Czy to jest powód?

Dojrzały, dorosły facet powiedział - jesteś cudowna kobietą o jakiej zawsze marzyłem, jesteś dobra, kochajaca, bardzo kobieca, podobasz mi się, seks z Toba jest nieziemski ale Twoje zmienne nastroje mnie dobijają i zerwał naszą kilkuletnia znajomość. Pisze znajomość, bo nie mieszkaliśmy razem, ale tak naprawdę był to związek. Czy to jest powód do zerwania, jeśli to wszystko co powiedział byłoby prawda?

To ty Asia40? Oczywiscie, ze moze to byc powod. Kazdy jest uczulony na cos innego. On moze na twoje zmienne nastroje. Jest tym zmeczony na tyle, ze zerwal. Moze byc jednak tak, ze ci sciemnia na calej linii i powod jest zupelnie inny. Ale w sumie to juz jest bez znaczenia dlaczego. On juz nie chce byc dalej z toba. Tylko to jest dla ciebie teraz istotne. Bo co ci da znajomosc powodu. On podjal decyzje i musisz to zaakceptowac bo do zwiazku nikogo zmusic sie nie da. Niestety. A czy on kiedykolwiek przez te wspolne lata skarzyl sie na twoje nastroje. Czy to teraz nagle pierwszy raz?

co oznaczaja "zmienne nastroje"?

Rozumiem, że pan miewał zawsze taki sam, dobry nastrój bez wzgledu na okoliczności ;)

Zmienne nastroje- od czarnej dziury po euforię, jak u dwubiegunowców. Nigdy nie wiadomo, jak dana osoba zareaguje na coś, bo raz reaguje śmiechem na daną sytuację, a innym razem na podobną, gniewem lub płaczem. Wszystko niewspólmierne do wagi, ciężaru danej sytuacji. Nigdy nie wiadomo, jak taka osoba zareaguje na cokolwiek, a życie z taką osobą to emocjonalna huśtawka. Można się wykończyć nerwowo.

To fakt, można się wykończyć. To mógł być powód, bo mało kto jest w stanie wytrzymać te huśtawki nastrojów.

Te zmienne nastroje, to nie aż tak, że od rozpaczy, po euforie. Powiem więcej, że kiedy w pewnym okresie tez zerwaliśmy na kilka miesięcy, po tym jak się uspokoiłam po tym zerwaniu, jakos o dziwo nie miałam zmiennych nastrojów. Jeśli czuje się w związku dobrze, spokojnie, nikt mi nie dostarcza powodów do niepokoju, to nie mam tez powodu do zmiany nastroju. Jeśli on np. przez kilka dni jest romantyczny, czuły, kochany a następnego dnia zaczyna być stonowany, malomowny, jakiś chłodny, to mogę mieć zmienność nastroju. Pytam ale dostaje odpowiedz, ze wszystko jest ok, wiec nie wiem co mam myslec.

"Rozumiem, że pan miewał zawsze taki sam, dobry nastrój bez wzgledu na okoliczności oczko.gif " Nie, właśnie Pan jest nadpobudliwy nerwowo, ja w takich sytuacjach probuje go wyciszać, tlumic jego wybuchowość.