Pytanie tylko do Katolików o nakrycie głowy kobiety

Witam serdecznie, chciałabym zapytać, czy spotkaliście na swojej drodze wiary kobietę w czasach obecnych, no powiedzmy młodszą niż nasze babcie, która albo poza murami kosćioła, albo i w samym kościele na nabożenstwie miałaby nakrytą głowę świadomie ? Chustą lub mantylką. Bardzo bym chciała taki krok uczynić, ale ciekawa jestem reakcji otoczenia. Proszę o niewypowiadanie i rozpoczynanie NEGATYWNEJ I NIEZDROWEJ polemiki odnośnie muzułmanek. Pytam wyłacznie o kontekst katolicki, dziękuję i pozdrawiam :)

Poza murami owszem i to nawet często się zdarzało. Nie znałem osobiście tych kobiet, jedynie przypadkiem z widzenia, ale jestem pewien, że miało to raczej wymiar estetyczno-dekoracyjny. Od dawien dawna kobiety lubią szale, chusty, nosić coś na głowie i we włosach. Więc to nie powinno ani dziwić, ani szokować a tym bardziej przywoływać od razu myśli na temat jakiejś ortodoksji.

Dziękuję za odpowiedź, może źle zadałam pytanie, poza murami koscioła, mam na myśli chustę w wymiarze duchowym, religijnym.

Generalnie noszenie chusty nie musi byc symbolem religijnosci, ale po prostu skromnosci i konserwatyzmu. Jedno z drugim ma sporo wspolnego. Znalem kobiety, ktore nosily chuste ale nie byly wyjatkowo wierzace. Byly natomiast konserwatywne.

„Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny” (1 Kor 11, 5-7). Czy to nie jest tak, że sprzeciwiamy się Biblii? O ten fragment Biblii mi chodzi konkretnie, jak to jest, że człowiek ustanowił kodeks odnośnie ubioru w kościele, nie bacząc na Pismo Święte to raz, a dwa, wiem, że mały procent katolików czytuje Pismo Święte, stąd wyobrażam sobie wybałuszone oczy, gdybym pojawiła się z nakryciem głowy w kościele :)))

Możesz obciąć włosy na krótko, jak robi większość katoliczek po ślubie.