Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność to KARA dla wybrzydzających

Polecane posty

Gość gość

i nie potrafiących żyć z drugim człowiekiem w zgodzie i miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goń się mądralo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze tak. Cała prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze. To czasem wynik złych decyzji tych osób albo innych (szczególnie rodziców). Znam przypadek, kiedy zawód miłosny w wieku 20 paru lat spowodował, że kobieta nie była w stanie nie tylko utworzyć szczęśliwego związku, ale też w jakikolwiek sposób otworzyć się na miłość i kontakt z mężczyzną. I jak w tym świetle wygląda igranie z cudzymi uczuciami? Zaliczanie byle zaliczyć, uprzedmiotowianie kobiety (lub mężczyzny). Rany zadane w ten sposób mogą nigdy się już nie zagoić. Lubiłam wierzyć, że takie osoby mają swoje specjalne miejsce w piekle, ale po latach mam nadzieję, że to tylko ich własne zranienia w połączeniu ze słabością charakteru i zwykłą głupotą. Co, choć nie zwalnia z odpowiedzialności, trochę zmniejsza winę. Inny przypadek. Koleżanka z rodziny skomplikowanej, chłodnej emocjonalnie i niedojrzałej. Ogarnięcie się i doprowadzenie do porządku zajęło jej wiele lat. Fakt, przegapiła faceta, z którym mogła założyć rodzinę, ale była wtedy do tego po prostu nie gotowa. Dziś jest, ale ma 36 lat. Czy wybrzydza? Jeśli pod tym pojęciem rozumiemy nie branie pierwszych lepszych spodni byle były, to tak. Przypadek 3ci. Mój ex. No ten to wybrzydzał, fakt. Ze mną wytrzymał 2 lata, czym ustanowił swój rekord życiowy. Inne jego związki kończyły się po paru tygodniach lub miesiącach. I mimo sukcesów zawodowych, towarzyskich itp. ciągle jest sam w wieku 34 lat. Niestety po latach doszłam do tego, że ma osobowość narcystyczną i prawdopodobnie nigdy nie będzie w związku, jaki by chciał. Będzie wiecznie nieszczęśliwy w miłości. Czy zatem jego samotność jest zła? Może niekoniecznie, bo dzięki temu żyje w przeświadczeniu, że jeszcze wszystko przed nim, a jakaś kobieta nie ma złamanego życia. Podsumowując, nie da się życia zamknąć w proste ramki, spłycić i napisać tak, by dopiec tym, którzy są sami. Co życie to przypadek. Tak, że nie każdy jest sam, bo liczył na lepszego (lepszą) i puszczał kantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... i puszczał kantem osoby, które się do tego nadawały (ucięło mi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karą to jest życie z kimś kogo sie nie lubi, nie szanuje, kto się nie podoba i kto wk...codziennie tylko dlatego, ze strach być samemu, albo wstyd przed otoczeniem, że sie jest samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam do przepracowania problemy na terapii u psychologa, jak tu budowac zwiazki jesli sie jest wrakiem czlowieka? Nie umiem kochac. Co tu wymagania czy wybrzydzanie maja wspolnego... Postawcie mi 2 skrajnie roznych jeden piekny drugi brzydki mi to roznicy nie robi, pieknego tez bym nie umiala kochac, mam w sercu czarna dziure i zbyt wiele bolu w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba wykorzystywać w życiu swoje szansę, bo żadna chwila się nie powtórzy, a jedynie można żałować, że się czegoś nie zrobiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprostowanie, samotni są umysłowo chorzy w jakimś stopniu lub mają zrypaną psychike, szczególnie kobiety. Lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wybrzydzam i nie jestem umysłowo chora. Moje zaufanie trzeba zdobywać powoli. Nie wszyscy mają cierpliwość. A błagać o miłość nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wybrzydzam i nie jestem umysłowo chora. Moje zaufanie trzeba zdobywać powoli. Nie wszyscy mają cierpliwość. A błagać o miłość nie umiem. >>> ile masz lat? gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:39 Współczuję, właśnie o takich sytuacjach jak Twoja pisałam. Mam nadzieję, że z czasem się polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem psychicznie zniszczona po 5-letnim związku. Jakoś mnie odrzuca na samą myśl, że miałabym z kimś znowu dzielić życie. I co ja mam zrobić? Mam zjechaną psychę, że boję się że mogłabym swoimi problemami skrzywdzić faceta. Wydaję mi się też, że nie jestem już zdolna do pokochania, zaufania itp. Na domiar złego kolega z dzieciństwa ciągle zabiega o moje względy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego jest tyle psychicznie zrypanych kobiet??? to problem systemowy obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Sprostowanie, samotni są umysłowo chorzy w jakimś stopniu lub mają zrypaną psychike, szczególnie kobiety. Lepiej? gość dziś dlaczego jest tyle psychicznie zrypanych kobiet??? to problem systemowy obecnie xx A może panowie WASZA w tym wina? Może wyśmiewanie wrażliwych, granie na emocjach niszczy te młode, nieukształtowane kobiety? Kiedyś do kobiet podchodziło się delikatniej, teraz pranki, wyśmiewanie, przedmiotowe traktowanie są na porządku dziennym. A druga sprawa. Co znaczy "samotni są umysłowo chorzy w jakimś stopniu lub mają zrypaną psychike, szczególnie kobiety"? Przecież w wieku 20-30 lat liczba kobiet i mężczyzn jest podobna. Mamy w Polsce monogamię, więc raczej na 1 zajętą przypada 1 zajęty. Więc to słowo "szczególnie" albo oznacza, że mamy wielu homoseksualistów płci męskiej, albo ... no właśnie? Albo co? Mężczyźni są sami przypadkiem, czy może żadna ich nie bierze z biedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej tylko dla wybrzydzajacych kobiet. Bo mezczyzna zagadujacy do wszystkiego co sie rusza ale olewany bo nie wyglada jak model na pewno nie jest wybrzydzajacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale co znaczy wybrzydzająca kobieta? A kto ma większe parcie na małżeństwo (wg powszechnej opinii oczywiście)? Poza tym chcesz mi wmówić, że kobiety uważają się za bóstwa nawet jak są brzydkie, a mężczyzna, taki obiektywny, zawsze wie, kiedy jest paskudny. No i to, co piszesz, "obala" mi, że mężczyźni patrzą na wygląd, a kobiety na portfel/charakter. Albo płeć piękniejsza jest dużo piękniejsza, albo... ....albo przerzucasz swój prywatny problem na jakieś niezidentyfikowane kobiety, bo obracasz się w jakimś kiepskim środowisku, sam jesteś wybredny i celujesz nie w swoją półkę (bo szarej myszki nie weźmiesz, musi być modelka) albo jesteś sam mocno spaczony, ale nie widzisz tego, albo nie umiesz przyznać. Wolisz napisać, że "kobiety" są zrypane i wybrzydzają, bo żadna Cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj kobiety SAME się uprzedmiotywują, doopa na wierzchu, cycki na wierzchu, gęby wymalowane jak na halloween, a potem płacz że jak szmaty faceci je traktują. To wszystko zaczyna się OD WAS, a faceci tylko reagują na to co widzą. Jak wy same się szanujecie to i faceci będą was szanować, a jak błyszczycie golizną to jesteście traktowane jak szmaty i jeszcze tym porządnym psujecie wizerunek. Dawniej kobiety nie świeciły doopami i były szanowane, a teraz jest co jest. Coś do pomyślenia drogie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno się nie zgodzić z powyższym wpisem, bo to właśnie kobiety sterują często związkiem i jakim to torem idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×