Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie spodziewałam się ze posiadanie dziecka wymaga

Polecane posty

Gość gość

Takiej aktywności towarzyskiej! Jestem osobą raczej introwertyczna, nie lubię nawiązywać nowych kontaktów, gadać z ludźmi o niczym, zaprzyjaźniac się na siłę, mam kilka przyjaciółek, które znam jeszcze z liceum albo nawet podstawówki. Mam w domu dwulatka i niedawno przeprowadziliśmy się na zamknięte osiedle i żeby moje dziecko pobawilo się z innymi dziećmi musze z nim wychodzić na to osiedle, gadać ciągle z tymi ludźmi, utrzymywać kontakty z sąsiadkami, nie mogę się doczekać aż moje dziecko będzie na tyle duże ze samo będzie sobie wybieralo kolegów i spotykalo się z nimi bez mojego udziału :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze a ja was tu na kafe nie rozumiem. Moje dziecko ma już 3,5 roku i z nikim nie zawarłam znajomości z tytułu posiadania dziecka. Nie żebym jakoś bolała z tego powodu bo tez jestem introwertyczką i sobie w samotności super odpoczywam, no ale czasem sobie myśle a co by było gdybym chciała zawrzeć jakąś znajomość to tak sobie myślę że wcale by nie było to u mnie takie proste. Zastanawiam się jak to jest że tu piszą że sie zaprzyjaźniają z jakimiś mamami z piaskownicy. U mnie jest jeden duży plac zabaw w mieście i tam za każdym razem inni ludzie są. Każdy jest total incognito. Pod blokiem nie mam placu zabaw. No sąsiedzi są. Kłaniam im się. Czasami jest miła krótka wymiana zdań ale żeby była sytuacja taka że wypada z nimi przesiadywać i gawędzić całymi godzinami. Absolutnie nie ma czegoś takiego. Dlatego to co wy tu piszecie to dla mnie jakiś kosmos, którego nie ogarniam. Nawet matki z przedszkola są takie że rezerwa jest między ludźmi. No mi jest z tym wygodnie bo nie za bardzo wyrabiam na codzień czasowo i nawet na spotkanie z przyjaciółką ciężko mi wykrzesać dzień tylko mnie dziwi to co pisze się tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 spadaj do swojej wiochy! Jak masz jeden plac zabaw na całe "miasto" to nie jest to miasto, tylko prowincja tłuku. Skoro nie musisz nawiązywać znajomości z innymi mamami to spadaj z tego tematu trolico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak autorka. Z początku próbowałam rozmów z tymi mamami, ale no kurde, nie mogę gadać ciągle o zupkach, kupkach i pierdołach innych. Czasem pogadałam z kimś, z kim wydawało mi się łapałam lepszy kontakt, ale u nas na osiedlu jest kilka placów zabaw i jakoś się te znajomości nie utrzymały. Nikomu nie zależało. Ale jest grono mam, które spędzają razem czas. Tyle że jak przechodzę i słyszę ich rozmowy, to już wolę pogadać z moim trzylatkiem... Nie będę się zmuszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. U mnie jest duzo gorzej bo mieszkam tak jak wspomniałam na zamkniętym osiedlu i każdy ma swój ogródek wiec często dzieci bawią się w ogródkach, jeśli moje dziecko miałoby się pobawić u kogoś w ogródku z jego dzieckiem, czy jakieś dziecko u nas to musze się znać z jego rodzicami :/ masakra po prostu, na plac zabaw z nim chodzę i tam jest spoko, w miarę anonimowo ale nie chce też żeby był odizolowany od dzieci z osiedla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 Nie jeden plac na całe miasto tylko jeden duży. A ty sie lecz psychiatrycznie bo coś jest z tobą nie tak że atakujesz obcych. Nie wiem z czym masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×