Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkole Wasze opinie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie mamy, chciałabym się zapytać o Wasze opinie nt. przedszkola Waszego dziecka. Czy jesteście zadowolone z przedszkola, opieki, Pani przedszkolanki ? Ja mam mieszane uczucia. Opiekunka uderzyła moje dziecko drzwiami i nie przyznała się do tego zdarzenia. Dopiero ja zauważyłam wielkiego siniaka podczas kąpieli. Ostatnio jak odbierałam dziecko z przedszkola to leżało na środku sali przykryte kocem. Było całe rozpalone. Była chora caly tydzień, a opiekunka mi mówi, że dziecko nie jest chore tylko głodne. Nie jadła cały dzień. Moje dziecko ma problem z jedzeniem, ale myślałam, że jak pójdzie do przedszkola to jakoś ją nauczą. Nie mam jakoś zaufania do tego przedszkola. Mam jeszcze pytanie. Czy Wasze dziecko dostaje jedzenie na wynos jak nie zje w przedszkolu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kołodziejczyk

Wracając do tego tematu to ja mogę podzielić się opinią na temat przedszkola do którego chodzi moja córka. Moja córka od dwóch lat chodzi do przedszkola w Gdańsku do " Wielkiej przygody" na  Ujeścisko 10.  Zarówno jak i ja córka jesteśmy z tego przedszkola bardzo zadowolone i jestem spokojna, że moje dziecko jest w najlepszych rękach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Są rzeczy, których mogłabym się uczepić, gdybym była czepliwa, ale ogólnie jest ok. Jak syn się raz porządnie uderzył, to przyszła do szatni i powiedziała dziadkowi, że była taka sytuacja i że może mieć na boku siniaka. Ale nie skarży, gdy są jakieś drobne przepychanki między dzieciakami i któreś oberwie (grupa najmłodsza). Dzieciaki śpią na dywanie pod kocem, bo nie ma leżaków, ale zaakceptowałam te sytuację i się nie czepiam ;) Jak ostatnio coś się działo ze zdrowiem, to powiedziała, że w ciągu dnia trzykrotnie mierzyła się dziecku temperaturę, ale był stan podgorączkowy, więc nie alarmowała. Potem mały rzeczywiście się rozchorował. Mój syn praktycznie nigdy nic nie je w przedszkolu, więc to dla mnie nic nowego... Co do jedzenia, no to wiadomo, że obiadu do domu nie przynosi, ale jak na podwieczorek jest coś, co da się zapakować, np. ciastko, jogurt czy pączek w tłusty czwartek, to dają te rzeczy do domu. Nie zawsze, ale czasem się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×