Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Reklamacja garnituru Vistula

Polecane posty

Gość gość

CZY W SKLEPIE VISTULI SĄ LARWY MOLA ? Poniżej historia z zakupu i reklamacji garnituru Vistula oraz żenującej obsługi klienta w CH Renoma we Wrocławiu. Zakupiłem garnitur Vistula w sklepie firmowym. Po pewnym czasie ponownie przymierzyłem w domu garnitur i na rękawie stwierdziłem dwie dziurki na wylot w materiale (najprawdopodobniej po klipsie antykradzieżowym). Pojechałem do sklepu Vistula wymienić garnitur na nowy wolny od wad. Pani kierownik sklepu stwierdziła , że nie może wymienić mi garnituru ponieważ to ja sam zrobiłem sobie te dziurki i co najwyżej mogę złożyć reklamację. Do reklamacji muszę oprócz reklamowanej marynarki przywieźć spodnie - na pytanie po co przecież spodnie są OK i nie mają żadnych wad usłyszałem , że do reklamacji trzeba dostarczyć cały garnitur. Tak też uczyniłem przywożąc do sklepu cały garnitur. Poprosiłem o sprawdzenie i potwierdzenie , że garnitur nie był noszony i nie ma żadnych wad oprócz reklamowanej na marynarce co pani kierownik uczyniła i zapisała w formularzy reklamacji. Po dwóch tygodniach otrzymałem sms , że reklamacja została odrzucona a pismo wyjaśniające przyjdzie razem z garniturem. Pojechałem do sklepu odczytać odpowiedź na reklamację i tu następna niespodzianka. W piśmie napisano, że reklamację odrzucają bo uszkodzenie jest mechaniczne ale naprawiliśmy marynarkę niestety spodni nie udało się naprawić ( pomyślałem jakich spodni przecież spodnie były nie uszkodzone !!!!) ponieważ nie mamy już materiału na naprawę dziury w nogawce po wygryzieniu przez mola. Moja irytacja sięgnęła zenitu. Oddałem im marynarkę do wymiany a oni mi przysyłają dziurawe spodnie !!!!! Osobiście kierowniczka sklepu sprawdzała cały garnitur przy przyjmowaniu reklamacji i garnitur nie miał innych wad oprócz składanej w reklamacji. Na moje oburzenie pani kierownik sklepu stwierdziła, że ona nic nie wie i nie może i muszę złożyć reklamację. Przecież oddałem spodnie nie używane bez żadnych wad a wy teraz mi oddajecie dziurawe spodnie i każecie pisać mi reklamację ? !!!!! To jest żenujące z waszej strony. W protokole reklamacji pkt 5. "Dokładny stan towaru w momencie przyjęcia" - kierowniczka poświadczyła swoim podpisem, że uszkodzenia są tylko na rękawie marynarki. W chwili przyjęcia nie stwierdzono żadnych wad na spodniach. Kto w Vistuli uczył pracowników obsługi klienta i kto pozwala w taki sposób traktować klienta ? Nie odebrałem garnituru ze sklepu i oczywiście złożę dalszą reklamację i jestem ciekaw co mi odpiszą czy przeproszą klienta za całą sytuację. Już dawno nie spotkałem się z taką bezczelną obsługą klienta jak w Vistuli takiego traktowania klienta i udowadniania , że nie jest się wielbłądem. PRZESTROGA DLA INNYCH KUPUJĄCYCH GARNITURY VISTULA - OGLĄDAJCIE DOKŁADNIE TO CO KUPUJECIE ,UWAŻAJCIE NA WADY MATERIAŁU - NIE WIERZCIE EKSPEDIENTOM , ŻE JAKOŚĆ WYKONANIA JEST WZOROWA BO NIE JEST. SPRAWDZAJCIE KUPOWANY PRODUKT W PRZYMIERZALNI ALE I POZA NIĄ PONIEWAŻ W PRZYMIERZALNI W SKLEPACH JEST CIEMNIEJSZE ŚWIATŁO , ŻEBY KLIENT NIE ZAUWAŻYŁ EW WAD (praktyka stosowana w wielu sklepach). JEŻELI ODDAJECIE NP. SPODNIE DO PRZERÓBKI ZABEZPIECZCIE SIĘ PISMEM, ADNOTACJĄ , ŻE SPODNIE NIE MAJĄ ŻADNYCH WAD BO POTEM ODDADZĄ WAM USZKODZONE I POWIEDZĄ , ŻE TAKIE IM ODDALIŚCIE. PO PRZERÓBCE SPODNI LUB INNEJ RZECZY DOKŁADNIE OBEJRZYJCIE JE CZY NIE MAJĄ JAKIŚ WAD BO POTEM JEŻELI TE WADY ODKRYJECIE W DOMU BĘDĄ WAM WPIERAĆ, ŻE ZROBILIŚCIE JE SAMI .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×