Jestem wandalem, posłuchajcie co robię

Ja nie jestem żulem ale chodzę po klatkach nocami i walę kupy gdzie się da, najczęściej w windzie, smaruję też klamki, guziki, szyby w oknach, nawet żarówki w tych plafonach. Czasem też wjeżdżam najpierw na samą górę i zbieram wszystkie wycieraczki spod drzwi i na dole wyrzucam je do kubła na śmieci albo jak są kwiatki to wysypuję ziemię z donicy komuś na wycieraczkę a innemu podrzucam wyrwanego kwiatka. Najlepiej jak ostatnio znalazłem buty pod jednymi z drzwi, oczywiście nasrałem do jednego i odstawiłem na miejsce. Fajne też były akcje z poxipolem jak wstrzykiwałem komuś w dziurkę od klucza w zamku hehe po kilku dniach sprawdzałem efekt i zawsze była wstawiona nowa wkładka. Jestem od tego uzależniony, to dziwne w moim wieku (35 lat)