wielki strach

Od 3 października bolą mnie piersi, brzuch i mam stan podgorączkowy, brak apetytu. Ostatni stosunek miałam 27 września, testy wykonane 5 i 8 października-negatywne. 4 października byłam u ginekolog, która stwierdziła, że za wcześnie na objawy ciąży (ostatnia miesiączka była 17 września). Od tego czasu dolegliwości nie minęły. Byłam znów u tej ginekolog dzisiaj bo boli mnie brzuch, jajniki i miednica i plecy. Przepisała mi czopki Distreptaza i Butapirazol, chodź nawet nie powiedziała co może mi dolegać. Nadal mam stan podgorączkowy powyżej 37 kresek. Nie wykonała jednak usg lecz wydała skierowanie i w tej przychodni, w której przyjmuje zapisano mnie na 31 października. Jestem w 28 dniu cyklu, o czym ją poinformowałam (cykle mam co 28-31 dni). Nie wiem co mam robić. Chciałam się umówić na wizytę w innym gabinecie lecz trzeba długo czekać. Zastanawiam się czy nie udać się na izbę przyjęć, bo już fizycznie i psychicznie nie daję rady...