Dziewczyna, z którą kręcę chce mnie wyciągnąć na imprezę

Raz się spotkaliśmy. Teraz proponuje mi wyjście do klubu. Problem w tym, że niespecjalnie przepadam za klubami. Nie umiem się fajnie bujać w rytm muzyki. Nie chciałbym narobić sobie i przy okazji jej wstydu. Nie chce mi się iść, bo cały tydzień miałem od cholery roboty i jestem zmęczony wszsytkim, ale szkoda byłoby przepuścić okazję do spotkania zwłaszcza, że sama proponuje. Nie mam ochoty, ale chyba pójdę. Jakieś rady dla mnie jak dobrze wypaść?

idź, popijta i ją roohaj w każdą dziurke, nie bądź pedałem

ona chce w szpare a ty odmawiasz, co z ciebie za peezda?

up Fajnie chłopaki, dzieki... Ktoś normalny się wypowie?

wal ją z kumplem na spółke, na dwa baty, zawsze coś nowego

Dzieki wielkie pedaly. Ciezko lapie. Ale czemu sie ta mala gnida nie odezwie. Czemu? Nic tylko przelozyc przez kolano i klepac a pozniej palec w tylek i jeszcze dobrze wylizac zeby calkiem zaslablo i bylby spokoj!!! Z wredota!