Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alina777

tesciowa

Polecane posty

Gość alina777

zaczne od poczatku z moim synem samotnie go wychowujac mialam wiecznie problemy ledwie do matury go dociagnelam zdal co za ulga jednak ciagle koledzy wkoncu dziewczyny nigdy mnie nie sluchal i zle sie do mnie odnosil przymykalam na to oczy wkoncu sie ozenil ale przedtem jego obecna zona od 3 lat zaszla w ciaze ja i moj syn bylismy radosni z tego powodu no i ze ja mam wielki dom to zaproponowalam zamieszkanie u mnie co wiazalo sie z paroma poprawkami mimo iz zauwazylam ignorancje synowej pod moim adresem tlumaczylam to sobie jej humorami ciazy itd. doszlo do klotni z jej rodzicami gdyz nie zgodzilam sie im oddac domu tym rodzicom zaproponowali mi ze daza mi swoje mieszkanko a oni sie wprowadza do mnie hm bylam lekko zszokowana ta niezreczna propozycja jednak podzielilam dom z osobnym wejsciem itd ich strona wymagala poprawek aby podniesc standard pojawilo sie drugie dziecko wszystko finansowalam ja, oczywiscie zero szacunku do mnie no i alkohol i imprezy delikatnie na pocazatku zwracalam uwage az do wczoraj kiedy to moj syn wrocil z pracy o wiele pozniej i pijany wybuchlam dosc wulgarnie wylozylam mu wszystko co lezalo mi na watrobie ale bylismy sami a on naskarzyl na mnie synowej dodali troche nieprawdy obrucilo sie to przeciwko mnie rezultat jest taki wyprowadzaja sie mam zakaz widzenia sie z wnukami ktore bardzo kocham zaluje ze wybuchlam ale juz za pozno dodam tylko ze syn przy innych ludziach i przy synowej nie szczedzil wulgaryzmow pod moim adresem maja po 27 lat.i jej rodzice tez mnie nie zaakceptowali ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze , ze tak sie stalo. Pojda na swoje to beda sobie sami musieli radzic. Ty sie nie odzywaj , nie nawiazuj kontaktu. Niech poprobuja jak to jest bez Ciebie. Szantaz wnukami to przegiecie. Ale jak tak chca to tak zrob. Zero kontaktow , zero prezentow , zero wsparcia. I zobaczysz co sie bedzie dzialo dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ten post wyzej jest moj. Po prostu rozpuscilas syna i pozwolilas synowej wejsc sobie na glowie. Teraz ponosisz tego konsekwencje. Najlepsze relacje sa wtedy kiedy ludzie mieszkaja daleko od siebie. Zwlaszcza , ze i tak nie mozesz liczyc na pomoc ze strony tej kobiety. To zostaw to tak jak jest i nie kontaktuj sie z nikim z nich. Nie chca Twoich kontaktow z wnukami ? OK. Ale w takim razie nie wystepuj z zadnymi uslugami. Zadnej opieki nad dziecmi , zadnych prezentow , zadnych telefonow. Niech teraz jej rodzice utrzymuja mloidych i im pomagaja. Zobaczymy jak im to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest Ci przykro droga autorko, ale to jest jedyne wyjscie. Mlodzi Cie nie szanuja i raczej nie beda, chyba, ze zrozumieli CO stracili........a stracili .BARDZO duzo. Oni Ciebie nie szanuja ALE Ty szanuj siebie, zachowaj swoja godnosc i honor. Nie daj sie. Bedzie ciezko . Z nimi i tak abys nie miala latwego zycia. Nie pozwol sie szantazowac, jezeli nie chca kontaktu to sama nic na to poradzisz. Musza zrozumiec, dojrzec ale 27 lat. to nie sa dzieci. Niech sami probuja zycia i sie przkonaja. Badz silna i trzymam za Ciebie kciuki.Powodzenia. Nie zapomnij o SWOIM zyciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość alina o tesciowa
dziekuje wam bardzo wszystkim za dodanie mi otuchy potrzebowalam takiej rozmowy dzisiaj juz nie plakalam nawet poszlam do sasiadow na film ale nie moglam sie skupic*****erwszy raz ogladalam cos i nie pamietam co to dziwne fajnie ze mozna sie podzielic z innymi swoimi problemami i sa ludzie ktorzy nie sa obojetni dziekuje wam i pozdrawiam uzbroje sie w cierpliwosc i nie robienie NIC tez jest robieniem tak mysle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jakie to niesprawiedliwe. Oddac polowe domu swatom to wolne zarty. Zyj dla siebie! Zamiast remontu nowej lazienki dla Twojego niewdziecznego syna, jedź na wakacje. Przestan zyc ich zyciem. Nie