Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolezanka myla w zmywarce...

Polecane posty

Gość gość

Kuwete! Myslalam ze zwroce kawe na widok otwarej zmywarki z kuweta. Wy myjecie cos oprocz naczyn w zmywarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg wymiot na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podpowiedz koleżance, że do mycia kuwety niech daje więcej nabłyszczacza, to będzie cudnie lśniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I g****o sie tak nie przykleja,o sikach nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syfiara do potęgi n-tej. Błe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd pewność ze to była kuweta? ja myje pojemnik do ciasta-wygląda jak kuweta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz, że to była kuweta? Sa różne rodzaje, niektóre przypominają zwykłe, prostokątne, plastikowe miski. Może to coś innego a robisz aferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem stad, ze zapytalam:-). Powiedziala, ze myje duzo roznych rzeczy np latem klapki gumowe, zabawki ( co mnie nie przeraza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem z naczyniami to myje? Jeszcze jakby to byly osobne mycia (przedzielone jednym pustym - odkażającym zmywarkę) to bym bardziej zrozumiała, choć i tak mnie brzydzi i nie wyobrażam sobie. To jakby wdepnąć w kupę i myć to w kuchennym zlewie ze stosikiem naczyń. Niby wszystko można wyparzyć, ale dyskomfort pozostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno mi nie pasuje... Każdy, kto ma kota, wie, że kuwetę myje się, wyciera i niezwłocznie odstawia kotu z powrotem na miejsce. W przeciwnym razie kot może strzelić focha i znaleźć sobie zastępczą kuwetę na przykład na poduszce czy w damskiej torebce. W związku z tym podejrzewam zmyśloną historyjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy gdzie mieszka. ja swojemu wymieniam kuwete jak jest w ogrodzie. wtedy to i szpatulkami do usxu mogłabym ja myć bo kot wraca po 6h....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale bajer1
Ale bajer! Kuweta nie wejdzie do zmywarki, co za brednie piszesz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Ja mam zmywarke 45 cm czyli ta waska, ona chyba 60 ta szersza. Ja kota nie mam , wiec na kuwetach moge sie nie znac, ale to prostokatny pojemnik wielkosci blachy na ciasto. Odkryta kuweta, wiec spokojnie wejdzie do zmywarki 60 cm. Co wy tu za podtep wietrzycie? Kolezanka mieszka w domu jednoridzinnym z ogrodem, kota wiecej czasu nie ma.niz jest, nie znam sie na zwyczajach kota na ile czasu wychodza. Kuweta byla myta sama, tzn bez naczyn, lecz mnie to obrzydzilo i dlatego zadalam pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zmywarke 60 cm i kota ,moge potwierdzic ze kuweta smialo by sie w zmywarce zamieściła. Dziwny ma zwyczaj ta kolezanka, obrzydliwe to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A catering zamawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierd - olę. co cie obchodzi co kto robi w swoim domu??? c***j ci do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego moral, że lepiej z koleżankami na kawę umawiać się na mieście. Bo Ci zaserwuje kawkę w filiżance mytej z kuwetą. Ale ja Wam opowiem lepszy numer. Mieszkałam na stancji a dziewczyną, która w nocy sikała do kubka po wieczornej herbacie bo twierdziła, że boi się iść do łazienki dwumetrowym korytarzem (światło świeciło się przy wejściu na korytarz z klatki schodowej, a oba miała pokój po drugiej stronie). Rano mocz wylewała do kibelka a kubek mylą w zlewie w kuchni. Dobrze że każda z nas miała swoją gąbkę. Jak przyznała się do tego to kazałyśmy jej myć ten kubek w łazience ale to nam niewiele poprawilo humor. Zmieniłam stancję po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mozecie napisac w czym myjecie kuwetę, skoro nie wolno ani w zmywarce, ani w zlewie? W ogóle nie myjecie? A buty prac w zmywarce zaleca jakis poradnik internetowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tam jest gorąca woda idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytałam o takiej co nocnik myła w zmywarce tak więc nic mnie już nie zdziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kowete myje w wannie... potem oczywiście wannę myje płynem odkażającym. Smacznego :-) A i jeszcze taka ciekawostka w zlewie w kuchni myje tylko naczynia które używam w kuchni! Nawet miski po karmie dla zwierząt myje w łazience...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam - był tu temat, kiedy laska się dziwiła, co obrzydliwego jest w myciu nocnika w zmywarce. Ja kuwetę stawiam na podłodze, wlewam wodę z prysznica, myję i wylewam wszystko do ubikacji. Podobnie jak koleżanka powyżej nie myję miseczek w zlewie tylko w umywalce w łazience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w ogóle nie myje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myje wężem ogrodowym :) wysypuje żwirek, polewam domestosem i po ok 20min plucze wężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×