Nauka jazdy na rowerze jak to u Was było

Witam Drogie Mamy. Mam problem. Mój synek ma skończone 6 lat i nie jeździ na rowerze bez czterech kółek. Próbowaliśmy nauczyć go tego lata ale zupełnie nam nie wychodzi. Rower ma fabrycznie zamontowany metalowy kijek za który próbujemy podtrzymać synka jadącego na rowerze ale rower skręca na boki. Był zakupiony dla dziecka 3 letniego, miał służyć do wieku szkolnego, można podnieść siodełko i kierownicę ale jakoś synek nie potrafi zupełnie utrzymać na nim równowagi. Co robię źle, może synek jest za ciężki a rower za mały? Nie wiem. Może coś doradzicie?

Ja nauczyłam się szybko, ale nie o mnie tutaj, może rower jest za ciężki rzeczywiście i nie może utrzymać równowagi. Z jazdą na czterech kołach nie ma problemu?. Może potrzebuje trochę więcej czasu żeby przesiąść się na dwa koła, najgorsze to chyba wymuszanie na nim.

Synek sam chce się uczyć i ciągnie na rower. Może faktycznie nie taki rower wybraliśmy.

Moj syn zaczął od jazdy na rowerku biegowym w wieki dwoch lat. Na cztery kola przesiadl sie zeszla jesienią i krotko potem smigal juz na dwóch kolach. W maju skończył cztery lata. Biegacze to swietna sprawa, dziecko szybko uczy sie trzymać równowagę i potem nie ma problemu na normalnym rowerze.

My mamy 16 calowego BMXa i muszę przyznać że jest dość ciężki (lżejszego nie znalazłam)a mały na koniec września skończy 5 lat. Ja nie montowałam bocznych kółek - żeby mały się nie rozleniwił. U nas był duży problem z utrzymaniem równowagi ( mały ma obniżone napięcie mięśniowe, asymetrię i wiotkość stawów) ale latałam z nim uparcie i w końcu dzisiaj zaskoczył :D jestem przeszczęśliwa bo jazda na rowerze była zalecana przez lekarzy rehabilitacji i fizjoterapeutów.