Gość zagubionakobitka Napisano Wrzesień 20, 2016 Z moim "przyjacielem" mam relację ( zachowania )takie jak w związku dziewczyna-chłopak, ale jednak z nim nie jestem. On uważa,że będąc z kimś w związku należy tę osobę kochać,a my się nie kochamy. Sama nie wiem już czy go kocham czy to tylko przyzwyczajenie do jego osoby. Zarzuca mi,że trzymam go w friendzone...nie rozumiem,przecież ja chcę z nim być,ale on nie chce. Próbowałam z nim porozmawiać wiele razy,ale ciągle słyszę to samo;dlaczego mi zależy żeby być oficjalnie parą i że mnie nie kocha. I nie mogę nazwać tego nawet otwartym związkiem,ponieważ ani ja ani on nie spotykamy się z nikim innym opócz siebie. I zapewnia mnie żebym się nie martwiła tym że nie jesteśmy razem i że pojdzie do innej. Naprawdę ja już nie wiem co mam robić,bo każdy uważa nas za parę a miedzy mna a nim jest całkiem inaczej. Raz mi nawet powiedzial,ze bierze mnie na powaznie i nasza znajomosc pojdzie w dobrym kierunku..o co tu chodzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach