ludzie, weźcie coś doradźcie

bo ja już sama nie wiem co mam robić. Tak w skrócie: ja mam 27 lat, nie mam żadnego faceta i nigdy nie miałam, no i w zasadzie to jest moje największe pragnienie żeby w końcu mieć kogoś bliskiego. Nie mam zbyt wielu okazji żeby kogoś poznać, nie mam znajomych, generalnie jestem dość nieśmiała więc te znajomości z trudem mi przychodzą, więc wyboru jeśli chodzi o facetów to w zasadzie nie mam. No i o to chodzi że pojawił się taki jeden chłopak, no i wiem że zakochany we mnie jest, tylko tak: jest 2 lata młodszy, nie ma prawa jazdy, pracuje fizycznie, z wyglądu też nieciekawy. Ale jeden plus ma bo jest naprawdę miły i lubię go (a to mi się żadko zdarza żeby kogoś polubić) No i teraz nie wiem co mam robić :( Dać mu szansę?? Czy nie? Bo ja nie mam pojęcia co robić :(

wiedziałam że nikt nie pomoże :(

Znowu ty :D

Na chłopski rozum sobie pomyśl, czy coś stracisz jak zaryzykujesz? Jak nie spróbujesz to będziesz żałować, a jak spróbujesz to w ostateczności przekonasz się, że nie warto. Chyba, że się boisz, że z litości czy z braku laku się zwiążesz na dobre, jeśli jesteś na tyle niestabilna to bym sobie dała siana.

A czy ty pasujesz do niego? Jakie masz wykształcenie, ile lat, uczysz się czy pracujesz. Jaki wygląd?

wiek napisałam wyżej, wykształcenie mam wyższe, a wyglądam dobrze, zdecydowanie lepiej od niego. Ale to w sumie nie ma znaczenia. Chyba jednak warto zaryzykować bo faktycznie nie mam nic do stracenia a zyskać mogę dużo

Zaryzykuj kotku :)

Autorko mam dla Ciebie przesłanie posłuchaj piosenki " takiego chlopaka" idealnie pasujesz do tego tekstu.