Gość gość Napisano Wrzesień 8, 2016 Czesc. Mam pewien problem dotyczacy zwiazku. Otoz jestem z chlopakiem ponad rok i jestesmy ze soba bardzo blisko ale... wedlug mnie ten zwiazek to bardziej przyjazn. Moj chlopak na poczatku zwiazku nie chcial uprawiac za bardzo seksu (tlumaczyl sie strachem o ciaze), przestal o siebie dbac wiec przytyl i teraz ja nie wyobrazam sobie z nim zblizen, przestal mi sie wizualnie podobac. Nigdy jakos szczegolnie mi sie nie podobal, ale jego charakter sprawil, ze nie zwracalam uwagi na wyglad, jednak teraz jest mi wstyd za to jak wyglada... a on wiecznie ma wymowki zeby nie isc na silownie, mowi ze pojdzie w nastepnym tygodniu, ale "następny tydzien" nie nadchodzi, wiecznie nie ma pieniedzy i nie chcial zmienic kiepsko platnej pracy (jest to praca dodatkowa, zupelnie niezwiazana z tym co chce robic w zyciu-gdyby to byla praca jego marzen moze bym jakos to zrozumiala), objadal mnie(przychodzil na obiady/kolacje i nie przejmowal sie tym kto zrobi nastepne zakupy, ale codziennie piwo przed snem to obowiazek. Juz nie mam sily starac sie o ten 'zwiazek', bo probowalam go motywowac na rozne sposoby,od delikatnych sugestii np proponujac mu ze razem pocwiczymy, ze znajdziemy mu prace razem po mowienie wprost ze przestal mi sie podobac, ze nie podoba mi sie to ile pije. Nic sie nie zmienia, codziennie jest od 'jutra'. Czesto slysze ze ma dosc piwa/wina/w ogole alkoholu/swojego wygladu, mowi mi ze nie mieści sie w jakas kolejna rzecz ale nic nie zmienia.. ja tak nie potrafie, chodze na silownie i staram sie zyc zdrowo, ale ta relacja tez mi to utrudnia, bo czesto przynosi jakies chipsy/slodycze.. Jak myslicie, czy to jest taki typ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach