Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podnieca mnie wykładowca który ma chyba ponad 50 lat.

Polecane posty

Gość gość

To nie prowo. On jest przystojnym ciemnym blondynem o gęstych włosach jasnych oczach i pociągłej twarzy. Do tego jest szczupły i wysoki, pomimo swojego wieku ma młodzieńczą sylwetkę. Mówi spokojnym głosem a w jego aparycji jest coś takiego, co przypomina mi jednego z byłych prezydentów usa a przy tym aktora czy modela jednocześnie, szczególnie gdy pali. Każdy mógłby się tak starzeć. Nie podobają mi się starsi mężczyźni ale on mnie onieśmiela i nie kontroluję tego. Mówię mu dzień dobry tylko gdy jestem z koleżankami, bo gdy jestem sama od razu się czerwienię. Oczywiście wstyd mi się do tego przyznać. Zazwyczaj go unikam. To logiczne. Niemniej jednak całą sytuację uważam za śmieszną. Może nie jestem jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze wywoływał we mnie emocje i dziś wiem że on mnie pociąga. Do tego ma spojrzenie takie przeszywające. W życiu byłam nie raz zakochana lecz nigdy nie było takiej sytuacji bym nie mogła nawet na chwilę w czyjeś oczy spojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo z 'moim' doktorkiem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Język obcy. Mnie nie uczy na szczęście ale jest związany z wydziałem i ma kontakt z moją grupą zajmuje się wnioskami. Jest wiele starszy ode mnie, żonaty i nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Ludzie ale się tego wstydzę. Tego że nie potrafię panować nad emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×