Mój specyficzny problem

Z dużym trudem przychodzi mi pisać tę wiadomość... Ok, do puenty - otóż mam 30 lat i jeszcze nie byłem w stałym związku(jestem przystojny - 182 cm wzrostu, 74 kg, czarne włosy). Wg. mnie jest to wynikowa mojej traumy z dzieciństwa(straciłem matkę) i byłem wychowywany przez ojca(owszem, spotykał się z różnymi kobietami, ale jeżeli chodzi o mnie to stroniłem od nich). W szkole średniej i na studiach kobiety mnie uwodziły, lecz udawałem, iż nic to dla mnie nie znaczy(byłem obojętny, sam nie flirtowałem). Aktualnie przebywam za granica, pracuje, udało mi się w trzy lata zaoszczędzić 150 tyś zł, w sumie praca stanowi dla mnie jedyny czynnik który powoduję, iż żyję. Niestety, gdybym nie był wrażliwy, to bym w takiej sytuacji mógł trwać, lecz samotność powoduję specyficzne myśli. Pragnę je odrzucić, toteż do tego niezbędna jest mi kobieta( a tak mało o was wiem, ponadto jestem jedynakiem, wiec nawet nie było mi dane mieć siostry). Gdyby któraś z Was zdecydowała się skontaktować się ze mną i pogadać - to zamieszczam maila: chemia116@wp.pl