co mam zrobić ?

tak w skrócie napiszę: jest taki jeden chłopak, ja mu się podobam ale on jest przekonany że ja nie mam ochoty na znajomość z nim ( to przez moją nieśmiałość i małomówność) no i sobie pomyślałam że go zaproszę na kawę, tylko właśnie się zastanawiam czy to ma sens. Bo to pewnie będzie jedna wielka katastrofa, mi bardzo ciężko się rozmawia, i to będzie wyglądało tak że on będzie gadał i po chwili będzie miał wrażenie że mu przeszkadzam i tylko będzie czekał żeby w końcu spotkanie zakończyć. No i nie wiem czy zaryzykować czy dać sobie spokój??

ryzykując dajesz sobie szansę na szczęście, lub daj se spokój potem żałuj że nie zaryzykowałaś kto nie ryzykuje, nie pije szampana

no też tak myślę, ale wiem jak to się skończy :( a może jakiś sposób żeby jakoś nauczyć się rozmawiać tak bardziej na luzie??

skąd możesz wiedzieć jak to się skończy?

Zaproś go na kawę. Tylko kiedy będziesz go zapraszała powiedz/napisz od razu, że jesteś nieśmiała i małomówna. Szczerość to podstawa. Jeśli spotkanie rzeczywiście będzie przebiegało tak jak to opisujesz to on będzie wiedział dlaczego tak jest. Gdy mu o tym nie powiesz to po spotkaniu będzie się rzeczywiście zastanawiał co jest z tobą nie tak. Nie wiem jakie są sposoby żeby rozmawiać tak bardziej na luzie - może znajdziesz coś w internecie. Ważne abyś podeszła do tego spotkania swobodnie. Nie myśl o tym co powiesz źle, jak wypadniesz, czy się mu spodobasz. Myśl o tym jako o spotkaniu, które może ale NIE MUSI zmienić się w coś więcej. Bądź przygotowana na rozczarowanie, ale myśl pozytywnie. Powodzenia :)

spróbuję, może nie będzie tak tragicznie. Chciałabym go lepiej poznać bo to bardzo miły, fajny chłopak, tylko się boję że wyjdę na jakąś idiotkę co to się odezwać normalnie nie umie :(