Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uwaga, hit!! Moj maz sie obraza, kiedy dziecko dokazuje.

Polecane posty

Gość gość

Mala poszla do przedszkola, jeat grzecznym dzieckiem ale odreagowuje te zmiane: jest bardziej placzliwa, denerwuje sie o byle ci, tak od dwoch tygodni. W takich sytuacjach uwaga MOJ MAZ SIE OBRAZA. Przestaje sie do niej odzywac i ma na nia focha, czaicie to??? Focha! I np nie bawi sie z nia czy odzywa sie oschle az do konca dnia. Jak mu powiedzialam ze dobrze wiedziec, ze mkge na niego liczyc w takich sytuacjach stwierdzil, ze w patologii takim dzieckiem nikt sie nie interesuje i sa spokojne i on nie ma zamiaru za nia latac. Rece opadaja, do samej podlogi. Moj maz HODUJE dziecko. Co za idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego jeszcze nie grali D :D :D muszę spróbować na swoim dziecku :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe wzorce,będziesz miała dziecko jak w patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można się obrażać na własne dziecko?? zwłaszcza 3 czy 4 letnie... masakra! w ogóle obrażanie się to dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychowaj lepiej tego osranego bachora, a nie takie g****o później będzie chciało ludźmi rządzić. mąż powinien jej w mordę strzelić na ogarnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem... Mowie mu to a ona sam jak dzieciak odpowiada: "jestem na nia wsciekly i nie potrafie sie z nia ani bawic ani rozmawiac z nia normalnie". Takze same widzicie. Nie wiem jak mam dotrzec do tego pistego lba, wg niego latanie za dzieckiem, tlumaczenie, uspokajanie jej np przytulaniem jest bez sensu i lepiej ja zostawic sama bo inaczej nauczy sie ze wlasnie sie za nia ciagle biega. Zalamka. Z drugiej strony jak chcialam dzis wyciagnac konsekwencje z jej zachowania (nie posluchala kilka razy i umowa byla taka, ze nie bedziemy czytac bajki) stwoerdzil ze jej przeczyta bo inaczej bedzie wyc. Taka konsekwencja :o co byscie zrobily na moim miejscu z takim typem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EEE, nie chcę Ci sprawić przykrości autorko, ale Twój mąż faktycznie trochę nie teges, jak dorosły może się obrażać na dziecko... Powinien wytłumaczyć małej, co w jej zachowaniu jest niewłaściwe i stosować system nagród i kar, a on co- sam zachowuje się jak dziecko, niestety jak się dziecku pewnych rzeczy nie wytłumaczy to ono nie zrozumie fochów tatusia, może sobie nawet pomyślec, że tata ma ją gdzieś, albo jej nie kocha, chyba nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrazasz mnie, przeciez ja to wiem.. Malo tego, jak mala jest grzeczna i spokojna to on ja na rekach nosi, kocha ja nad zycie, robi z nia wszystko, wrecz to ona mu na glowe wchodzi. A jak jest e - takie cos.. Pomijajac wszystko, mam tego dosc tez dlatego, ze w pupie mam system gdzie jak jest dobrze to pieknie fajnie, a jak jest zle, to mam liczyc sama na siebie bo on ma focha na caly swiat. Powazna rozmowa nic nie dala, zacial sie na to swoje "nie potrafie" i koniec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście patologią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak sie obrażam na mojego synka takiego właśnie 3-4 lata. Czasami choć rzadko ale sie zdarzają takie fazy ze jest okropny, zły jak osa. Nic mu nie pasuje. Wszystko na NIE. Ten stan jego można jeszcze wytrzymać przez godzinę skacząc nad nic i próbując dogodzić ale jak po godzinie skakania i wymyślania jakby mu tu poprawić humor, bezskutecznego skakania nic nie działa to sorry ale nawet świętemu kiedyś kończy sie cierpliwość. Wtedy mówie dosyć już tego. Ty sobie tu siedź i rozmyślaj albo płacz a ja wychodze i robie swoje i sie do niego nie odzywam, nie zwracam uwagi. Wtedy może po 10 minutach syn robi sie normalny, grzeczny i miły. Jak metoda działa i sie okazuje ostatnią deską ratunku tzn. że jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam ze twój maz po części ma rację. jeśli dziecko jest niegrzeczne a Ty nad nim skaczesz to uczysz ze takim zachowaniem wszystko osiągnie. A gdy będziesz ignorować to zrozumie ze kaprysami nic nie osiągnie. tylko to wymaga konsekwencji. za każde niewłaściwe zachowanie taka sama redakcja. A jak już dziecko się uspokoi to tlumaczysz mu sytuację. I musicie być jednolici w zachowaniu bo dziecko szybko etapie dualizm i wykorzysta przeciw wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co innego obrażanie kontrolowane, żeby pokazać dziecku, że nie akceptujesz jego zachowania, a co innego jak mąż autorki autentycznie czuje sie urażony zachowaniem córki i nie potrafi się przemoc żeby się z nią pobawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorowanie dziecka sprawi, ze dacie mu do zrozumienia, ze jego emocje was nie obchodza. To normalne, ze dziecko odreagowuje w domu przedszkole, i nalezy w tym czasie byc bardziej wyrozumialym dla niego. Powinno sie dziecku zapewnic zrozumienie i swoja obecnosc przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×