Głupie czasy, teraz zamiast oświadczyn facet proponuje wspólne mieszkanie!

Jestem w związku i znowu ten sam schemat co w poprzednim. Facet po ośmiu miesiącach znajomości proponuje wspólne mieszkanie. Czy teraz takie nastały czasy że zamiast oświadczyn jest propozycja życia na kocią łapę? I teraz mamy kryzys, bo on mi proponuje wspólne mieszkanie a ja nie chcę iść na skróty. On tego nie rozumie, bo przecież teraz są takie czasy że dziewczyny mieszkają z chłopakami a ja jestem jakaś dziwna że nie chcę. Jego dwóch kumpli mieszka z dziewczynami od lat, to dlaczego ja nie chcę. To staje się normą. A nie dla mnie, bo ja nie wiem jak z tego wybrnąć bo przecież nie powiem mu że najpierw slub lub oświadczyny a potem wspólne życie. Pasuje mi tak jak jest, że spotykamy się kilka razy w tygodniu i że jak się nie widzimy to tęsknimy. Chcę randkować, poznawać się powoli a jak już będziemy pewni że chcemy spędzić ze sobą resztę zycia to chciałabym żeby najpierw poprosił mnie o rękę a potem proponował wspólne mieszaknie. Czy tylko ja mam wrażenie że teraz wszytsko robi się na skróty , że mężczyźni boją się zobowiązań i dlatego proponują wspóne mieszakanie?

https://zapodaj.net/8da351a13cfb9.jpg.html Srom składa się z większych i mniejszych struktur anatomicznych. Ich rozwój następuje w kilku fazach, przede wszystkim w okresie płodowym oraz w okresie dojrzewania. Wejście do macicy jest chronione przez: wargi sromowe większe, wargi sromowe mniejsze, przedsionek pochwy, a także naturalną florę bakteryjną. Normalne zewnętrzne mycie zazwyczaj wystarczy do zapewnienia dobrego zdrowia sromu, bez potrzeby uciekania się do mycia wewnętrznego. Jednakże srom jest znacznie bardziej narażony na infekcje niż prącie.

Powiedz, że to dla Ciebie za szybko.

Z wiekiem zmienią Ci się poglądy. Ciesz się że facet w ogóle ma mieszkanie, to po pierwsze. A po drugie jak Cię kocha to bez problemu sie Tobie oświadczy po miesiącu od zamieszkania.

jestem kobieta a tez wole wspolne mieszkanie od slubow. w ogole jak mozna sie zenic bez wczesniejszego mieszkania ze soba. nawet nie wiesz jakie kwiatki potem wychodza.

burus delektuj sie moim owlosieniem lonowym bez siwych wlosków. nie to co u ciebie. na twoich czarnych kłaczorach to musi byc strasznie widoczne. nie wiedzialam ze ludzie w twoim wieku tam juz siwieja. mi babcia opowiadala ze jej dopiero po 60stce tam siwucha sie zaczela robic. jestes osobliwym przypadkiem. moze nawdychales sie farb i lakierow i przez to wczesniej siwiejesz..

Ile masz lat? Ile on ma lat? Czasy owszem się zmieniły. Ale na lepsze. Bo jednak lepiej zamieszkać ze sobą, poznać się i dowiedzieć czy to jest "to". Bo życie to nie bajka, nie o welon i wesele tu chodzi, nie na tym to polega, to tylko jeden dsien a po nim reszta życia. Ale fakt, ze czy to kobiety czy mezczyzni nie kwapią sie do slubow jakby to bylo jakies zło. Slub to papierek/sakrament i nic nie powinien zmienic u ludzi inteligentnych i dojrzalych. Jak dla mnie naturalnym procesem jest wspolne zamieszkanie, a nastepnie slub, dzieci lub dzieci, slub, tak czy inaczej.

Mam 27 lat nie wydaje mi się ze z wiekiem zmienię poglądy. Nie rozumiem dlaczego to stało się obecnie normą i gdy dziewczyna mówi nie to jest uznawana za dziwadło?

