i zaciągana ludzi do kościołów. Anneliese była opętana, przez własny umysł, negatywne energie, które przybierały postać demonów, które sobie sama stworzyła, przez katolickie zaściankowe wychowanie i rodziców. Ta dziewczyna wyje, wydziera się, nie ma w tych głosach nic nie ludzkiego, jedynie wycie, huree, reree, siakafaka, ty śmierdzący klecho, odejdź ode mnie, z tymi łapskami. Czytając jej dzienniczki, widać, że była fanatyczką nawiedzoną, już zaczęła widzieć diabelskie wykrzywione ryje, krzyż jej zaczął przeszkadzać, piła własne siki, jadła robale. To wszystko, do czego prowadzi fanatyzm religijny i branie tych rzeczy zbyt serio do podświadomości.

Wystarczy przyjrzeć się światu - przecież to jeden wielki organizm i każdy z natury powinien dbać o jego dobro, a więc o siebie nawzajem, tak jak komórki w ciele. Spróbuj sobie odciąć palca, a zobaczysz, że ciało Ci na to nie pozwoli. Jakbyśmy wszyscy patrzyli na świat jak na jedno wielkie ciało, to też byśmy sobie nie "odcinali paluchów" nawzajem, każdy najmniejszy gest byłby przemyślany i skierowany ku dobru całości. Tyle, że ludzie się zatracili i trudno o tym pamiętać w tych czasach.

TAKIE GŁOSY WYDZIELA CZŁOWIEK, człowiek potrafi również udawać różne dźwięki które nie należą do człowieka np lwa, ptactwo czy choćby osła czy inne postacie. Jesteście żałosnymi ludźmi, w dodatku indolenci naukowi. Jak się chce to się może wiele ze swoim głosem, wrzasków się boją i wysokiego tonu u kobiety? Zmartwię was ale ludzie mają różne talenty, różne tembry głosu i kiedy chcą mogą robić z nich różne rzeczy - poza tym barwa głosu zmienia się w zależności od samopoczucia. W domu wariatów są podobne głosy, aktorki na przełomie wieków również potrafiły świetnie udawać czarownice i wiedźmy ze swoim głosem, a banda moherowych beretów wierzy temu jak tępe bachory. Ale to widać po inteligencji kto wierzy, kto ma niewielką wierzy.

Nawet ja potrafię zmniejszyć swój tembr głosu do kobieco i co - jestem opętany? To była chora psychicznie debilka, w dodatku katolka.

ale nigdy bie beda wariowały i wychodziły poza skale