Dlaczego niektórzy ludzie boją się psów?

Przecież psy przez swoją uległą wobec ludzi psychikę są kompletnie niegroźnymi śmiesznymi futrzastymi stworkami, które lubią być drapane za uchem a nie polować na ludzi i jeść ich mięso, nie wiem jak mozna bać się psów :D

podrap po jajkach pitbulla może ci urwie tylko łapsko

suicide is a suicide :D

tylko niektóre psy są agresywne i groźne, tak samo jak tylko niektórzy ludzie są agresywni i groźni, a jakoś ci ludzie którzy boją się psów nie boją się w takim samym stopniu ludzi :P

Pies jest agresywny dlatego że właściciel bił go lub żle traktował.

Ja się nie boję psów, uwielbiam rottweilery, dogi argentyńskie, tosa inu, amstaffy, pitbulle, jużaki, moskiewskie psy stróżujące, owczarki kaukazkie, psy kanaryjskie, owczarki niemieckie i inne słodziaki ras dużych, budzących respekt. Czy jesteś gotowa wsadzić rękę przez ogrodzenie i podrapać za uszkiem rottweilera albo owczarka niemieckiego? Mnie by odwagi zabrakło jednak, chcę mieć ręce na swoim miejscu

To jest normalne, że pies zaatakuje obcego na swoim terenie, nie żadna patologia w zachowaniu psa, ale nie powinien tego robić gdzie indziej

Trochę nauki o psach i ich zwyczajach a nie pisać głupoty. Pies nie musi być bity by być agresywny, psy bite mogą być cichsze od innych nawet. Duże znaczenie ma też gatunek, są psy z natury gotowe zabić w obronie właściciela lub po prostu dla zabawy.

Taka psia natura mam dwa rottweilery zapraszam na posesję to pewnie nawet kolczyki po Tobie nie zostaną :D

Znam się na psach jak mało kto, bo rodzice bawili się w hodowlę, wystawy, te klimaty i to było raczej hobby, nie źródło zarobku. Teraz mamy tylko 2 wystawowe, ale to nie ważne. Każdy pisze co wie, to nie jest spejcjalistyczne forum dla hodowców czy właścicieli. Fubu nie rób się ekspertem, pewnie nie masz psa w ogóle, tak mi się wydaje

zeleży od psa .. To ze ciebie nie atakuje bo jestes wlasicielem , nie znaczy ze innych nie zaatakuje

Mam rottweilera i owczarka niemieckiego, u weterynarza grzeczniutkie, ładnie chodzą na wystawach, a na posesji potwory. Nic nie zrobią jak do nas przychodzą znajomi, sąsiedzi, czy ktokolwiek z rodziny, ale jakby ktoś obcy i nas przy tym nie było to nie wiem, co by zrobiły. Szkolone na posłuszeństwo, ale jak właściciela nie ma obok, pies sam decyduje

Prawda jest taka jak mówią w przepisach prawnych - które rasy są potencjalnie niebezpieczne i wymagają kagańca i to jest fakt. Pies to tylko zwierzę, niekiedy głupie i nieprzewidywalne.

"tylko niektóre psy są agresywne i groźne, tak samo jak tylko niektórzy ludzie są agresywni i groźni, a jakoś ci ludzie którzy boją się psów nie boją się w takim samym stopniu ludzi jezyk.gif" Ja sie boje i ludzi, i psów :D psów, bo to potomkowie wilka, kilkanaście lat pies ulozony, a potem nagle kogoś pogryzie. Nie ufam im, ale zle nie życzę, rodzice mojego faceta maja psa i dobrze go traktuje :) ale sama bym nie mogla miec

u nas w dzielnicy dość sporo sąsiadów ma psy rodowodowe, groźnych ras. Wychodzą z właścicielami na spacer i na szczęście nie było ataków na nikogo, raz uciekły rottweilery i doberman jak komuś meble przywieźli. Psy nic nie zbroiły, zwiedzały okolicę i biegały sobie, aż się jakaś pani wystraszyła i zasłabła, zabrała ją karetka na kardiologię. Te psy same przyszły, ale była z tego afera i sprawa w sądzie, że niby naraża przypadkowe osoby na kontakt z niebezpiecznymi psami właściciel, jakąś karę chyba zapłacił wtedy

Psy są do różnych celów przeznaczone. Nie boję się małych psów do towarzystwa, kanapowych. Tych stróżujących i obronnych tak. Od małego jakoś się opędzę, a duży mnie zje jak tylko zechce. Dlatego się boję jak widzę, że pies duży, czy nie wyskoczy i napadnie. Jak z kimś bez kagańca idzie też czuję dyskomfort

Boję się psów, bo mnie kiedyś pogryzły różne. W drodze ze szkoły mnie pogryzły i uciekły, psy w stadzie są niebezpieczne. Kurtkę mi podarły. Na drugi raz to na rowerze. Wyleciał z krzaków i ugryzł. Potem do lekarza, szycie rany, zastrzyki. Teraz się boję, że znowu mnie pogryzą jakieś

ja też się boję psów. Powód taki,że mnie już kilka razy pies ugryzł tylko dlatego,że przechodziłam obok. To tylko głupie zwierzę,nie wiesz co knuje