Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

7 latka chce chodzić na balet.

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie,moja 7-letnia córka od dłuższego czasu bardzo nalega,żeby zapisać ją na balet. Na początku byłam sceptyczna,a że to dziecięcy kaprys itp.,no ale z drugiej strony czemu nie spróbować? Zajęcia są 4 razy w miesiącu po 60 minut,niby niedużo,ale podobno w grupach początkowych tak jest,chociaż najmłodsze grupy zaczynają się chyba od 5 lat.. I sama nie wiem co robić. Mąż jest przeciwny, uważa,że balet (jak i gimnastyka artystyczna,co też się córce podoba) szkodzi i stawom,i kościom..itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziecko chce to zapisuj! Niech spełnia marzenia, lepsze to niż miałaby siedzieć przy komputerze tracąc czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chodziła do przedszkola baletowego od 3r.ż. W tym roku zrezygnowaliśmy, bo jej grupa poszła do szkoły a ona była najmłodsza i jeszcze teraz jest w przedszkolu i równolegle musiałaby 2 razy w tygodniu 2 godzinki być w szkole baletowej. Nie bardzo mamy jak ją wozić i technicznie trudno byłoby... Ale ogólnie balet dla dziewczynki polecam. Jeżeli masz możliwość a dziecko chce to nie widzę żadnego minusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłam kilka ładnych lat na balet. Co z tego pamiętam? To nie jest zwykły "sport" czy "zajęcia dodatkowe". Około 80% osób odpada po kilku miesiącach. To są dosyć ciężkie treningi. Na balet chodzą już nawet 3 latki. Plusy baletu: wymusza wyprostowaną sylwetkę, wciągnięty brzuch, wzmacnia mięśnie przykręgosłupowe, dzięki dużej uwadze przykładanej do ćwiczeń stóp, wzmacnia ich mięśnie, a co za tym idzie, koryguje płaskostopie. I chyba najważniejsze. Liczy się systematyczność. Trzeba być obowiązkowym. I pamiętać grupa idzie do przodu. To nie jest tak, że ktoś nie przyjdzie przez kilka zajęć i nic się nie stanie. Trochę podobnie jak z tańcem, ale to całkowicie inna bajka, inna technika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli miałaby się zająć tym profesjonalnie, to oczywiście, to nie jest najlepsze dla stawów, kręgosłupa. Ale... właściwie jak każdy zawodowy sport. Dopóki robi to w ramach rekreacji, a nie sposobu na życie, nie ma się czym martwić, przecież to nie chińska szkoła gimnastyczna i dzieci nie są zmuszane do pracy ponad siły. A poczucie rytmu, gracja, ładne ruchy i postawa, rozciagnięcie, zawsze się przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka uczęszcza na balet od ponad 4 lat obecnie ma 9 lat mieszkamy w warszawie zajęcia są 2 razy w tygodniu od 16 do 17 w tym 10 min przerwa i 5 min rozgrzewka czyli 45 min intensywego tańca była już na przeróżnych zawodach 5 mies temu zdobyła brązowy medal w szczecinie oprócz tego jeździła na zowody do siedlec sosnowca krakowa poznania łodzi olsztyna i wiele innych bym się nie doliczyła ma 1 medal złoty 3 srebne i 4 brązowe i różne dyplomy oraz puchar dlatego jeśli twoja córka chce to niech spełnia swoje marzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz. Moja pięciolatka chodzi na zajęcia "zabawa z baletem". Nie są to jakies trudne figury. W sam raz dla maluchów. Zapisuj, będziecie zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako osoba która w balecie spędziła ... 17 lat powiem Ci tak: jeśli dziecko chce-niech próbuje. Ale to bardzo ciężki sport. Ja trenowałam od 5 roku życia,mogę o balecie powiedzieć sporo. Dla małej dziewczynki jest fajnie,potem jest coraz ciężej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co opisujesz to jakieś kółko baletowe. Choćby najlepsi prowadzili, to system nie grozi dziecku prawdziwymi treningami. Co innego gdyby dziecko po jakimś balecie od np 4 r.ż. poszło do dziennej szkoły baletowej. Wtedy moglibyście się obawiać wpływu takiego profesjonalnego kształcenia na dziecko. (Ale wtedy najpierw sprawdzono by czy córka ma budowę ciała dobrze rokującą, bo to nie jest dziedzina dla każdego, kto chce.) A to, to raczej zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×