Gość gość Napisano Październik 10, 2016 Mam jakiegoś doła i nie wiem czy to poprostu przez poniedziałek czy coś innego. Najchętniej wsiadłbym w auto, uciekł z roboty i pojechał do domu czy w każde inne miejsce żeby pobyć samemu i pomysleć o pewnych sprawach. Praca nie daje mi satysfakcji o przyjemności już nie wspomnę, ciągłe nerwy, stres, wszystkim się przejmuje a żeby wyrobić się ze wszystkim, żeby nie mieć zaległości (to wszystko ja sam sobie nakręcam bo niestety mam taki a nie inny charakter) Czasami bardzo mnie to wszystko przytłacza :-( Sorry chciałem się poprostu wygadać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach