Czy warto o to walczyć?

pojawił się ktoś nowy kto mi się bardzo spodobał,jakoś na początku nie zwrociłam na niego uwagi tylko rozmawialismy ale pewnego razu spojrzałam na niego inaczej i teraz nie mogę przestać myśleć o nim...wtedy miałam chłopaka ale nie mogłam go oszukiwać,zerwałam z nim,wiem że to podłe ale nie chciałam nic za jego plecami robić,zreszto juz ta milość dawno się wypaliła i juz to zrozumialam dlatego zerwałam ale wracając do tematu tamten chłopak jest idealny bardzo się z nim rozumiem mamy podobne spojrzenie na świat tylko dzisiaj jest niedziela mielismy się spotkać ale on napisał że jednak nie da rady i że napewno się zobaczymy jeszcze. On również pisał ze bardzo mu się podobam i wgl tylko boję się że może mnie oszukać i tak naprawde z inną się spotyka niewiem co o tym mysleć może nie powinnam się juz na samym początku angażować ale czuję że to ten jedyny...

Ja bym na 100% o niego walczyła trzymam za was kciuki

napewno zrobię tak ale boję się że coś się stanie że nie jest ze mna szczery,ale tak się rozumiemy i dogadujemy sam mowi że jestesmy podobni i ma poukładane w glowie ale jednak się obawiam że coś się stanie

Nie martw się na zapas wszystko będzie dobrze

mam nadzieje że tak będzie :) bardzo bym tego chciała ale może bezpieczniej będzie się nie angażować

facet odwołał randkę a ty się pytasz czy masz się angażować i ze to ten jedyny? coś tu nie halo. ja bym po odwołaniu pierwszej randki już sobie dala spokój no ale ty to ty

ja dam mu szanse i mimo wszystko będe walczyć ale jak znowu mi tak zrobi to dam sobie spokoj przynajmniej ja nie będe wgl wychodzic z inicjatywą. mimo że randka nie wyszla to i tak ma wieczorem przyjechac do mnie do pracy zobaczyć się ze mna chociarz na chwile

no dobra a co robił i z kim cały weekend

dla-wszystkich.oferty-kredytowe.pl

jeżeli chodzi o weekend to powiedział co robił i czego nie dał rady..no i rzeczywiście przyjechał potem i zobaczylismy się ale taka sytuacja wynikneła że teraz juz wiem że bardzo mu się podobam i że chciałby mnie zaprosić na randkę ale z tego co mi mówił poprostu on ma chęc na coś więcej..tez mam chęc na seks ale przetrzymam go, i powiedzcie mi czy związek który zaczyna się od seksu ma prawo bytu? czy jest mozliwe że będzie potem ze mną dalej ? bo nie chce też dać się wykorzystać ale juz sama niewiem co o tym mysleć

Seks na początku znajomości to ryzyko, że potraktuje Cię przedmiotowo,uzna za łatwą. Ja mam szacunek do swojego ciała, nie wyobrażam sobie zaczynać znajomości od seksu, muso być uczucie.

Jak ci facet na dzień dobry o seksie mówi, to z tego nic więcej nie będzie. Zaliczy i pójdzie dalej.

też tak mysle, nie chce by mnie za taką uznał ale od tej pory podchodzę z ostrożnością do tej znajomości,nie powiem zależy mi na nim ale też nie mogę na samym początku się oddać,nie czuję że to jest ten moment o czym mu oznajmiłam, przyjąl to dobrze ale czy jego zaintersowanie będzie dalej zobaczymy. Dla mnie również uczucie jest bardzo ważne,rozmowa bliskość i nie chciałabym dać się zranić i wykorzystać

nie zaliczy a jak się mu znudzi to droga wolna. nic na siłe i jestem mu wdzięczna że był taki bezpoiśredni bo wiem że muszę być ostrożna ale sprobować zawsze można

z moim poprzednim chłopakiem tak własnie zaczynalismy było bardzo erotycznie a mimo to bylismy razem i to bardzo długo więc wiem że to jest możliwe dlatego spróbuje

Od 3 lat mam problem z nadmierna iloscią gazów. Wszystko zaczelo sie na studiach... Czasem jak pojawila sie naturalna potrzeba, wiadomo wstrzymywalam sie. Od tego wstrzymywania zrobilo sie coraz gorzej, czesciej pierdzę Nie pije podczas jedzenia, nie spożywam produktow wzdymajacych, nie pije piwa ani alkocholu, staram sie nie mowic podczas jedzenia, jem i sram pomału, nie zuje gumy... nie wiem co mam robic, problem jak byl tak jest. Lekarze nie potrafią mi pomoc... bylam na usg jamy brzusznej dr stwierdzila, ze jak na moj moj maly brzuch gazów jest bardzo duzo w jelitach, za duzo ale stwierdzila ze niektorzy maja duzo enzymow i nic sie nie da zrobic... kolonoskopii nie warto bo nie pomoże... zreszta boje sie nawet... pomozcie prosze, moze kot ma podobny problem bo juz nie daje rady boje sie ze podczas stosunku znowu pierdną jak kiedyś albo sie zesram i chlopak mnie rzuci :(

hahahah może nawet śmieszne to było ale nie aż tak bardzo :) jak coś post wyżej to nie ode mnie a powiedz mi teraz jak się podszyjesz podemnie nędzny podszywaczu ?? :DD

up

od rana nie mogę sie wypróżnic, moja mala pomarszczona dziurka jak zaczarowana nie chce uwolnic całej masy kału. Pomózcie dziewczyny !!!

Seks tylko po ślubie!