masz obowiazku im dawac zwlaszcza ze Cie nie szanuja. Rozejrzyj sie dookola i zacznij myslec o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic Sie nie dzieje Bez przyczyny ,przegieli pale Ty wybuchlas I oni poszli Na swoje ..gwarantuje ze wroca z placzem jak poczuja co to zycie Na swoj rachunek Wczesniej czy pozniej wszystko Sie pouklada ale nie dawaj sobie wchodzic Na glowe ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie jeszcze faceta, stwórz normalny związek i żyj swoim życiem! swoją drogę ładnie chciał Cię rodzony syn z domu wysterować, nie płacz bo nie masz za czym. Ustąpisz to Ci następnego dnia powiedzą, że masz im cały dom i swoją wypłatę oddawać bo inaczej wnuków nie zobaczysz!!! Głowa do gory i nie daj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina777
to ta slepa matczyna milosc taka jest,ze czlowiek rozmienia sie na drobne czuje sie jak maslo rozsmarowane na wielu kromkach,ale w tym wszystkim dostajac tak wiele pocieszenia od was wiem ze nie jestem sama jestem wam za to wdzieczna ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytulam autorko :) :* będzie dobrze, jesteś dobrym człowiekiem i dobro Cię spotka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latwo sie dzielic cudzym i cudze rozdawac.:(Niech rodzice synowej im dom kupia.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze trzeba być egoistą i myśleć o sobie.Zacznij żyć swoim życiem.Wiem że to trudne.Mówi się że dasz palec to wezmą cała rękę.Mam dzieci i wnuki .Nigdy nie wzielabym do swojego mieszkania dorosłych dzieci.Wspólne mieszkanie nigdy nie kończy się dobrze.Najlepiej każdy mieszka oddzielnie.Nie znaczy to że gdyby byli w trudnej sytuacji to staralabym się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do syna i powiedz, że w takiej sytuacji postanowiłaś sprzedać dom, kupisz sobie kawalerkę, a za resztę pieniędzy kupisz mieszkanie dla jakiegoś dziecka z domu dziecka, bo masz taki kaprys. Zobaczysz, że prędziutko przybiegnie i Cię przeprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina777
telefonow to nawet od mojej mamy nie odbieraja a ona jest prababcia i tez synowa dala jej odczuc ze jest niepotrzebna kiedy chciala odwiedzic swoje prawnuczki i bylo jej przykro a mieszka 20 km od nas i dojechac jej jest bardzo ciezko autobusem nie moze chodzic nogi ma chore a mimo to starala sie czasem z jakims prezencikiem podjechac oczywiscie zawsze sie zapowiadala i czesto miala odmowe synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokoj .Niech sobie ida.Sa ludzie niewdzieczni i nic na to nie poradzisz.Zajmij sie soba,Zycie jest jedno.Im bardziej zabiegasz tym bardziej beda cie mieli za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,jestem bardzo sporadycznie bywalczynią kafeterii ale jestem pod wrażeniem ,osób które odpowiadają na Twój topik. Rzadko się zdarza by odniosło się tyle dziewczyn na poziomie z tak mądrym podejsciem do tak życiowego tematu. Powiem szczerze że dzielę Twój los,bardzo podobnie choć nie do końca. Nie odważyłam się nigdy tego opisać bo szczerze:) bałam się reakcji osób czytających. W końcu jestem teściową i babcią ale utarło się tak że to raczej synowe są pokrzywdzone,nigdy teściowe. Okazuje się że są inteligentni ludzie którzy potrafią zrozumieć problem. Ty to wyartykułowałaś ,ja miałabym problem bo u mnie syn wykształcony ,synowa również i zero kłótni i nawet wspólnego mieszkania. Byłam traktowana jak służba,bankomat choc sami mają 5x więcej ale co tam ,trzeba skubać ile się da. To nie była pomoc a wykorzystywanie perfidne,bezczelne oparte zawsze na kłamstwie. Poniewaz kochałam ich to nie potrafiłam mówić NIE. Dziecko zrobili dla mnie bo sami nie mieli ochoty ani czasu dla niego.Jak dorosło i sł.nie była potrzebna,zerwali kontakty i dziecku tez ich zabronili. Czuję się z tym okropnie,jak zbity pies.