Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pandabiala

Przedłużanie rzęs i co jest ze mną nie tak?

Polecane posty

Gość pandabiala

Od kilku lat przedłużam sobie sama rzęsy metodą 1:1, 2:1. Mam już wprawę i nie było żadnych problemów do czasu...Używałam kleju Soft Black Diamond do pracy na otwartym oku, ponieważ w ogóle nie szczypie, jest bezzapachowy i tani. Któregoś dnia skończyły mi się rzęsy, zamówiłam nowe i wziełam się za uzupełnianie. Robie to zawsze wieczorem. Jak się obudziłam następnego dnia rano, oczy swędziały, były czerwone i spuchnięte. Natychmiast zdjęłam rzęski, pomyślałam, że klej mnie uczulił albo coś. No bo chyba nie przez same rzęsy. Może się przeterminował. Dałam oczom dwa tygodnie spokoju, przyklejałam rzęsy na pasku. Kilka dni temu zamówiłam nowy klej dla alergików, inny, droższy, medyczny... I nawet rzęski naturalne...firmy Lady Lashes. No i spróbowałam wczoraj ponownie. A dziś się budzę i oczy znów są spuchnięte i przekrwione. Z klejem wszystko ok, jest nowy, szczelnie zapakowany w folie, nie ma prawa być zepsuty. Czy ze mną jest coś nie tak? Nigdy nic się nie działo, nagle mój organizm zaczął tak źle reagować? Czy któraś miała podobnie? Jak sobie z tym radzic? Nie chcę chodzić z doklejonymi na pasku bo widać tandete, a ja noszę bardzo długie. Pomoooocy! Chcę nosić dalej, tym bardziej, że za chwilę lecę na wakacje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak robisz to sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandabiala
Normalnie ;) nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość678
Ja nienawidze robić rzęs sama. Kiedyś próbowałam i wyszło i z tego nie powiem co, na mokotowskiej w Warszawie jest babeczka bo mi robi już , któryś rok z rzedu. Nie chciałabym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakonka
ja się zastanawiam jak można w ogóle próbować samemu robić sobie rzęsy, przecież dla mnie to prawie niemożliwe, szacun za odwagę. A jak z cenami na tej mokotowskiej? szukam dobrego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprowadziłas do nadwrażliwości oka, przesuszenia go. Reaguje na ciało obce - nie na konkretny klej czy materiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakonka
Dlatego tak ważne jest robienie takich zabiegów w sprawdzonych i profesjonalnych miejscach. Sprawdziłam ceny w Magic Visage na Mokotowskiej i rzeczywiście są bardzo atrakcyjne jak na Warszawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dlatego ja sie nigdy nie zdecyduje na przedluzanie zadne i wole ladnie podkreslic, wydluzyc, pogrubic przy pomocy kosmetyko, ktore nie podrazniaja oczu. Od dawna juz uzywam tuszy z GR ze wzgledu na niska cene oraz to ze produkty sa dobre, obecnia mam najnowszy z tuszy, Lash Plumping Mascara z gruba szczoteczka, ktora bardzo dobrze rozczesuje rzesy nie sklejajac ich i nie tworzac grudek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kostuszka22
Ja na Twoim miejscu przedłużyłabym sobie rzęsy normalnie u kosmetyczki. Po co się męczyć, zwłaszcza, że Cię uczula Twój klej. Ja robiłam rzęsy u pani Magdaleny Bąk i bardzo sobie chwalę efekt. I przynajmniej nie trzeba tego kleić codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×