Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy puścić męża na spotkanie rocznikowe ?

Polecane posty

Gość gość

Za kilka dni mój mąż ma spotkanie rocznika ze szkoły, impreza w lokalu z piciem, dj-em i jak wiadomo pełno lasek. Nie chcę żeby tam szedł bo mu nie ufam ( co prawda nie zdradził- mam nadzieję że nie, ale nie raz zachował się nie fair wobec mnie) , poza tym jak wypije to głupieje, jest za bardzo odważny wobec kobiet, zaczyna z nimi tańczyć zbyt prowokacyjnie itd. i boję się, że mnie zdradzi albo zacznie flirtować z jakimi. Powiedziałam, że albo idę z nim albo nie idzie wcale, to oczywiście nie chce mnie zabrać "bo to spotkanie klasowe" a pójśc i tak pójdzie bo on chce i mu nie zabronie. Dawno temu mu zabroniłam iść na spotkanie klasowe a teraz nic nie działa na niego, już go straszę że coś sobie zrobię, że odejdę od niego a on dalej nie zmienia zdania! Już nie wiem co robić?! Mamy dwójkę dzieci, praktycznie wcale nie wychodzimy na imprezy itd., osobno też nigdzie nie chodzimy. Jestem zazdrosna o to, że on się będzie bawił a ja będę z dziećmi w domu, według mnie to nie w porządku zachowanie, a on nie widzi w tym nic złego, twierdzi że mnie nie zdradzi, tylko że nie wie jak się zachowuje kiedy się nawali, zacznie jaką podrywać i będzie koniec :( Co zrobić? Czy naprawdę na takie spotkania nie można iść z partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to on się ciebie pyta o pozwolenie? yebnięty jakiś czy co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie że nie zapytał, tylko oznajmił że idzie na spotkanie klasowe! Raczej takie rzeczy powinno się ustalać razem, w końcu to małżeństwo! Kto to w ogóle wymyśla jakieś durne spotkania klasowe żeby bez żon iść, potem są zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziwne by było gdyby zapytał... to raczej normalne, że cię o tym tylko poinformował. I nie rozumiem dlaczego niby mielibyście to razem ustalać. Ustalać razem to moglibyście gdyby chciał takie spotkanie sam u was w domu zorganizować ewentualnie. ty masz coś z głową nie-halo chyba :o skąd on taką durną laskę wytrzasnął :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jestes zazdrosna o to ze on sie bedzie bawil, a ty w domu z dziecmi, to albo zalatw kogos do opieki i tez sobie gdzies z kolezankami wyjdz, albo za tydzien ty jemu zostaw dzieci. A to ze ci oznajmil i nie zapytal, to jest jak najbardziej normalne, ale wyglada ze ty jestes zaoborcz, zazdrosna kobieta bluszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pusc go, niech se chlopina raz na kilka lat roochnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chory związek, serio bym wolała zdradzic i odejsc niz męczyć się z kimś takim jak ty... moj mąż miał w zeszły weekend wyjazd integracyjny za granicę i ja tez siedziałam sama z dzieckiem i nie przyszłoby mi do głowy się obrażac, że mąż chciał skorzystac z darmowej zabawy. Pod koniec września ja jadę na wyjazd integracyjny do luksusowego hotelu i jakos o pozwolenie swojego pana męza się nie pytałam, tyko poinformowałam, żeby niczego sobie na ten termin nie planował bo bedzie siedział z dzieckiem i ok. Związek to nie klatka, jak ludzie są ze sobą szczesliwi to nie szukają przygód. Twoj mąż z tąbą nie jest i to, że bedziesz go kontrolowac i trzymac na uwięzi wiele nie zmieni, i tak w koncu się zerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz to ty też pojedziesz na wyjazd a ja nigdzie. Wiele czytałam o tym ile jest zdrad na takich spotkaniach klasowych więc mi tu nie wmawiaj, że to chore bo taka jest rzeczywistość. Ciebie też napewno zdradził na takim wyjezdzie a nawet niewiesz. Dlatego lepiej nie puszczać nim będzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że zdradził, bo ty wiesz lepiej. Zgorzkniała żmijo. Wcale się nie dziwie, że facet tylko