Zaczął mnie nagle olewać

Ile można... byliśmy na 4 spotkaniach, fajnie się rozmawiało, wydawało się, że podobam mu się. On jest zwyczajnym chłopakiem, powiedziałabym nawet że wg kanonów trochę nieurodziwym, ale dla mnie normalnym. Ciekawie ostatnio spędziliśmy czas, on się nawet nie chciał rozstawać i przedłużał spotkanie. A teraz co? od 4 dni cisza. Pisaliśmy po spotkaniu, potem nagle milczenie (urwało się po moim smsie, na który w sumie nie trzeba było odpisywać, ale jak się nam urywał wątek to on zawsze pisał kolejnego smsa i coś nowego wynikało). Plus dotąd pisał do mnie codziennie, nie zdarzyło się, żeby nie napisał. Co się dzieje...? Raczej nie robi tego, żeby sprawdzić czy ja napiszę, bbo ja akurat czasami potrafiłam do niego napisać i daję mu dowody sympatii (w sensie jestem miła, interesuję się nim i jego ,życiem etc) - choć staram się nie przesadzać i nie "rzucać na niego", to dopiero początek. Fajnie się to rozwijało, a tu klops.

a co robiliscie na ostatnim spotkaniu?

no cóż.. pewnie nie do końca jednak mu sie podobasz inaczej by sie odezwał albo nie wie czego chce, nie ma co tracić czasu na takich ludzi

Byliśmy w paru miejscach, ogólnie sporo czasu ze sobą spędziliśmy, pierwszy raz tak dużo. Nie, nie całowaliśmy się :P Neptyk, przecież on do 3 spotkania był totalnym stalkerem, nagle zmienił zdanie? dziwne by to było. Ostatnie spotkanie też przeciągał.

to może liczył na coś.. może dla niego za wolno posuwaliście sie do przodu if you know what i mean

Wiem. No to czemu nie próbował nic? :P choć ja wolałabym lepiej się poznać. Ale pocałunku bym nie odmówiła, bo mi się podoba.

skumać tych facetów to naprawdę...

a nie wiem :P ja Ci dałem tylko wskazówkę a Ty sama musisz przeanalizować jak to wyglądało, może miałaś do niego zbyt duży dystans :P albo mowa ciała się nie zgrała :P

Cóż, teraz stalkuje już inną.... przykro mi...

Zbyt duży dystans na CZWARTEJ randce? myślę, że miałąm odpowiednio wyważony, zgodnie z zaawansowaniem znajomości. mowa ciała? wiesz, co obczaiłam? jak coś robiłam, to on robił to samo. Dosłownie. Zakładałam ręce, on za sekundę to samo. Biorę łyk, on to samo. Przechylam się na siedzieniu, on tak samo. Dziwne to było :P

Nie sądzę - raczej typ samotnika to jest, nie poznaje zbyt wielu osób nowych, po klubach nie chodzi etc.. Informacje pewne. Cieszę się tylko, że ja jakoś mocno się nie zaangażowałam, choć przykro mi się zrobiło. Zmęczona już jestem niespójnymi ludźmi. Pierdolca w głowie ma większość.

Najlepsze, że wiem też, że on raczej czas ma (koniec tygodnia plus weekend), a na pojutrze wziął jeszcze wolne żeby sobie odpocząć.

no dziwny typ, ja na 3 już bym Cie całował :D poznasz innego o tym ciamajdzie zapomnisz

Jakoś mam pecha do facetów, którzy okazują zaangażowanie, a potem znikają... Jakiś czas temu innego poznałam, dziwniejszego faceta na swoje oczy to nie oglądałam :D. Gdzie są konkretni ludzie wiedzący czego chcą?

Czasami się zastanawiałam czy facetom na mnie zależy, ale co do tego, tak wyraźnie był zaangażowany, że tutaj nie miałam tych mitycznych wątpliwości. I co z tego...Może dup

dobrze że napisałaś ludzie :D kobiet które nie wiedzą czego chcą tez jest dużo :O też z taką miałem kontakt kiedyś. Jest dużo osób które wiedzą czego chcą tylko po prostu mamy pecha i nie trafiamy na takich

może zona z dzieckiem wróciła z urlopu

ciekawe jakie ty wykazalas zainteresowanie ze cie nagle olal

Tak, 24 latek ma zone i dziecko. Którego w dodatku znam przez wspólnych znajomych :P

poznał ładniejsza albo wrócił do byłej?

Cały czas wykazywałam. Czasem się sama odzywałam (choć częściej on zdążał sam), pisaliśmy cały dzień smsy, nie pisałam mu nic wymijająco, raz miał problem ze zdrowiem to się naprawdę przejęłam tym, aż on mówił żebym się tak nie martwiła, ale wydawał się byc zadowolony że tak się martwię. Etc etc, na pewno go nie zlewałam.

On prawdopodobnie nie miał nigdy dziewczyny. Mówiłam, to jest typ samotnika. Taki nerd trochę.

wysylał Ci serduszka na instagramie? :D ten złamas

Jakim instagramie :D. nie posiada takich mediów.