Łzy same kapią. Wszystkiego nie napiszę bo mi po prostu jako matce wstyd. Pozdrawiam wszystkie Panie na tym topiku,jesteście wyjątkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, pewnie nie napiszę nic odkrywczego, jak stwierdzę, że Twój syn z synową mieli za dobrze. Postawa roszczeniowa jest bardzo częsta u dzieci, nawet jak dorosną. Powiem tak- dobrze się stalo, bo muszą na wlasnej skórze przerobic lekcję zycua, i w tylek musi się trochę pokory nalać. Z matczynej milosci nieba przychylalaś, a szacunku i serdecznej podzięki nie było. Zycie jest najlepszym nauczycielem...Oboje są dorośli metrykalnie, a wreszcie dorosną życiowo. Nawet zakaz widzenia z wnukami jest ..gówniarski. Ale jest i musisz się dostosować. Zajmij sie sobą, zorganizuj sobie grono znajomych, zapisz się na jakis ciekawy kurs, bys miala powód, by się ubrac, umalowac i wyjsc z domu. Moze zafunduj sobie sanatorium, by podreperowac zdrowie?? Namawiam Cię do trzymania fasonu z godnoscią. Pomyśl sobie, ze Ty jestes mocna i wytrzymasz, a oni muszą dostac w tylek od zycia, bo nigdy nie uszanują i nie docenią czegokolwiek. To nie będzie trwało wiecznie, a Ty dbaj o siebie ..dla siebie i dla wnuków, bo będziesz im potrzebna, a musisz być "na chodzie":) Bardzo mocno przytulam i pozdrawiam. Do gościa z 21.46. Wierzę w to, że że wnuk/wnuczka przejrzy na oczy i odnajdzie kochającą babcię. Proszę się nie wstydzić, jest Pani prawdziwą Matką i wyjątkową kobietą. Młodym ludziom odbija z dobrobytu, zachlystują się kasą, gadżetami, wycieczkami, itp. Nie doceniają wartosci rodzinnych, tego wszystkiego, czego nie mozna kupic za wszystkie pieniądze swiata... Przykro mi, ze tak sie wszystko ulozyło u Pani. Pomodlę się w Pani intencji. Bardzo gorąco pozdrawiam i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.05 dobry pomysł. Kasę można zadołować dla...wnuków, na lepsze wyksztalcenie, lub start. I dla siebie, by podreperowac zdrowie, by wyjechac, cos zobaczyc, spelnic marzenia. ..Matki też mają prawo do marzeń... Syn z synową mają zdrowe ręce, niech zapracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina777
HA moje kochane przyjaciolki i przyjaciele z kafeterii niesamowite jest to jak wasze wsparcie pomaga nie minal tydzien jak moj wnuczek 3,5 latka dal popalic sznowi i synowej ze nic nie chce tylko babcie nie sadzilam ze to dziecko tyle rozumie i czytajac pani sytuacje mysle o gosc chyba z 2146 rzeczywiscie jest to samo ja mialam plan jesli nie odezwa sie to sadownie wystapilabym o widzenia z wnuczkami a tu niespodzianka telefon a jak moj syn sie jakal strasznie ciezko mu przeprosiny szly mialam wrazenie ze ktos go w noge kopal co chwila ale ja teraz moje warunki wystosowalam i poczekam co dalej i poslucham kolezanki z postow a przeczytalam wszystkie to prawda cudowni sa ludzie i bardzo mnie wsparli teraz wiem jedno zadnej kasy to ja teraz na ich obiadki bede zasiadac powiem ze jak juz gotuje to i micha dla mnie sie tez znajdzie he zobaczymy ......mocno pania przytulam i trzymam kciuki obie jestesmy babciami wiem jakie to trudne niech pani pisze co na watrobie lezy to tez pomaga ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alinko, za bardzo się starasz i za bardzo nadskakujesz. Oni tobą manipulują, ale jeśli zaciśniesz zęby i wytrwasz - wywalczysz sobie szacunek. Sami przyjdą w łaskę, jak zobaczą że świat nie kładzie się im u stóp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina777
tak wlasnie zrobie wytrwam tymbardziej jak moj syn juz mieknie ale ja im wybije z glowy robienie karty przetargowej z wnuczka tak nie mozna najpierw nie moge go widywac a teraz niby on za mna placze hm zastanawialam sie czy to wogole prawda tak czy owak wnuczek to co innego a im urwe dotacje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla gościa 9;05 super rada dla autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Serdecznie dziękuję za cieplutkie słowa,za wirtualne przytulenie,tak bardzo mi brakuje bliskości osób które mogłyby mnie zrozumieć. Tutaj dostałam i bardzo się cieszę że są fajne,sympatyczne i mądre kobiety. Z przyjemnością bym was adoptowała:) to miłe mieć kogoś z kim można dzielić radości i troski.Mi to nie było dane w rodzinie,jest mi bardzo przykro,ryle nocy nie przespanych,tyle dni przepłakanych i za co ? za dobre serce,naiwność. Moje dzieci Droga Pani nie sa juz tak bardzo młodzi,syn i synowa mają po 40 lat,wypada w tym wieku pomyśleć i zadać sobie pytanie czy warto być takimi ludzmi. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i faktycznie modlitwa jest potrzebna,choć sama proszę Boga to czas ucieka i nic się nie zmienia.Patrze na tel,nadłuchuję domofonu a tutaj cisza,murzyn zrobił swoje to może odejść. Pozdrawiam wszystkie tutaj obecne Panie:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina777
Fakt moze pani dzieci sa starsze ale to zawsze dla nas i tak dzieci my mamy inne bogatsze doswiadczenia czego oni nie sa w stanie pojac nie wiem co to jest ze mlodzi sa tacy krnabrni do wlasnych jedynych rodzicow to bardzo przykre i naganne no i wogole nie moga izolowac od pani wnuczki ja mialam plan ze wystapie do sadu o widzenie tyle ze tez nie wiadomo jak wnuki beda starsze moze i ja bede gapic sie na telefon to okrutna tortura ....rety dzieki pani przyszlo mi to do glowy a to oznacza,ze lepiej jest posluchac rad wyzej wypisanych i niezaleznie od wieku zrobic cos dla siebie sa sanatoria starzy przyjaciele a jak ich nie ma to moga byc nowi tak poprostu trzeba zainwestowac w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Alinko,nie radzę sądu,bo róznie może się to skończyć. W sądzie mogą dzieci z Pani zrobić osobę niezrównoważoną psychicznie która zle wpływa na ich dziecko,takie rzeczy się zdarzaja.Poza tym nic na siłę,to rodzice muszą tego chcieć a nie obdzierać żywcem dziecko ze skóry izolując od dziadków ktorzy je kochają nad życie,poświęcają swoj czas,miłośc,pieniądze ... . Moja wnusia była u nas oczkiem w głowie,ptasiego mleka jej nie brakowało,ale cóz to nie ona decyduje,to rodzice kręcą by dziadkowie spełniali ich zachcianki.Więc wybrali metodę by dokuczyć dziadkom,kartą przetargową staje się dziecko. Czasem myślę że my jako rodzice popełniamy błedy,zanim dziecko o czymś pomyśli to my już spełniamy ich potrzeby.Nie musi o nic prosić a potem choć powiedzieć miłe słowo. Tak wygląda chora miłość i takie jej efekty.Chociaż wiem że niejedna kobieta byłaby szczęsliwa gdyby ktoś otworzył przed nią serce,a ma w domu piekło bo ma matka męza jest wrogiem.Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja z tym sadem to moglobybyc jeszcze gorzej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze wynajmij te cześć mieszkania gdzie oni byli, osobne wejścia czyli spokojnie możesz " dorobić" . Pod żadnym pozorem już ich nie przyjmuj pod dach, wulgaryzmy, alkohol i chamstwo - właśnie tego sie pozbyłas. Zacznij żyć własnym, niezależnym życiem, rodzice synowej to już kompletny absurd i chamstwo . Tego jeszcze nie słyszałam. Nie żyj dla nich bo cię zniszczą. Zwiedzaj świat, pojedź z matka do sanatorium , no cokolwiek co nie bedzie miało z nimi nic wspólnego. Jesteś dla nich nic nie warta nawet wtedy kiedy dawałam kasę wiec nie miej złudzeń. Szkoda życia , pomysł o sobie , wnuki to tez nie jest cały świat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest takie proste z radzeniem.Dzisiaj się słucha rady i mówi macie rację a jutro jest inaczej,inaczej się znowu myśli,wracają wspomnienia i świadoma głupia tęsknota bo faktycznie nie ma za czym ale to sa w końcu nasze dzieci. To trzeba przeżyć żeby zrozumieć.Jeszcze jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy,ma charakter delikatny taki"przepraszam że żyję" to ze zdwojoną siła przeżywa niepowodzenia. Myślę sobie że chyba nie ma nic gorszego dla rodziców kiedy własne dzieci odcinają się i to bez powodu/tylko dlatego że chcą wisieć do końca życia rodziców na ich plecach a rodzice zaczynają mówić DOŚĆ TEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Widze , ze topik nadal zyje. Jestes tu jeszcze autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×