szuka okazji, żeby flirtować z innym jak ma takie coś w domu. Zresztą, o jakim puszczaniu mówisz, jak gośc i tak wywalone na ciebie i i tak pójdzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdzie po moim trupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie spotkania są bardzo niewinne i nic złego się tam nie dzieję. Ja na ostatnim spotkaniu dokładnie przebadałem biust koleżance czy aby jakiego guza nie ma. Mieliśmy jeszcze zrobić badanie ginekologiczne, ale reszta koleżanek chyba z zazdrości nie dopuściła do tego choć mieliśmy wielką ochotę. Byłem jedynym przedstawicielem płci brzydkiej, czyli świnią i gnojem (według płc***ięknej, wiernej i przykładnie dobrej) i z 10 przedstawicielek tej drugiej płci. I co ciekawsze jak już się impreza rozkręciła, to właśnie one mnie prowokowały i zaczynały uwodzić, a ja tylko wybrałem tą z wysokim współczynnikiem atrakcyjności i kurfików w oczach, bo przecież rozerwać się dla wszystkich nie mogłem. Czekam na kolejne spotkanie i mam nadzieję, że konkurencji mieć nie będę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko- ty jestes nienormalna. Na spotkaniach sie zdzradza? Gdzie? W szatni czy w toalecie? A moze na parkiecie? Wszyscy razem, klasowa orgia! A tak powaznie- idz na terapie, masz problem z wlasna wartoscia skoro grozisz mu, ze sobie cos zrobisz. Biedny facet. Twoj zwiazek rozpada sie przez ciebie i twoj brak zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za zaborcze, zazdrosne i bluszczowate babsko z ciebie... jestem na 100% pewna, ze twoj maz cie zdradza, bo z takim wrednym potworem nikt normalny nie wytrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Gosia
bąka se puść☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona oznajmiła, że jedzie na dwudniową wycieczkę klasową w ramach spotkań z dawną klasą. Powiedziałem jej tylko żeby sobie to z głowy wybiła i wiem jak sprawdzić co robiła. Urządzę jej małżeństwo tak, że będzie tego długo żałować. Pierwsze co zrobię to zorganizuję sobie 4 dniową "wycieczkę" z koleżanką z roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urządzę jej małżeństwo tak, że będzie tego długo żałować. Pierwsze co zrobię to zorganizuję sobie 4 dniową "wycieczkę" z koleżanką z roku. a nie prosciej iść się leczyć...a nie z głupoty nie leczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałem jej tylko żeby sobie to z głowy wybiła i wiem jak sprawdzić co robiła twoja żona taka atrakcyjna, ze kazdy chce ja przelecieć, czy ty taki zakompleksiony, że boisz sie ze przespi sie z kimkolwiek , bo byle kto bedzie dla niej atrakcyjniejszy od ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość w kość z 13:19 na bezrybiu i rak ryba, biedaku. Mieliśmy kiedyś dwudniowe szkolenie, tak jakoś wyszło, że znalazłam się w grupie, gdzie był 1 kolega z branży, reszta koleżanki. Niski, niezbyt ciekawy z wyglądu, nie miał też nic ciekawego do powiedzenia, ale...Musiał zabarykadować się w hotelowym pokoju, bo dobijały się do niego, wszystkie były chętne, jakby to jakiś gwiazdor rocka był, a nie zwykły fizjoterapeuta. Gdyby go tak dopadły i zgwałciły wszystkie, mógłby tego nie przeżyć. W końcu okazało się, że kawaler. Opieprzył je jak wytrzeźwiały, wszystkie się wstydziły. To był wyjątek, bo większość kolegów jak popije, podoba im się wszystko jak leci i nie oganiają się od natrętnych kobiet, takie zachowanie jak ty i ma w d***e żonę przy okazji. Często zdradzają z jakimś pokracznym pasztetem, po co się żenili w ogóle, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie dobry mąż w niczym nie ogranicza. Mogę sobie jechać na koncert, czy gdziekolwiek zechcę bez niego. Trudno się zgrać jak masz elastyczny czas pracy, poza tym nie da się cakiem odizolować partnera od innych, mieć go tylko dla siebie, męczyć, dręczyć, śledzić. Trzeba