Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niech mi ktoś pomoże :(

Polecane posty

Gość gość
Czy jeżeli ktoś Was zmuszał by do czegoś zrobilibyście to żeby ratować związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet mnie zmusza do czegoś czego nie chcę, i nie dlatego, że sama bym tego nigdy nie zrobiła tylko nie chce tego robić własnie dlatego, że on mnie do tego zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstyd mi to napisać to takie nienormalne :/ Ktoś mu zaniósł plotke, że chcę z nim zerwać. Co nie było prawdą ale do rzeczy. Mam zdezaktywowane konto na fb bo nie używam go narazie. Może kiedyś tam wrócę ale na razie nie mam zamiaru. A on zmusza mnie żebym tam wróciła i dodała z nim zdjęcie tylko po to żeby moi i jego znajomi widzieli jak go kocham. Przecież to idiotyczne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałam tego zrobić przede wszystkim, że to nie pierwsza kłótnia o tego fb. Kiedyś chcial mnie zmusić do podania mu hasła. Ciągle cos nowego wymyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam, ze nie zrobię tego bo nie mam takiej potrzeby i nie będzie mnie zmuszał. Jak zachce to sama to zrobię a nie pod przymusem. To według niego wszystkim udowadniam, ze oni mieli rację a ja jestem kur. Wą jakich mało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki to rodzaj związku? Bardziej spotykacie się, czy bardziej zaawansowany typu dziecko w drodze? Jak ten pierwszy, to absolutnie nie daj się szantażować. Jak ten drugi to raczej też nie, ale trudniej podjąć decyzję. Reasumując nie specjalnie widzę szansę na sukces w relacji, gdzie jej istnienie opiera się na szantażu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kłótni potrafi mi takie rzeczy powiedzieć, ze naprawdę nie potrafię sobie miejsca znaleźć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy 2,5 roku razem. Różne niemiłe rzeczy mi mówił. Potrafi tak obrócić kota ogonem, ze ciągle czuję się czemuś winna. Dlatego pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, ze mama bardzo go lubi i często staje po jego stronie. " przecież mogłaś wstawić to zdjęcie to nic takiego". I tak w koło wszystkiemu jestem winna, zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mnie doprowadził do takiej nerwicy, ze przez chwilę myślałam, żeby się spakowac i stad uciekać... mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wstawiaj tego zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwiska... na początku tego nie było. Ostro się zdziwiłam jak po pół roku nazwał mnie kur... A kłótnia zaczęła się od tego, ze on jest smutny bo go plecy bolą a ja chodzę i się uśmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy siedzę i płaczę przez to, że zmarnowałam na niego tyle czasu czy dlatego, że strasznie mnie bolą słowa, które mi powiedział. Oczywiście nie napiszę tu wszystkiego co usłyszałam bo mi zwyczajnie wstyd. Chyba tak bardzo się zdenerwowałam tymi słowami. aż się cała trzęse :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie odpyskniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem odpyskne i co z tego? Jego to nie rusza. Zaśmieje mi się w twarz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powie tysiąc innych nie miłych słów. Że się nie dziwi, ze mój były mnie rzucił itd. ( to ja jego rzuciłam ale jakie ma to znaczenie). Że jestem leniem i nic w domu nie robię ( jestem po operacji stawu biodrowego). Że jestem kur... jeb... i takiej to nawet na jedną noc nie miał. Itd. Można się załamać psychicznie jak się takich rzeczy słucha :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim razie po co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo obarczam się winą. Moja na pewno też jakaś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 roku to dużo, mój związek zakończył się po 4,5 latach wiec sama widzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale też nie chcę dać się szantażować :/ Jak ustąpie to nigdy nie d mi spokoju. Będzie miał pretensje za każdą wiadomość prywatnną którą napisze mi każdy kto nie jest dziewczyną i znowu ten cyrk na kołach się zacznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×