Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mamusiek, które mają to już za sobą...

Polecane posty

Gość gość

jestem w polowie 38 tygodnia ciąży i siedze jak na szpilkach, boję się wyjść z domu, bo mam myśli, ze wody odejda mi gdzieś "na mieście" a to jednak krepujące... Chcialabym już urodzić ale stresuję się tym, ze mimo lewatywy przed porodem coś "pójdzie " nie tak i zrobie wiecie co... czy można sobie samej robic lewatywy np. co drugi dzień? wiem, ze sa zestawy w aptece do kupienia. Może opowiedzcie o swoich przeżyciach w tym okresie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może kupie czopki glicerynowe i będę trzymać gdy zacznie bolec mnie brzuch ( pierwsze objawy porodu) zazyje te czopki i będę spokojniejsza, rozsądne to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podlaczam sie pod pytania, ja dopiero 23 tc ale juz panikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zrobisz i tyle. nie ty pierwsza i nie ostatnia. Wyluzuj bo kupa będzie ostatnią rzeczą o jakiej pomyślisz w trakcie porodu. nie ma sensu robić lewatywy co drugi dzień. Jeśli coś się zacznie to zrobisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 23 tc nie myslalam o tym, myslalam o podtrzymaniu ciąży bo była zagrozona :( nie chce się bac porodu , przecież nie mogę doczekać się gdy przytule moje Maleństwo a jednak boje się tego dyskomfortu może dlatego,ze to moja 1 ciaza i przede mna cos co nieznane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka, ktora juz ma to za soba powiedziala mi ze ona jak jej zaczely saczyc sie wody to od razu leciala do lazienki zrobic dwie rzeczy: lewatywe i ogolic nogi :D ogarnela to w 15 minut i lecieli do szpitala z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam -15 min. ja z brzuszkiem golenie robie około 40 min. i sapie przy tym jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrobilam w szpitalu, polozna powiedziala mi ze jesli chce skorzystac z toalety to mam teraz w sumie jakies 20 minut zanim bede musiala sie polozyc i zaczac II faze porodu, wiec poszlam do lazienki, z nerwow w ogole nie mialam problemu z wyproznieniem sie (wrecz mnie cisnelo) no i poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:59 powiedz mi jeszcze jak to wygląda? ile ona tej wody wpuszcza do pupy? od razu jak wleje to wyplywa i trzeba biec do wc? dziękuje za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ile, chyba tak ze szklanke? no i czuc mocne parcie, tak jakbys miala za chwile nie zdarzyc do kibla, ale wiadomo, zwieracze jak scisniesz to dobiegniesz do lazienki :D ja akurat mialam lazienke blisko. Kup sobie zestaw do lewatywy, jak poczujesz ze to "juz" to zrobisz i po klopocie, a ty bedziesz spokojniejsza :) ja bym jeszcze na twoim miejscu wrzucila sobie do diety jakies platki owsiane, siemie lniane, figi itp - one wspomagaja prace jelit i regularne wyproznianie. Nawet jak zrobisz kupe podczas porodu to oni od razu to posprzataja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za porade, ale wiesz mimo wszystko wstyd, i smrod i obciach przed facetem personelem i ogolny niesmak... kupie ta lewatywę na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto wyluzuj, nie takie rzeczy w szpitalach widzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym lewatywa była w szpitalu, zrobiłam co trzeba i było ok przy drugim już nie zdążyli, ale kupy nie było, zresztą kupa to naprawdę małe miki przy całej reszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wody najczęściej odchodzą wieczorem lub w nocy, więc nie ma co panikować, na mieście nie odejdą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz sie czuć komfortowo to na wyjscia kup sobie duże pofpaski(jakies night) mi wody odeszly w galerii:P ale nikt nie zauważył. Bo miałam sukienke a bylo lato:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy w szpitalu robia lewatywe ? Co oznacza ze nie zdazyli zrobic lewatywy? To, ze bylo juz za suze rozwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w kazdym szpitalu robią. W moim nie robili. Chodzi o to ze porod moze przebiegac dosc szybko i nie ma czasu. Albo tak boli ze lewatywa to ostatnia rzecz o która poprosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, w ten sposób. U mnie robią. Zaznaczylam w planie porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszym porodzie zazwyczaj wody nie odchodzą od razu. Nie są pierwszym objawem porodu. Ja z własngo doswiadczenia powiem Ci ze mnie.skurcze złapały dzień przed terminem porodu o