Też przegrałam życie mimo, że powinno być inaczej

:O

obrazila sie i uciekla

hahaha

Autorko, pocieszę Cię. Bliska osoba z rodziny, kobieta pod 40tkę, zaszla w ciązę i urodzila zdrową córeczkę silami natury. Ma kochającego partnera i rodzinę. A tez juz stracila wiarę... Masz wszystko co materialne, nie trać nadziei na miłość i szczęście. Pomodlę się w Twojej intencji. Przytulam.

ona jest arogancka i dlatego nikt jej nie weznie

Nie jest arogancja, jest nieszczęśliwa i samotna. Ludzie majętni też mają prawo do doła.

moj kolega jest bardzoo majetny i bardzo uprzejmny, mily kulturalny gosc z klasa i bardziej majteny niz ona, nawet jak ma dola to jest mega uprzejmy

Nie wierzę, że w tym wieku, z takimi możliwościami można własne życie uważać za przegrane. Wszystko najlepsze przed Tobą. Mądry facet doceni to "coś " w Tobie, a nie samochody i apartamenty. Powodzenia.

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa . autorko postu godz 20 :20 - serdecznie dziękuję .

Moja matka ma 60 s nazywa się młoda . Napewno jesteś fajna babka i trafisz na męża! Dzieci moje bym odstapiła i szybko byś doceniła co masz. Gdybym mogła cofnać czas to podróżowałabym całe życie i to nie w luksusie. A tak przegrałam siebie bo nikt nigdy nie mówił o ambicji i wiary w siebie . Jedyne co słyszałam to 'nie wróć z brzuchem' a nie dlaczego!! Dasz radę i sie zakochAsz!

nadeta paniusia szuka meza po 35r zycia

Twoje życie nie jest przegrane. Opowiem Wam coś. Do mojej pierwszej pracy poszłam, zarabiając już na wstępie 1800-2500. Przez 12 lat nic się nie zmieniło, poza tym, że 1800 był to max i umowa - na gorszą. Oraz oczywiście moje umiejętności znacząco wzrosły - szacuję, że o jakieś 800-1000%, doszły mi też nowe zawody, poprawił się język... Kiedy miałam 36-37 lat właśnie zostawił mnie facet (o 5 lat starszy, z wykształceniem zawodowym). Straciłam pracę i pracowałam (nierzadko 12h dziennie i w weekendy) za... uwaga... ok. 500zł miesięcznie! (Zwykle udawało mi się dorobić i dochody sięgały 1000.) Pracowałam też (ciężko, daleko, fizycznie) za 1200. Ale nie poddawałam się. Choć nieraz było ciężko. I po raz pierwszy w życiu mam pracę z dobrymi pieniędzmi i faceta... 10 lat młodszego :) Proszę się nie poddawać!

07.09, jak wrócisz ze szkoły weź się za lekcje , bo zostaniesz pustakiem w dorosłym życiu.