Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wmawiają mi depresje poporodową.

Polecane posty

Gość gość

Rodzina wmawia mi że cierpie na depresje poporodowa. Urodziłam 3 miesiące temu. W 20 tc dostałam skurczy i trafiłam na oddział patologii . okazało sie że szyjka miała tylko 15 mm. I w zasadzie już wtedy mogło dojść do porodu. Na szczęście dzięki lekom,sterydom i długim pobycie w szpitalu urodziłam w 40 tygodniu. Nie zostawiam dziecka z nikim oprócz męża jak np. Musze iść do lekarza. Dziecko nie przeszkadza mi w robieniu zakupów czy spotkaniu ze znajomymi więc dlaczego miałabym je zostawiać na ten czas np z mamą? Rodzina uważa że mam depresje z tego względu że sama zajmuje sie dzieckiem. Że dziecko jest caly czas przy mnie. Twierdzą że przez pół ciąży bałam się że coś będzie nie tak że urodze przedwcześnie itp. I dlatego nie odstępuje dziecka na krok. No chorzy ludzie. Musiałam sie wygadac zanim wybuchne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie wiedzą na czym ta depresja polega. Wytłumacz im bo mylą pojęcie depresji z dobrze pojętą nadopiekuńczością matki,ktora walczyła o dziecko i nie chce się z nim rozstawać bo ono jest malutkie i najbardziej na świecie potrzebuje mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś miała depresję po porodową, to byś nie chciała zajmować się dzieckiem wcale. Robiłabyś to obojętnie, automatycznie. Tylko czekałabyś na kogoś, kto mógłby się nim zająć - np. powrót męża z pracy. A dalej miałabyś poczucie winy, że jak to tak, że to Twoje dziecko a Ty nic do niego nie czujesz i nie chcesz się nim zajmować... Nie masz depresji. Poszukaj na necie artykułów o depresji po porodowej i daj im do poczytania. Niech się postukają po głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja postawa jest podobna do mojej. Tez przeszlam to samo-skracajaca sie szyjka. Urodzilam na szczescie w 38 tygodniu. I tez jak Ty nie chcialam nikomu oddac dziecka pod opieke oprocz meza. To nie swiadczy o depresji tylko o Twoje bezgranicznej milosci i zatroskania. Po prostu boisz sie nadal o dziecko bo wiele miesiecy zylas jak jak w przeswidczeniu ze kazde chwili mozesz przedwczesnie urodzic i je stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytlumacz rodzinie znajomym ze depresja po prodowa to jest san kiedy nie chce sie zajmowac dzieckiem. Kiedy dziecko irytuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam im to tłumaczyć. Oni wiedzą swoje i nie chcą mnie słuchać.. W pewnym momencie po prostu wybuchne i pokłóce sie z całą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×