godzinie 13. Coś tam pobolewało ale nie mocno. Z godziny na godzinę bolało coraz częściej. Czułam jakby miednica mi się rozchodziła. O 21 przyjęto mnie na oddział,tylko 1,5 cm rozwarcia. Pod KTG leżałam i leżałam i leżałam.. Skurcze były podobno silne a rozwarcie postępowało wolno. Wody odeszły mi o 22.20. Były 3 cm rozwarcia.Przy 5 cm okolo 4 nad ranem praktycznie przysypiałam. No i wtedy dopiero zaczęło sie na dobre . Byłam akurat w toalecie gdy dostałam bóli partych. W ostatniej chwili przewieźli mnie na sale porodową. Połozna nie zdążyła założyć rękawiczek a mały był już na świecie. Nie przejmuj się. To nie jest tak jak na filmach że chlust i wody odchodzą. Uwierz mi że jak przesz to nie myslisz czy zrobisz kupe czy nie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdążyli bo jak przyjechałam miałam 10 cm rozwarcia, po zrobieniu wywiadu musieli mnie wózkiem wieźć na salę bo 20 minut poźniej dziecko było na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie akurat było jak na filmie, chlust i pociekło aż do kostek- jakbym stała wtedy, bo wstałam dopiero jak poczułam że cieknie, to by była kałuża... ale czy takie koszmarne? Miałam zagrożoną ciążę, dopiero właściwie po 37 tc mogłam ruszyć się, wyjść na spacer, zakupy, uprawiać seks, nie wyobrażam sobie z tego zrezygnować. A co do kupy... szczerze mówiąc, nie wiem czy robiłam. U mnie też nie było czasu na lewatywę, więc nawet nie wiem czy robią w tym szpitalu. Ale w życiu bym nie pomyślała że to wstyd przed personelem- personel nie takie rzeczy widział, a męża już zawczasu poprosiłam żeby stał przy głowie i nawet nie próbował między nogi zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam pierwszy raz rok temu. Bałam się wychodzić z domu od 38 tyg i w niedzielę byłam jeszcze w Kościele, a we wtorek po południu w domu odeszły mi wody, dosłownie chlusnęły na podłogę. Kupiłam sobie zestaw do lewatywy, ale nie robiłam jej, bo kąpałam się jeszcze i goliłam wiadomo gdzie i na lewatywę nie wystarczyło mi czasu. W szpitalu byłam po półtorej godz. od odejścia wód, ale nie robili w szpitalu lewatywy. Podczas skurczy chodziłam do ubikacji kilka razy, a i tak coś popuściłam już na łóżku porodowym, ale położna po prostu wytarła to i było po sprawie. Podobno lewatywa przyspiesza poród, a u mnie po pół godzinie zaczęły się skurcze co 3 min. Urodziłam po 7 godz takich skurczy. Bałam się, że coś popuszczę przy porodzie, ale udałam po prostu, że nie wiedziałam, że coś popuściłam. I nie jest prawdą, że jest wszystko jedno kobiecie rodzącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardziej się bałam, że zrobię kupę na łóżku porodowym niż samego porodu. Zwłaszcza, że przez większość ciąży miałam ogromne problemy z wypróżnianiem. Pomagalam sobie czopkami glicerynowymi a hit dla mnie to czopki EvaQ. Lewatywa przy czopkach wydaje mi się zbyt czasochłonna. Więc wiedząc jak działają czopki i czego sie spodziewać skorzystałam szybko przed porodem, czułam że wypróżniłam się dokładnie i akurat o tą kwestię byłam spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lewatywe co drugi dzień ? Ojej autorko ale świrujesz. Pierwszy raz czytam takie głupoty. Widać że masz obsesje. Powiem ci coś. Ty potrzebujesz tego porodu żeby wyluzować. Nie cierpie bab które mają taką spine na wszystko ale jeden poród i powinnaś troche otrzeźwieć. Helloł witamy w prawdziwym świecie. Życie to nie sesja zdjęciowa autorko, a ty nie jesteś księżniczką manekinem tylko człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką kupe w czasie akcji porodowej to personel widzi codziennie. 365 dni w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pociesze cie. Nawet jakbyś spała dzień i noc przytulona do tej lewatywy to i tak może ci sie coś wymksnąć w czasie porodu. Taki poród to jest niewyobrażalne ciśnienie i parcie na miednice jakbyś miała eksplodować od środka. Poród to wiesz taka specyficzna sytuacja. Raczej nad mało czym masz kontrole. Jesteś zdana na innych i na los. Ale nie łam sie. Przeminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz sie że ci wody odejdą ? Może odejdą, ale może sie zdarzyć że nie. Mi żadne wody nie odchodziły a jak leżałam w szpitalu i akcja porodowa była już mocno rozwinięta to przyszedł doktor i mnie przekłuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.10.03 baby to masz w nosie :/ jak masz pisać takie rzeczy to się nie udzielaj . Nikt nie zgrywa księżniczki po prostu dla mnie to krepujace to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×