Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie najgorsza słowa od męża usłyszałyście podczas kłotni

Polecane posty

Gość gość

Moj powiedzial mi że jestem żywym gównem. Nazwał mnie też ścierwem i nic nie wartą szmata. Już nie liczę ile razy nazywał mnie dziwka czy śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mój powiedział "jestem z toba tylko ze względu na kredyt na mieszkanie. Jak skończe spłacac to masz wypierdalać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój aktualny mąż kiedyś po pijaku mnie dusił i wrzeszczał na mnie że mnie zabije bo jestem k...ą sprzedajną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja jak sie opije to od kur/w wyzywam i bije po twarzy czasami gwalce do tego ale ja ja rano przeprosze to mi wybacza o mnie zdradziła i wie ze zasłużyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko ale ostra jazda ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omg. Mój nigdy się tak nie odniósł do mnie, on jest bardziej spokojny jednak podczas kłótni mnie lubi ponieść ze słowami. Często podczas kłótni lubię drwic z niego, że jest wiesniakiem i jak mu się nie podoba to może się spakowac i wypieprzac do swojej byłej do remizy. Potrafię zwyzywac go tez od pizd, brudasów i osób chorych umysłowo. Z doświadczenia wiem, że to jest wypowiedziane w złości i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Zależy kto jaki ma charakter, jednak slow wypowiedzianych w złości nie można brać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój na mnie napluł i rozbił mi butelkę wódki na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overty567
Sorry, ale jak się kogoś kocha i jest się normalnym człowiekiem to się nie wyzywa w taki sposób nawet w ogromnej złości. To jakaś patologia. Wierzcie, że można się kłócić podniesionym głosem i wykrzykiwać swoje żale, ale bez wyzwisk i PONIŻANIA drugiej osoby. Po prostu nie umiecie się zdrowo kłócić, tylko patologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mnie o szmat dziwek mówi zebym spierdalała pod latarnie stare kurwy też lecą szarpie mnie żebym klekala do bata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najwiekszym upokorzoeniem dla mnie bylo to jak bylam w ciazy i on przyszedł pijany z koelgami i oddal im mnie na 3h do zabawy. Przezylam to strasznie. To bylo gorsze niz najgorsze wyzywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że jestem żałosna i nie poradze sobie bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem, jak można być z takimi burakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdolę ale patologia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do wiary z kim wu jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi powiedział że jestem luźna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na serio czy kłamiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że jestem zerem, śmieciem i służę mu tylko jako materac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko pewnie wszytkie jestescie na utrzymaniu meza. I ten tyran wie ze moze Was tak trakowac bo nie macie dokad isc i za to zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja was wszystkie przebije - mój wepchnął mnie pod samochod i wyladowałam w szpitalu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ze jestem wór na sperme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZA koga a raczej za jakich POTWOROW wy wyszlyscie za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogromna złość i tylko podniesiony głos hahaha wtedy wyglądasz jak psychol cedzący słowa. Już lepiej się wykrzyczeć adekwatnie do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było normalnie, czyli najpierw wyzywanie od grubasów, suk, śmieci, potem gówna, szmata, dziwka, itd...teraz mnie to już nie rusza...niestety...jestem z nim dla dobra dzieci i jestem w 7 miesiacu ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to swojego wyzywam od najgorszych bo on jest takim nielojalnym chamem. I jak juz on sie wkurzy to tez mnie wyzywa. Ale najbardziej lubie go wyganiac do bylej bo mial taka brzydka a on taki ladny facet nie wiem co wtedy w niej widzial ona stara garbata az jego matka jej te pajaczki na nie garbienie sie kupowala. Wyglada jak skrzywiona mala mi twarz ma taka plastusiowata no brzydka jest po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś widzialaś jaki to typ i kolejne dziecko? kolejna ciaża? w zyciu od niego nie uciekniesz:/ powinnaś zamiast ciazy pieniadze odkładać na nowy start ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś U mnie było normalnie, czyli najpierw wyzywanie od grubasów, suk, śmieci, potem gówna, szmata, dzi**a, itd...teraz mnie to już nie rusza...niestety...jestem z nim dla dobra dzieci i jestem w 7 miesiacu ciazy x jak po takim czymś mogłaś się w ogóle z nim kochać...sorry, ale właśnie tym zrobiłaś z siebie szmatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overty567
gość dziś jak adekwatne do sytuacji wydaje ci się wyzywanie drugiej osoby od k*rw, ścierw i gówien to gratuluję podejścia do życia. Ale niektórzy widocznie patologię uważają za normalność i nie dopuszczają do siebie, ze da się kłócić bez personalnego gnojenia kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overty567
gość dziś Nie , ty nie jesteś z nim dla dobra dzieci. Ty tylko tak usprawiedliwiasz to ,że nic nie robisz ze swoim tragicznym życiem. Wierz mi, że dzieci tylko cierpią widzac to co widzą. I tu nie ma ich dobra tylko ich krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można się tak nie szanowac kobiety? Po pierwszym wyzwisku lub podniesieniu ręki powinien być kop w dupe dla takiego jegomościa, mój maż a jestesmy razem od 10 lat już (ma swoje wady, bałagani, jest rozrzutny np.) ale nigdy w zyciu nawet by sie podniosl na mnie reki ani nei obrazil, nawet nie mówi do mnei na Ty, w stylu" podaj mi szklanke" tylko "kochanie czy moglabys podac mi szkalnkę" .Ja się szanuje i on mnie przez to też, wie że brak szacunku czy zle traktowanie to automatycznie dla niego wypad z mojego zycia. Aha w pracy zdarza mu sie zwyzywać swoich podwladnych (ale nigdy nie kobiety), nie jest typem mamei raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w czasie kłótni nazywa mnie po nazwisku panieńskim. Mówi np." Bo wszystkie M ... to najlipniej wiedzą" albo " drażnisz mnie żono". Nigdy nie przeklina przy mnie. Ja czasem za dużo powinien ale też się hamuję. Jesteśmy razem 15 lat. Zdarza nam się klepnąć się nawzajem w tyłek ale to u nas znaczy " mam ba Ciebie ochotę" bo nie wypada tego mówić przy dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×