Zakochalam sie w chlopaku ktory chcial mnie tylko wykorzystac

Wiem, że to chore ale tak wlasnie jest. Mam 16lat i zakochalam sie w chlopaku, ktory ma 23. Wlasciwie to sami z siebie sie nie znamy, tylko poprzez znajomych, ale widywalam go kilkanascie razy i rozmawialam. Gdy ktos wygadal mu sie, ze sie w nim zakochalam, napisal do mnie.. Tak strasznie sie ucieszylam, bylam pewna ze chce sie ze mna umowic.. okazalo sie,ze chce ale tylko na jedno:) Oczywiscie kazalam mu spie*****. Czulam sie po tym okropnie. Choc.. wlasciwie powinnam wiedziec jaki jest. Dlugo nie mialam z nim kontaktu, az nasz wspolny kolega trafil do szpitala i go odwiedzalam. On tez tam byl. Znow pisal, choc juz bralam to na zarty. Tak szczerze to troche schlebialo mi, ze mu sie podobam.. Zdecydowanie nie byl z mojej ligii, no i wiek.. Jednak poprosilam go,zeby juz nie przychodzil do szpitala, gdy bede tam ja.. No i na drugi dzien przyszedl, zalozyl koszule i wyklocal sie z moim kolega, gdy ja poszlam do lazienki, ze mu dam :-) Czuje sie tak ohydnie ponizona. Nie odzywalam sie do niego a jak juz, bylam niemila. Nie potrafilam na neigo patrzec, a co dopiero rozmawiac z nim.. Czulam sie jak jedno wielkie zero, gdy na mnie patrzyl wtedy.. Potem pytal co ze mna itp i znow kazalam mu spierdalac mowiac ze nie chce miec z nim kontaktu. Potem sie dowiedzialam, ze chcial zaprosic mnie na wesele;) To jest niby nic, ale bardzo to przezywam. Ja naprawde mam problemy z zakochiwaniem sie, dlatego jesli sie w kims zaurocze to traktuje to naprawde powaznie.. Ale wiem tez, ze zachowuje sie jak idiotka bo on jest bezczelny i potrafi czasem pisac, czy dalej go kocham itp : ) Lub do mojej siostry, czy jednak mu dam. JAK JA MAM O TYM GOWNIE BO CHLOPAKIEM NAZWAC GO NIE MOZNA ZAPOMNIEC ? mial ktos kiedys podobna sytuacje ?:/