Jak wyobrażałyście sobie, jako dzieci, siebie w przyszłości?

Ja się wychowywałam na filmach z z lat 70 i 80 więc chciałam być harleyowcem. Wyobrażam sobie, że jako dorosła kobieta będę chodziła w skórach, będę wytatuowana i będę jeździć na motorze. Wtedy też strasznie podobały mi się włosy z lat 80 i 90, myślałam, że jak dorosnę to będę miała fryzurę jak Pam Anderson w Żylecie smiech :D

Wogole

w ogóle* - to dwa słowa :P

A co za roznica ;)

Ja marzyłem o zostaniu doktorem teologii

Marzyłam byc nauczycielką. Nie jestem.

Chvialam byc doktorem :)

W dzieciśtwie uwielbialam rysować i malować wyobrażałam sobie siebie jako artystkę. Moje dzieciństwo przypadało na lata 90 i pamiętam takie zadanie z podstawówki, narysować siebie za 5, 10 i 20 lat. Narysowałam wtedy sobie włosy sięgające do brody, wyprostowane i cieniowane jak w teledyskach. Długi szal, spódnice, jakieś etno bransolety. Pamiętam też, że chciałam w wieku 22 lat wziąć ślub a 25 mieć pierwsze dziecko. Nic z tych dziecięcych planów nie wypaliło.

Ja chcialam wziac slub w wieku 8 lat z kuzynem starszym o 20 lat ;) nawet welon sobie uszylam. Zalosne

czemu żałosne, byłaś dzieckiem, dzieci już tak mają :) Ja poza tym co opisałam w temacie chciałam zostać archeologiem. Archeologiem nie jestem,mam krótkie włosy i nie mam prawka na motocykl :P

marzylam o byciu piosenkarka albo łyżwiarka, bardzo mi sie podobały te sukieneczki i rajstopy łyzwiarek :D potem chicalam byc chwile weterynarzem, dokotorem, o duzo tego było :D

Ja chciałam być baletnicą:D

Ja chciałam byc piosenkarką lub weterynarzem.

Ja będąc dzieckiem wyobrażałam sobie że będę mieć 4 dzieci :-) ale na szczęście tak nie jest bo bym chyba zwariowała mam obecnie rocznego synka (więcej dzieci nie chce mieć)