Masz rację Chcą mieć darmową dzi/wk/e, sprzątaczkę, kucharkę a w zamian nic nie dają a jak się znudzi to z dnia na dzień mogą odejść.

Kochana, ale ty masz poglady jak z 19wieku. Skad to parcie na slub?? Nie rozumiem co w tym dziwnego, ze dwoje ludzi ktorym ze soba dobrze, chca razem mieszkac i spedzac razem czas. A jak sie po tym okaze ze chcecie czego s wiecej, to mozna wziac slub. Ale to POTEM. To jest wtedy odpowiedzialna i przemyslana decyzja.

Dosc szybko na wspolne mieszkanie. Ale byc moze zaoszczedzi ci to czas, pieniadze i zdrowie. Ja z swoim eks po 2.5 roku razem zdecydowalam sie zamieszkac i trwala ta anty-sielanka az 3 miesiace. Happy endu nie bylo. Zaluje ze wczesniej tego nie zrobilam bo bym nie stracila tyle czasu z tym kims. Ale tez dzieki temu zaoszczedzilam na rozwodzie :) zamieszksj ale wiej gdzie piperz rosnie jak ci sie nie bedzie podobac.

No tak najpierw trzeba do księdza prosić o pozwolenie czyli ślub, a potem ewentualnie jak pozwoli łaskawie i udzieli ślubu można zamieszkać i ewentualnie seks, ktoś dzieci musi płodzić :)

To ja pytałam o wasz wiek. Moim zdaniem, najpierw powinniscie ze soba porozmawiac jakie macie priorytety. Ja ze swoim partnerem obecnie mezem rozmawialam o naszych planach, oczekiwaniach, marzeniach, na szczescie mielismy podobne, czyli: poznac sie czyli zamieszkac razem, nastepnie po kilku latach starac sie o dziecko, wziac slub i zbudowac dom. I niedlugo bedziemy budowac dom, jak sie domyslasz poprzednie punkty odhaczone ;). Dla przykladu, moja znajoma uparla sie na taki uklad, ze zamieszka u faceta po slubie, no i dopiela swego...tylko po co, zaczela go poznawac po slubie, i rozczarowanie, bo ptzedtem to byly tylko spotkania, wielu rzeczy nie bylo widac...a wyszlo gdy zaczeli byc 24 h na dobe...

Raczej ci sie nie Oswiadczy Nigdy bo z tego co widac to ma cie za tania dziwke poprostu i nie bedzie do tego dplacal, ech szkoda mi cie, zacznij sie SZANOWAC !

Masz dosc niestandardowe podejscir, lepiej komunikuj je jasno bo sa male szanse ze ktos sie domysli. Wiekszosc facetow uznalaby ze na pewno nie jestes gotowa na oswiadczyny dkoro nawet nie chcesz zamieszkac. Ew staraj sie spotykac z katolikami, z jakiejs wspolnoty koscielnej albo przez net na frondzie czy przeznaczeni.pl

Masz dosc niestandardowe podejscir, lepiej komunikuj je jasno bo sa male szanse ze ktos sie domysli. Wiekszosc facetow uznalaby ze na pewno nie jestes gotowa na oswiadczyny dkoro nawet nie chcesz zamieszkac. Ew staraj sie spotykac z katolikami, z jakiejs wspolnoty koscielnej albo przez net na frondzie czy przeznaczeni.pl

Masz dosc niestandardowe podejscir, lepiej komunikuj je jasno bo sa male szanse ze ktos sie domysli. Wiekszosc facetow uznalaby ze na pewno nie jestes gotowa na oswiadczyny dkoro nawet nie chcesz zamieszkac. Ew staraj sie spotykac z katolikami, z jakiejs wspolnoty koscielnej albo przez net na frondzie czy przeznaczeni.pl

Autorko Wy kobiety same wprowadzilyscie takie schematy. Pozwolenie na zdrany zonatych, seks bez slubu czesto tez i dzieci, nieszanowanie kobiet (przez wasza rozwiazlosc) itd. My sie tylko dopasowalismy. Roochacze i "cwaniaki" podrywaja a porzadni mezczyzni siedza cicho bo c****erwsi maja powodzenie a drudzy nie.

jako kobieta uważam to podejście za dziwne - kto normalny planuje ślub bez mieszkania razem?

