Gość gość Napisano Wrzesień 22, 2016 Hej dziewczyny jestem w bardzo dziwnej sytuacji kapletnie nie wiem co robić czy dalej moge mieć nadzieję czy już nie. Opowiem moja historie jest bardzo skaplikowana. 27 maja poronilam w 6 tygodniu ciąży wszystko odbyło się bez boleśnie i bardzo szybko doszłam do siebie. 28 lipca miałam ostatnia miesiączkę i zeszlam w kolejną ciaze. Teraz to niby prawie 8 tydzien ale trzy dni temu bardzo krwawilam z dużymi skrzepami krwi. Odrazu pojechalam na pogotowie gdzie badano mi ciśnienie bardzo niskie krew poziom beta nie spada .po badaniu przez ginekologa dalej się nie dowiedzialam czy jeszcze jestem w ciąży bo stwierdził że jestem pazamykana i on nie widzi poronienia .badał mnie dopochwowo. Na drogi cień miałam usg też usłyszałam że nie widać poronienia ale nie widać też ciazy( powiedzieli ze moze byc jeszcze zbyt mloda) dodam że dalej krwawie ze skrzepami. Testy ze krwi dalej potwierdzają caze beta nie spadło ani trochę. Jutro mam kolejne badanie krwi na bete. Powiedzcie proszę czy dalej moge mieć nadzieję czy już nie. Krwawienie nie ustaje i nie wygląda to jak miesiączka krew z tak jakby sluzem i skrzepami małymi. Trzy dni temu bardzo dużo krwi i wielkie skrzepy. Tylko czemu ta beta nie spada i oni nie widzą poronienia ani dziecka . Bardzo dziwna sytuacja. Dodam że mieszkam w uk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach