Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamila369

Czy zrezygnować ze spadku na rzecz brata?

Polecane posty

Gość kamila369

Witam, Dawno tu nie pisałam ale ostatnio nurtuje mnie pewne zagadnienie. Mianowicie rodzice na rozmowie w 6 oczu - oni, my z mężem i brat z żoną zadeklarowali, że chcą przekazać w formie darowizny bratu z bratową nasz rodzinny dom. Mi przypadłby tylko kawałek rolnej działki za domem. Sytuacja wygląda w ten sposób, że ja od wielu lat, (od razu po studiach opuściłam dom) mieszkam w innym mieście, przeprowadzałam się kilka razy ale zawsze są to albo wynajęte mieszkania albo ostatnio na kredyt, niestety 30 lat. Dostaliśmy od rodziców w ciągu tych lat wkład z książeczki mieszkaniowej, 10 tys. i 30 tys., wszystko na cele mieszkaniowe. Mamy 3 dzieci i nie dorobiliśmy się nigdy dużego wkładu własnego. Mamy niewielki, stary już samochód. Mąż pracuje cały czas, ja z przerwami. Mama dorywczo pomagała mi w opiece nad dziećmi, raczej w nagłych sytuacjach. Brat mieszka w tym samym mieście co rodzice a przez 10 lat mieszkał z nimi. Raczej nie dokładał się do jedzenia i mediów. Dzięki temu mógł uzbierać większą kwotę na mieszkanie i niezły samochód. Ma kredyt mieszkaniowy na 8 lat. Mieszkanie kupił tuż przed ślubem więc jest tylko jego. Od niedawna mieszka już oddzielnie, podwozi średnio raz w miesiącu rodziców na dworzec lub do przychodni. Pomaga czasem w problemach technicznych przy domu. Rodzice są generalnie w dobrej formie. Brat z bratową są często gośćmi na obiadach u rodziców, korzystają z ich warsztatu, garażu. Rodzice podlewają u nich kwiatki podczas nieobecności, będą opiekować się niedługo ich dzieckiem. Chciałabym, żebyście szczerze i realnie oceniły sytuację. Czy powinnam zrzec się domu na rzecz brata? Rodzice argumentują, że brat będzie się nimi opiekował a poza tym ja mam dobrego męża, który potrafi na nas zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dostałem tylko działkę na którym wybudowałem dom a najmłodszy brat dostał duży dom z ogrodem,taka była wola rodziców.Kiedyś był taki zwyczaj że dzieciom co opuszczali dom,spadkobierca,czyli ten co otrzymywał dom spłacał pozostałe rodzeństwo,ale to już decyzja rodziców.Wiem że w dzisiejszych czasach się tego już nie stosuje.Moi rodzice spłacali rodzeństwo ojca przez kilkanaście lat chociaż im sie nie przelewało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech nie rezygnuj ze spadku ale to wola rodziców komu go dadzą po prostu po śmierci dowiesz się u adwokata co ci przysługuje i tyle wiem że jak x lat nie upłynie od darowizny do śmierci to darowizna idzie na podział tak czy siak nic nie podpisuj nie zrzekaj się możesz powiedzieć tylko rodzicom że to nie w porządku w stosunku do ciebie a oni i tak mogą dysponować swoim majątkiem jak chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak rodzice zechcą,tak zrobią! To ich wola jest ostateczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już to widzę jak Twoja bratowa będzie się opiekowała Twoimi rodzicami ( oby nigdy nie potrzebowali opieki ale nigdy nie wiadomo ) ..To na Ciebie spadnie ten obowiązek bo jesteś Córką -a tak się u nas utarło ,że to córki jak już opiekują się rodzicami ( są wyjątki ) Dlaczego Masz rezygnować ? Wiesz co Ci w życiu jeszcze przyjdzie? Co zrobisz w razie choroby( oby nie ) swojej ,męża ...Nigdy nie wiesz co nas czeka więc nie rezygnuj ze swojej "rezerwy" ...A bratowa niech sobie swój spadek po rodzicach dzieli ( podejrzewam,że to ona namawia na to ) ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten co sie opiekuje rodzicami na starosc ten dostaje 100% spadku , zawsze widzialam, ze tak to jest rozwiązywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila369
Mam też mozliwośc przekazanie swojej częsci spadku na rzecz parafii, proboszcz to taki miły czlowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za chamski podział? Dlaczego Ty masz dostać ochłapy, a braciszek całą resztę? Powinni przepisać Ci 1/2 domu i to samo zrobić z działką. No chyba, że brat rzeczywiście będzie prawnie zobowiązany do opieki nad rodzicami. Jednak to też powinni ustalić z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli rodzice żyją i przepiszą dom bratu to ty nie masz nic do powiedzenia,niczego nie będziesz musiała się zrzekać bo nic nie będzie twoje...wiem bo rodzice męża też zapisali dom najmłodszemu synowi i reszta czyli 5 dzieci nie miała nic do powiedzenia...inaczej jest jak zyje tylko jeden rodzic i chce przepisac dom wtedy należą ci się pieniądze za tego nieżyjącego rodzice...ale jak żyją oboje i oboje przepisują to dzieci nie mają nic do powiedzenia...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mó mąż nie był przy zadnym podpisywaniu...jego rodzice i brat byli sami i sami wszystko załatwili...też świnie ,6 dzieci mają a przepisali tylko jednemu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ciebie pewnie dlatego chcą bo masz ten kawałek ziemi dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościsz bratu i domu i mieszkania i pomocy od rodziców. Prawda jest taka, że wyprowadziłaś się, byłaś zajęta sobą , a ktoś był z rodzicami i im pomagał. Coś za coś, a ty chciałabyś zjeść ciastko i mieć ciastko. Zawsze będziesz niezadowolona, te typy tak mają. Nie chcesz rozmawiać z rodzicami nawet, a oni może to czują. Nie zrzekaj się spadku, tak lepiej niż zrzec się i potem narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat jest dużo młodszy, więc to naturalne że został jak się wyprowadziłam. Wyprowadziłam się, bo nie było dla mnie pracy w moim miasteczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Ja z mezem dopiero zaczynamy sie dorabiac. Ja mam 26 lat pierwsza corka 5 druga za miesiac sie urodzi. Maz koniecznie chce jeszcze syna. Mamy jedna dzialke 1500 m na ktorej chcemy sie pobudowac. Mamy tez druga dzialke z domem zakupilismy do remontu ale myslimy bardziej o domku letniskowym. W najblizsze wakacje chcemy zaczac tam remont a jak sie uda po remoncie jeszcze jeszcze w przyszlym roku uzbierac na mieszkanie (maz dodatkowo ma obiecane przepisanie mieszkania w bloku po mamie) wszystko co robimy zbieramy pieniadze bo ziemia i mieszkania uwazamy za takie nasze zabezpieczenie. Nigdy nie wiadomo co zycie przyniesie a teraz poki jestesmy mlodzi dorabiamy sie jak mozemy i inwestujemy. Oczywiscie wszystko z mysla o dzieciach i tu nasze poglady zaczynaja sie zmieniac gdyz ja uwazam ze kazde z dzieci powinno dostac mniej qiecej porowno. Wiadomo jezeli teraz mam dwie dIalki jesna 1500 a druga 2000 oddzielone sa od siebie ok 600 km to nie podziele tych dzialek po rowno. Wydaje mi sie ze pierwszenstwo w wyborze powinna miec starsza corka, natomist maz uwaza ze dostanie ten kto nam bedzie pomagal na stare lata. Jak dzieci sie odwroca to na kosciol przepisze. Oboje z domu z mezem pochodzimy z biednych rodzin i tak naprawde to od matury ciezko pracujemy dlatego ja chcialabym zeby dzieci mjaly lepszy start niz ja . Zas maz uwaza ze powinny pracowac jak my i sami do czegos dojsc a nie dostac pod nos. Wydaje mi sie tez ze nie powinnas unosic sie honorem i pomyslec o swoich dzieciach (nie doczytalam czy masz) jezeli nie chcesz tej ziemi niech dziadkowie przepisza na wnuki. A osobiscie taki podzial majatku jak dla mnie nie podoba sie bardzo za rowno myslac jakby to bylo gdybym byla na twoim miejscu i jak by to bylo gdyby ode mnie zalezal podzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupia, ziemię można sprzedać, lub sprzedać mieszkanie, zwrócić dług bankowi i budować się na działce. Rodzice chcą dać ci ziemię a synowi dom, dlatego chcą zrzeczenia się spadku, w ten sposób chcą zapobiec kłótni między toba a bratem po ich śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo woli rodzicow nie zmienisz. Ale unoszenie sie honorem jest rownie beznadziejne. Sama mowisz ze masz kredyt na 30 lat. Oczywiscie zlego nie zycze ale wez pod uwage to ze w zyciu roznie moze byc. Jakis wypadek, choroba... ziemia o jesc nie prosi. Moze lezec. W razie co nie daj Boze mozesz sprzedac i miec jakies zastrzyk gotowki. Teraz jest praca jest obrotny maz, ja tez mam meza na