sobie ufać i też pomyśleć zanim zrobisz coś głupiego. Po cholerę zakładać rodzinę, żeby wstyd dzieciom robić swoim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech lezie biedaczek, co szkodzi. Na spotkania klasowe każdy sam chodzi. Zachowanie to już inna sprawa. Teraz nawet psa na łańcuchu się nie wiąże do budy, a męża tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już to widzę jak mąż zabrania mi iść na spotkanie klasowe :) albo ja jemu... Wasze codzienne życie jest nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że może dojść do zdrady na takim spotkaniu, a co w kiblu nie można? wyjść na dwór w krzaczki nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zabranie na spotkanie klasowe partnerow rozwaliloby cala impreze. Jak sobie to wyobrazasz? Tam sie idzie powspominac stare dobre czasy. Inna sprawa, ze takie spotkania, skoro sa bez partnerow, nie powinny miec alkoholu bo wiadomo jak moze sie to skonczyc. Na takim zjezdzie niejeden spotka swoja stara milosc i uczucia moga odzyc, zwlaszcza po alkoholu(nawet jesli odzyja tylko na ta jedna impreze;) , po co kusic los)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malzenstwo to nie wiezienie i klatka chce to idzie a nie zebys mu jeszcze miala pozwalac pfe xd zdrady nie robia sie od tego ze sb pojdzie na spotkanie klasowe po latach tylko dlatego ze zaczynasz byc wlasnie taka... Pozniej sie obraz ze byl rob mu waty strzelaj fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj X No widzisz:) Tyle że biedakiem nie jestem, mikrusem też nie i nie byłem w żadnym związku wtedy. Czy jestem brzydalem? Nie mnie to oceniać, ale skoro potrafię wyrwać mlodszą o 8 lat, atrakcyjną dziewczynę, to chyba tak źle jeszcze nie jest? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, tu chodzi o ten alkohol i dj'a bo gdyby było spotkanie tylko pogadanko to sie nie czepiam, ale z alkoholem a zwłaszcza że wiem jak się zachowuje gdy wypije a do tego w tańcach szaleje więc już taka impreza powinna być z partnerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, jak będzie chciał zdradzic to i tak zdradzi, wszystko jedno kiedy i gdzie. Odpowiedz sobie na pytanie czy ma jakiś powód żeby zdradzać, to w końcu twoje małżeństwo. A zabraniać mężowi iść na spotkanie klasowe, albo wymagać żeby ciebie zabrał ze sobą, to naprawdę świadczy że nie całkiem równo masz pod sufitem. Kupiłaś sobie tego męża w sklepie z zabawkami i będziesz go ustawiać po kątach jak pluszaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość w kość 7:09, bez obrazy o tego "biedaka", to było w sensie współczucia, że natrętne koleżanki nie dają spokoju. Jak tobie pasuje korzystanie z życia na wszystkie możliwe sposoby to spoko. Koledzy na pewno ci zazdroszczą tych skutecznych podrywów. Laski lecą na podrywaczy w rożnym wieku, nawet na mojego dziadka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo u nas każdy chłop ma branie, póki żyje. Jak sam się nie powstrzyma od zdrady, żona nic nie wskóra. Chłopa nie upilnujesz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś X Ale ja nie jestem podrywaczem i nie latam za babami jak pies. Wtedy na tym spotkaniu tak poprostu wyszło. Ja jej wpadłem w oko a ona mi i tyle. Nie powiem, że nie podrywam nigdy dziewczyn, ale nie robię tego z automatu. To, że laska jest ładna nie znaczy, że już się do niej ślinię. Wolę zagadać taką, która ma coś w sobie i to coś z regóły kręci mnie. A jak zapytałem kilka razy kumpla co o niej sądzi, to dla niego była zwykła dziewczyną a na mnie działała jak magnes. Co ciekawsze, to ładna laska raczej tylko z seksem mi się kojaży. A taka, która ma to coś działa na mnie w ten sposób, że chciałbym jej się podobać i ewentualnie stworzyć coś więcej niż tylko hop do wyra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×