Ilu sie rozwodzi z tych ktorzy wcześniej mieszkali razem ? Ful. Zatem to żadna gwarancja udanego i przemyslanego związku

Nie rozumiem problemu. Mnie prosił o zamieszkanie razem po trzech randkach, ale skoro nie miałam ochoty to po prostu tego nie zrobiłam. Wprowadziłam się dwa miesiące po zareczynach. Uważam, że ślub bez mieszkania razem jest nierozsadny.

co zrobisz , swiat teraz do tego zmierza...wszystko niby z postępem, ale czy ten postęp zagwarantuje nam szczescie>

ciekawe że kobiety same siebie uważają za d***** sypiając czy mieszkając z swoim chłopakiem a jak im powiesz że są prostytutkami bo oceniają i wybierają partnera po tym ile hajsu w nie zainwestował to obraza majestatu :D

Tylko nie wiem czy wiecie ale mieszkanie przed slubem niczego nie gwarantuje a wręcz wpływa niekorzystnie na związek. Jest to udowodnione badaniami ze pary które mieszkały po slubie rozwodzą się tam samo jak i te które nie testowały się przed slubem.

Tu autorka. Ja jeszcze zrozumiałabym istotę wspólnego mieszkania ale pod warunkiem że zamieszkaliśmy, jest dobrze to mija kilka miesięcy mieszkania pod jednym dachem i chłopak się oświadcza. Ale oni tego nie robią, a dziewczyny czekają w nieskończoność. To po co to wszytsko? Po to żeby mieć niby żonę/ nie żonę bez zobowiązań?

Nie jest to do końca takie głupie , przecież każdy powinien dokładnie poznać się zanim facet zaproponuje kobiecie wspólne dalsze życie które będzie sformalizowane . Znam pary które szybko podjęły decyzję o ślubie a potem mocno tego żałowały , ponieważ właśnie nie sprawdzili się w takim codziennym szarym życiu które niejednokrotnie każdemu z nas potrafi zajść za skórę . Dlatego wydaje mi się że takie wspólne mieszkanie przed ślubem jest szansą na sprawdzenie się i podjęcie odpowiedniej decyzji w odpowiednim czasie

Xenia nie jest, jest to już udowodnione że takie mieszkanie na kocią łapę niczego nie gwarantuje.

Moim skromnym zdaniem mieszkanie dopiero po ślubie jest dobre tylko dla katolików, a i oni przekonują się, że to nie jest łatwe. A co, jeśli dziewczyna nie chce zamążpójścia, ale chce zamieszkać z chłopakiem?

To dawaj byle komu coza roznica. Tylko potem nie chciej zwiazku

Kał (inaczej stolec, ekskrementy, odchody) – odpadowe produkty procesu trawienia. Kał powstaje w jelicie grubym. Resztki pokarmowe przemieszczane z jelita cienkiego do jelita grubego mają konsystencję stosunkowo płynną. Dopiero w jelicie grubym dochodzi do końcowej fazy resorpcji wody i zagęszczenia kału. W skład kału wchodzą resztki pokarmowe, śluz, bakterie, resztki nabłonka, woda, itp. Kał przesuwa się w jelicie wskutek ruchów perystaltycznych. Ostateczne jego formowanie zachodzi w o******cy. Wydalany jest podczas defekacji przez o***t, dzięki skurczom ścian o******cy. Kał człowieka i innych ssaków charakteryzuje się dość znaczną gęstością, natomiast w przypadku kręgowców innych niż ssaki (z wyłączeniem stekowców), może być znacznie rozcieńczony. Wiąże się to z faktem, że w końcowej części jelita grubego (kloaka) znajduje się u nich ujście moczowodów. To właśnie z tej przyczyny kał ptaków (guano) charakteryzuje się znaczną płynnością.