Mam dość męża który mnie gnebi psychicznie

Wiadomo jak to w małżeństwie jest raz lepiej raz gorzej tylko dopiero teraz uświadomiłam sobie ,że tu nic nie będzie lepiej mój mąż niszczy mnie psychicznie cały czas podkreśla mi ze jestem nikim do niczego się nie nadaje wypomina mi ze tylko on pracuje i utrzymuje nas bo gdyby nie on to byśmy poumierali z głodu wyłącza mi prąd bo za niego nie płacę.W tamtym roku korzystałam z pomocy psychiatry i brałam proszki na depresję bo juz nie dawałam rady teraz już wyszłam z tego ale mam cały czas to wypominane ze jestem nienormalna chora psychicznie itp.Liczą się tylko jego rachunki moje są nieistotne. Nieważne ze pobralam kredyty na wykończenie mieszkania płaciłam je dopóki miałam płacony zasilek macierzyński po tym okresie przestałam płacić a jego to nie interesuje bo to moje zobowiązania.A co do mieszkania to cały czas mi wypomina ze on jest u siebie a ja mogę wypier....c w każdej chwili tylko wszystko co jest w domu to jest moje nie zastanowi się nad tym.Nie wspomnę o tym ze jak chce żeby mnie gdzieś zawiózł oczywiście zawiezie ale musze mu dać na paliwo.Aktualnie jestem w ciąży z czego on sobie nic nie robi i dalej mnie upokorza jak go upomnialam to powiedział ze ciąża to nie choroba. Po głębokich przemyśleniach powiedziałam mu ze chce usunąć  (wiem możecie mnie potępiać ale wizja samotnego wychowywania 3 dzieci bez mieszkania i pomocy mnie przeraża wiem ze nie mam takiego prawa żeby zabić niewinna istotke ze ona sama się nie prosiła ze to moja wina to wiem ale po co mam ja skazywac na takie życie )i tu podałam mu klinikę na Słowacji i koszt zabiegu to powiedział mi ze możemy się zrzucić po połowie i oczywiście musze mu dać na paliwo.Po tym co usłyszałam poprostu coś we mnie pękło, umarło jakim trzeba być człowiekiem żeby nawet w takiej sytuacji kalkulowac żeby w żadnym wypadku nie być stratnym. Najgorsze to ze to wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami napozor jest to idealny mąż i ojciec.

sorry, że to napiszę ale wszędzie lepiej, nawet pod mostem, niż z takim człowiekiem, dlaczego Ty jeszcze z nim jesteś? to już jawny masochizm! mąż ma wspierać żonę, pomagać jej i nawzajem, bo inaczej jak dożyjesz starszych lat dojdziesz do wniosku, że zmarnowałaś całe swoje życie , a nie ma nic gorszego na starość, jak świadomość, że zmarnowało się życie , bez miłości, nie ma życia, człowiek stworzony jest do niej, kwiat bez wody długo nie pożyje

twój mąż ma racje że jesteś chora psychicznie każdy inny zdrowy psychicznie człowiek na twoim miejscu zwiałby gdzie pieprz rośnie

Twój mąż to typowy lewicowiec - zwolennik równouprawnienia. Ty jesteś natomiast przeciw równouprawnieniu.

ty niewdzięczna kúrwo, wypíerdalaj jak ci tak źle, facet cały burdel utrzymuje a ty z braku zajęcia masz píerdolnik we łbie. Masz siedzieć cicho i morda w kubeł i rób co do ciebie należy i ciesz się że nie masz gorzej i z głodu nie zdychasz, co za niewdzięczna szmata jèbana, mam nadzieje że on cie rzuci i pójdzie w pízdu a ty zdychaj

baby nie dbają ile co kosztuje jak nie muszą na to pracować i za to płacić, tępe suki

Chyba lepszy dom samotnej matki niz dom, w którym jesteś. Zadzwoń na niebieska linię i pogadaj o tym co sie dzieje w twoim związku.

Nie wiem co sie dzieje na tym forum. Skąd tyle patologii? Męzczyźni tutaj piszący to sami mizoginiści, socjopaci, erotomani. Jesli w naszym społeczeństwie sa tylko tacy młodzi mezczyźn , to na miejscu młodych kobiet szukalabym za męża obcokrajowca.

tej babie odpíerdala palma, każdy psychiatra to potwierdzi, baby to jednak durne stworzenia

Nie usuwaj tego dziecka. Pomoge ci. Podaj jakis namiar na siebie, pogadamy priv.

baby są tak głupie że nie sposób to nawet pojąć

ale ja Mu slubowałam , poza tym on jest dobry w łóżku...