Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K1LLM3

Dziewczyna mnie rzuciła i nie umiem sobie z tym poradzić, mam depresję co robić?

Polecane posty

Gość K1LLM3

(miłej lektury) Cześć, w listopadzie mam 15 lat, mimo to jestem.. dość dojrzały, tak sądzę. Byłem z dziewczyną, rozkochała mnie strasznie. Myślałem, że znalazłem drugą rodzinę, jej rodzina mnie lubiła, zapraszała mnie, rzadko bo rzadko, ale jednak. spotykaliśmy się dość często, okazywaliśmy sobie masę uczuć. strasznie ją kochałem i wiązałem z nią masę planów na przyszłość. masa obietnic i wszystkiego. byliśmy ze sobą w okresie wakacyjnym. od początku wakacji aż do pierwszych dni szkoły. nic nie pokazywało, że coś się zmieniło między nami, ale jednak. pewnego dnia po kłótni, którą spowodowała, napisała mi, że to koniec. potem gdy ją przepraszałem napisała, że jednak tego nie czuje i było szkoda jej mnie zostawiać, bo pisałem jej jak wiele dla mnie znaczy nie raz. zostaliśmy przyjaciółmi. byłem zazdrosny o każdego. często się jej wyżalałem, ale z wiadomości na wiadomość miała mnie w d***e coraz bardziej. ostatecznie przychodziła rano po mnie żeby pójść ze mną do szkoły, rozmawialiśmy na przerwach.. miałem nadzieję, że może jednak do mnie wróci. ale jednak nie, dzisiaj jej napisałem, że przykro mi, gdy ma mnie gdzieś gdy przychodzę pod jej klasę a ona siedzi z innym nawet nie zerkając na mnie. powiedziała, że już nie chce się ze mną przyjaźnić i nie chce tego wysłuchiwać. zostawiła mnie ostatecznie. zostałem dosłownie sam. bez nikogo. była dla mnie całym światem i nie umiem się pogodzić z jej utratą. nie zdałem drugi raz przez co jestem w 1 klasie gimnazjum, jestem otyły, średnio ładny i.. ogólnie jestem "przegrywem". tnę się i potrzebuję pomocy. wykonywałem sporo testów na depresję i wg. owych stron, mam głęboką depresję, ale nie chcę iść do lekarza. to wszystko mnie dobija, pomoże ktoś? jakaś rada? bo aktualnie to średnio chce mi się żyć i najchętniej skończył bym z tym, ale z tyłu głowy zawsze kryje się tyci nadzieja, że będzie lepiej i się ułoży, że wszystkie problemy znikną i będzie dobrze, poza tym, za bardzo się boję. proszę nie śmieszkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie ja musi być atmosfera w Twoim domu czy rodzice i interesują się swoim dzieckiem? Nie widzą co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na piwo potem na dzifki i powoli apomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku to hormony, a nie miłość. Za parę lat nie będziesz o niej pamiętał. Musisz się ogarnąć. Ucz się, żeby nie kiblować kolejny raz i schudnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K1LLM3
Łatwo Wam to wszystko powiedzieć.. napisać.. mam z lekka patologiczne warunki w domu, ale nie narzekam, średnio się mną interesują i w sumie od zawsze radze sobie sam. "radze". a co do hormonów, może. ale ja ją naprawdę pokochałem. wyciągnęła mnie z jakiejś tam depresji. szkoda, że tylko po to, żeby wrzuć mnie chwilę później w czarną dziurę. zawsze podnosiła mnie na duchu i dodawała sił. była jedyna w swoim rodzaju. jedyna na całym świecie. drugiej takiej nie znajdę, a dalej czuję, że ją kocham.. głupie to wszystko. i jeszcze co do tych dziwek i piwa, następnym razem poproszę o troszeczkę poważniejszą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to hooje
daj miesiąc przerwy na zagojenie ran i szukaj inną, baby to hooje jak widzisz, ale przeżyjesz i jeszcze wiele doop wyroohasz w życiu, więc daj luzu, to nie koniec świata ( choć tobie może się wydawać że to konieć )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:37 Tak Ci się tylko wydaje. Wiem, że teraz w to nie uwierzysz, ale jestem starsza i wiem co mówię ;) Każda miłość jest inna i wyjątkowa jednocześnie. Możesz rozwinąć temat sytuacji w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie słuchaj rad idiotów tj. baby to hooje. Tacy kolesie nie mają powodzenia bo są zerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychiatry, skoro jesteś w takim stanie. Jeżeli dostaniesz odpowiednio dobrane leki, to będzie łatwiej Ci się pogodzić ze stratą ukochanej. Wiem, co piszę, bo też sie leczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×