wysokim stanowisku dobrze zarabiajacego. Ale nigdy nie wiadomo co bedzie za 10 lat i czy aby na pewno nie wydarzy sie cos co np uniemozliwi Ci splate kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Jestem takze bratowa,w podobnej sytuacji,maz moj ma4 rodzenstwa,ktorzy w obliczu choroby swojej matki,zostawili swojemu bratu obowiazek opiekowania sie nia porozjezdzali sie po roznych miastach zalozyli swoje rodziny,ja nic nie oceniam bo kazdy dorosly czlowiek zaklada rodzine,w ty tez sa siostry,czyli corki tesciowej,wredne malpy materialistki,wiec moj obecny maz po dlugim czasie opiekowania sie swoja matka,poznal mnie i tutaj sie ruszylo pospolite ruszenie szko dla braci,siostr zwlaszcza,bo wszyscy zrzekli sie calego majatku po rodzicach,zostala tylko matka defakto i coreczki,pluly w ucho mamie przez tel,co najgorsze mozna wymyslec,aby cofnac ich wszystkich decyzje i wymusic na moim mezu,ich bracie cofniecie swych decyzji,a my bylismy razem kilka lat,wiec plany na slub,a te harpie nawet razu matki nie umyly lekow obiadu nie podaly,tylko ja ta ich wstretna bratowa,czytaj uwaznie,bo jak nie jestes blisko przy rodzicach,to nie rosc sobie tylko dlatego,ze jestes corka,a jesli to rodzicow majatek to ich sprawa komu zapisza w testamencie,koniec mojej historii taki,tesciowa niestety nie doczekala naszego slubu,wykonczyly ja coreczki nerwowo, rodzinka obrazila sie na nas ze wzielismy slub i wszystko nasze i dom i ziemia po rodzicach meza,ale troska o starych to niewazna byla w d***e matke mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
To bylo zrzekniecie sie wszelkiego spadku po rodzicach w zamian za opieke nad matka,gdyz ich brat byl kawalerem i chcieli zrobic z niego glupka zeby nie zakladal rodziny,a oni potem go przekabaca i odda bo po co jemu,bo potem zanim matka umrze on za stary bedzie no bo ma okolo40,to za to ta zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie potrafi płatać figle, póki co, nie ma sie co zrzekać. bo skąd wiesz, czy jak sie zrzeczesz, brat wszystkiego po cichu nie sprzeda? znam takie sytuacje. napewno ciśnie rodziców, wmawia im jakieś cwaniactwa, żeby przejąć dom warty z pół miliona co najmniej, a pewnie i więcej. zażadaj papieru od brata, sporządzonego notarialnie,że w zamian za dom dochowa rodziców. i miej kopię, bo może sie okazać, że dom sprzedany, a rodzice np. podadzą ciebie o alimenty lub przyjadą na utrzymanie. lub negocjuj niech dadzą ci ziemie, będzie dla twoich dzieci czy wnuków. uważaj, bo zostaniesz goła i wesoła. a najlepiej iść do kogoś, kto zna te sprawy, jakiś radca przwny czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angle
rodzice chcą twojego zrzeczenia się spadku, bo nawet jeśli zrobią darowiznę domu na rzecz brata i bratowej to nadal będziesz miała prawo do zachowku jeżeli to, co dostaniesz, nie pokrywa wartości przysługującego ci po rodzicach zachowku, poczytaj o prawie zstępnych (czyli dzieci, wnuków) do zachowku w sytuacji darowizny, widać, że byli ze sprawą u prawnika i tak im poradził zabezpieczyć sprawę, i też dziwię się, że bratowej chcą zostawić, ja bym się nie zgodziła co do niej, jeśli już to niech bratu oddadzą, nie masz obowiązku zrzec się spadku, a wydziedziczyć cię (czyli pozbawić zachowku) nie mogą (co innego gdybyś ich mocno zaniedbywała, biła, obrażała itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgaIazka
wasze rady wsadźcie sobie w tylek, żaluje że weszlam na to forum dla idiotek i zaczelam tu pisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj człowieku: tgaIazka dziś "wasze rady wsadźcie sobie w tylek, żaluje że weszlam na to forum ," Nie masz nic innego do roboty, tylko trolować? To na tym forum norma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@angle, wiem że tak jest. Dlatego nie będę niczego się zrzekać. Jest ciekawa rzecz, że żeby odrzucić spadek po teściu (miał długi) musieliśmy ustanowić kuratora, który pilnował, czy nie dzieje się nic na szkodę dzieci. Teraz ja teoretycznie mogę zrzec się spadki bez żadnych warunków i moje dzieci też jakby odrzuciły spadek. I