Kobieca psychika a szczytowanie

Witajcie forumowiczki, forumowicze. Zwracam sie do uzytkownikow tego forum przez duze "F". Od kilku dni zachodze w glowe o zwiazek miedzy psychika kobiety a jej droga do osiagniecia satysfakcji seksualnej w lozku. W czym rzecz? Rzecz w tym, ze moja terazniejsza (i daj Boze by byla ostatnia) partnerka ma klopoty z osiagnieciem orgazmu. Nie bede sie wdawac w szczegoly, czemu tak sie dzieje choc napomkne tylko, ze Jej historia i przejscia z mezczyznami jest dla niej samej na dzien dzisiejszy dosc bolesna. Moim zadaniem naturalnie, jako Jej zyciowego (mam nadzieje) partnera jest by czula sie kochana, potrzebna, wyjatkowa... Z powyzszymi nie ma problemu. Dbam o Nia nie tylko na przestrzeni lozkowej ale i w kazdym innym aspekcie zycia - Ona na to na zasluguje wiec tym bardziej zalezy mi na tym, by czula sie doceniona i zrelaksowana zawsze i wszedzie. Osiaganie orgazmu przychodzi Jej juz co raz latwiej. W lozku nie mamy przed soba zadnych oporow czy tajemnic. Dochodzi tu jednak sfera uczuc. Czesto moja wybranka osiaga orgazmy podczas seksu, ktory jest mocny, energiczny i szybki w *****ch. Tu rodzi sie moje pytanie.. Czy jest mozliwosc, by ta no juz ponad 30 letnia kobieta osiagnela satysfakcje podczas seksu pelnego romantyzmu i milosci? Naturalnie nie twierdze, iz w naszych zblizeniach nie ma uczuc, ale ta kwestia mnie zastanawia. Czy to psychika? Uwarunkowany czyms temperament? Mam nadzieje, ze kobiety na tym forum rozwieja troche moich watpliwosci... Przy okazji, zapraszam na blog poswiecony szacunkowi dla kobiet. http://fb.me/oczamipartnera

Ja też tak mam, że potrzebuję mocnego seksu. Lubię szybko, mocno, dość brutalnie. Nie wiem skąd to jest bo nie miałam jakiś traumatycznych przeżyć związanych z seksem. Lubię jak mnie partner poniża, obraża, nawet bije (niezbyt mocno) po pośladkach, piersiach a nawet po twarzy. Nie potrzebuję gry wstępnej, wolę jak szarpnie bluzkę, złapie za włosy i rzuci o ścianę a ja wypięta czekam niecierpliwie czy najpierw dostanę klapsa czy może od razu przystąpi do działa. Trafił Ci się widocznie taki egzemplarz i nie doszukuj się drugiego dna. Zrób jej czasem tak a ona odwdzięczy Ci się bardziej romantycznym seksem - dogadacie się :)

czynników może być wiele, np.: jej temperament, upodobania, fantazje, wspomniałeś, coś o jej niemiłych doświadczeniach z byłymi partnerami, a to może również wpływać na jej psychikę i będzie miało odzew w sferze łóżkowej ( ostry lub wręcz brutalny seks ją podnieca)

Dziekuje za racjonalna i chyba przemyslana odpowiedz. Sama nawet mi wspomniala jakis czas temu, ze spodobalo Jej sie, kiedy jest brana w podobny sposob jak Ty i moze rzeczyiwiscie nie powinienem tego rozbierac na czynniki pierwsze... ;

Kobiety już tak mają, cały ten romantyzm, delikatność, namiętność to wymysł marnych poetów, kobiety nie są romantyczne. Kobiety lubią być uległe, poniżane, wykorzystywane, lubią czuć się jak zwykłe dziw... i uwielbiają władczych samców, którzy mają nad nimi totalną kontrolę.

nie generalizuj,ja wolę delikatność

delikatne jest piekne

gość wczoraj x Dokładnie, a najgorsze że te kobiety które w łóżku lubią czuć się jak d****** poza łóżkiem lubią być traktowane jak damy i tu pojawia się problem, bo mężczyźni nie mają tak rozchwianej osobowości i albo są delikatni i romantyczni, albo ostrzy.