Strasznie boje się porodu po ostatnim przeżyciu

Zaszłam drugi raz w ciąże za 2,5 miesiące rodzę , za pierwszym razem było okropnie rodziłam córkę 10 godzin , po 8 godzinach dostałam znieczulenie ale okazało się że nie mogę rodzić ze znieczuleniem więc czekali aż mi przejdzie córka pod koniec zaczęła się dusić zareagowali vacuum , nie wiem jak teraz będzie jak to wytrzymam, z jednej strony nie mogę się doczekać już kolejnej dzidzi a z drugiej panicznie się boję , od mojego pierwszego porodu nie minęło dużo czasu rodziłam 2,5 roku temu

Nie dziwię się, że się boisz, mam tak samo po ostatnim porodzie. Przez komplikacje mam teraz problem z kolejną ciąża i mam nadzieję że donoszą. Ja już nie chce rodzić w szpitalu nfz,

Tak się często dzieje gdy jesteś zacofana i wstydzisz się męża przy badaniach krocza i porodach. To mąż ma nas wspierać i nie być tępą i wmawiać mu że zemdleje! Idąc z mężem na badania czy poród czułam się pewnie szybciej mijał czas do tego przy bólach krzyżowych przynosił ulgę rozmasowując. Dużo zależy od nastawienia psychicznego bo mąż nas wspiera i dziecko rodzi się spokojniejsze nie ma ADHD! !

mój mąż był przy każdym moim badaniu usg nawet dopochwowym , był przy całym porodzie i stał po stronie lekarza i położnej i wszystko widział jak pod koniec zareagowali z vacuum nawet pępowinę przecinał i to nic nie daje paraliżuje mnie ten strach przed kolejnym porodem

Załatw sobie cesarske.

Co ma być to będzie,może wybierz inny szpital bo nie w każdym jest taka rzeźnia.Dla pocieszenia 2,5 roku temu rodziłaś :) więc powinno być lepiej niż za pierwszym razem.Zapisz się na szkołę rodzenia lub poszukaj w necie sprawdzoną serię oddechów..przygotuj się psychicznie,że chcesz mieć już to za sobą.

zalatw sobie cesarke

i dlatego ja się cieszę że przy kolejnym to tylko cesarka, ze względów medycznych. Ja na Twoim miejscu zapłaciłabym za cesarkę. Piszesz że dziecko zaczęło się dusić, niewiadomo co by było gdyby się niedotleniło

łatwo powiedzieć ja bym zapłaciła za cesarke nie każdy ma żeby sobie zapłacić , cesarka to nie 100 zł