Wątpliwości

Czy zdarzają się wam w ogóle wątpliwości odnośnie tego co tu zaraz napisze? Z mężem jest mi cudownie w łóżku. Pomimo że ma niezbyt duzy sprzęt muszę przyznać że bardzo dobrze nim operuje. Ma 12cm w czasie wzwodu. Czasami pomaga sobie ustami ale nigdy nie pozostawia mnie niezaspokojone. Jednak czuje czasami że brakuje mi takiego porządnego zerzniecia wielkim penisem...takiego uczucia żeby mnie całą wypełnił i przeleciał żeby aż bolało. Nie jestem jakaś rozjechana. Dziewczyny uważacie że taki 12cm penis powinien być wystarczający? Proszę bez hejtow.

Skoro cię zaspokaja, to w czym problem? A to że fantazjujesz o wielkim penisie to tylko fantazje, a fantazje mają to do siebie że są fajne póki ich nie zrealizujemy, bo gdy przychodzi do realizacji marzeń to na ogół czeka nas rozczarowanie, bo nie jest tak jak myśleliśmy. Twój facet zapewne też miewa swoje fantazje o większym biuście, tyłku, ładniejszej twarzy lub ciele... normalka.

Ty nie większego penisa potrzebujesz, tylko zmiany formy seksu na bardziej brutalniejszą, więc powiedz o tym swojemu facetowi, możecie skorzystać z wibratora lub innych zabawek.

Fakt 12 cm to nie imponujący rozmia żeby poczuć się zerznieta jak to napisalas. Mysle że dodatkowe łóżkowe gadżety jak duży czarny wibrator powinny rozpalić i ciebie i jego dodatkowo. Musisz to tylko zaproponować delikatnie..

Wiem o czym mówisz..Mój ma podobny rozmiar niby jest ok ale czegoś jednak troszeczkę brakuje. Polecam pozycję na pieska...wtedy jak wkłada mi całego to wchodzi do samego konca. Uwielbiam to uczucie!

Wy baby to zawsze jesteście niezadowolone i marzycie o tym czego w danej chwili nie macie, facet zaspokaja źle, nie zaspokaja źle, jest delikatny źle, niedelikatny też źle, stara się... źle, nie stara się jeszcze gorzej. Naprawdę z wami zajoba można dostać i nie dziwcie się że faceci nie chcą się z wami wiązać na poważnie, bo z wami na poważnie się nie da.

trudno się nie zgodzić z przedmówcą, doszukują się wad w partnerze, a wystarczy popracować i wprowadzić korektę w swojej głowie