to już raczej jest nie do cofnięcia. Dziwne te prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli odmówisz, prawdopodobnie wejdziesz w otwarty konflikt z rodzicami i nie dostaniesz nic w ramach darowizny. Najprawdopodobniej rodzice liczą na pomoc brata w opiece, skoro jest bliżej i z tego co piszesz, dłużej z nimi przebywał. Działka na wsi + dom, to pewnie koło 150-250 tys. zł, zachowek wynosi 1/4 tej kwoty czyli ok. 35-60 tys. zł. Nikt Ci nie powie co masz zrobić, sama musisz zdecydować czy pieniądze są warte konfliktu, a jeśli nie postawisz się rodzicom czy będziesz w stanie im darować niesprawiedliwe traktowanie. Ja bym na Twoim miejscu spokojnie i rzeczowo z rodzicami porozmawiała, tak jak tutaj opisałaś przedstaw swoje roszczenie. Oczywiście jeśli to na brata spadnie obowiązek opieki, powinnaś odpuścić część ze swojej części (brat mógłby Cię np.spłacić w jakiejś kwocie). Jesli źle rozegrasz sprawę, rodzice się pewnie obraża. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Ja tez zycze autorce powodzenia,a pinia ze to forum dla idiotek i rady sa glupie to kazdy glupi ma swoj rozum,obrazac wszystkich jest najlatwiej,nie chcesz,to sie niczego nie zrzekaj ja jedynie opisalam sytuacje swego meza,ty byc moze najlepiej dbasz o swoich rodzicow,nie znam twojej faktycznej sytuacji,nie wiem moze twoj brat nie zasluguje na to co wasi rodzice chca jemu dac kazdy chce byc doceniany przez swoich rodzicow,idz do prawnika,pewnie tobie swietnie doradzi,pamietaj jednak ze starsi ludzie boja sie samotnosci,napewno licza ze ktores z was bedzie blisko z nimi,tu nie chodzi o kase,ja to pisze z wlasnego doswiadczenia,jesli ktos tu mnie czytal,to nadmienie ze bylam przy zgonie tesciowej jej ostatnie slowa,to zebysmy sie pobrali i nic reszcie nie dawali,bo ich przy niej nie bylo,a tak tesknila,my z mezem sie nia opiekowalismy,oni robili kariery i ukladali zycie,a my mielismy ograniczenia,ale sami tak wybralismy,ja duzo pizniej o wszystkim sie dowiedzialam p tym przepisaniu,pisze o zrzeknieciu sie rodzenstwa meza z majatku po rodzicach za opieke nad niedolezna matka,wiec autorko zastanow sie czy jestes gotowa do konca swego zycia sie poswiecic w razie czego,jesli tak walcz o swoje i spelniaj oczekiwania swoich rodzicow,nie zrozum mnie zle,zycze ci dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciowko z 16:20 jeśli już chcesz przepisywac na Kościół, gdy dzieci się odwróca, to lepiej sobie sprzedaj i zafunduj sobie jakieś przyjemności albo przepisz na coś pożytecznego, a nie chcesz czarnym co żyją jak paczki W maśle dawać:O Jeśli na poważnie to'napisałaś to musisz pochodzić z bardzo wąsko myślącej rodziny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos o DAROWIZNIE bo doszlam do polowy wszelkich postow i nie chce mi sie czytac zlosliwosci: a czemu nie ty, itd. byc moze rodzice zapytali sie ciebie o odrzucenie na rzecz brata spadku bo maja to na wzgledzie, albo po prostu chcieli poznac twoje zdanie, ale jesli postanowia DAROWAC dom na syna za swojego zycia, to ty nic z tym nie zrobisz, ani teraz ani tym bardziej po ich smierci. darowizna to NIE JEST spadek! albo dokonuja darowizny albo spadku, ale to nie sa te same sprawy. nie ma darowizny po smierci. jezlei twoic rodzice powiedzieli, slownie, ze dom daruja twojemu bratu, umra i nie ma zadnego papierka, badz jest testament, w ktorym bedzie napisane, ze dom ma dostac syn, to jest to spadek, do ktorego masz prawo, i zachowek do ktorego masz prawo. mozesz sie dopiero wtedy zrzec tego spadku na rzecz brata (ale wtedy tez musisz dokonac odrzucenia spadku w imieniu twoich dzieci, jesli je masz, a to robi sie poprzez Sad, ktory moze uniewaznic odrzucenie jezeli sam stwierdzi, ze twoje dzieci moga byc pokrzywdzone w tej sprawie). zas darowizny twoi rodzice musza dokonac za zycia, isc do notariusz i przepisac prawnie dom na twojego brata, po tym, ty juz nie dostaniesz nic z tego domu, czy umra czy nie, to nie jest spadek wiec ani podzial domu ani zachowek ciebie nie beda tyczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×